Moja gromadka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 01, 2007 11:53

Proponuję kontakt ze Slonko_Łódź.. ona chyba najwięcej wie na temat powółóczystych kiciów..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob wrz 01, 2007 12:36

Gratuluję decyzji :) Trzymam kciuki za dokocenie i za usprawnienie chorej łapki :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 01, 2007 12:38

Aga, tak sie ciesze, ze uratowalas tego biedaczka :1luvu:
Trzymam kciuki za bezproblemowe dokocenie i za łapke maluszka :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 01, 2007 13:14

Całkiem sprawnie potrwfi wejść na łóżko 8O
"Ta brzydka kobieta wykapała" ( słowa mojego dziecka do kota) go aby sie pozbyc zapachu ze schroniska :wink:
Aga_
 

Post » Sob wrz 01, 2007 14:43

Aga_ pisze:Całkiem sprawnie potrwfi wejść na łóżko 8O
"Ta brzydka kobieta wykapała" ( słowa mojego dziecka do kota) go aby sie pozbyc zapachu ze schroniska :wink:


Nie dziw się, nawet 'kalekie' kotki świetnie sobie dają radę.. :wink:
Trzymam kciuki za podleczanie kotucha :ok:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 01, 2007 15:22

Ogromnie potrzebuje towarzystwa, mruczy jak traktorek :D
Wszyscy w domu oszaleli na jego punkcie, tylko Miniucha chodzi nadąsana...
Odkryłam, że maluch miał złamany koniec ogonka. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co przeszedł.
Wklejam fotkę, na której widać łapke. Przepraszam za jakość , bo w emocjach źle ustawiłam aparat a mały jest bardzo ruchliwy i ciekawski .
Obrazek
i..No cóż , adopcja ma i swoje złe strony :wink: :
Obrazek
Aga_
 

Post » Sob wrz 01, 2007 16:06

Aga_ pisze:i..No cóż , adopcja ma i swoje złe strony :wink: :
Obrazek


:ryk:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 01, 2007 17:43

Gratuluje decyzji, wspaniale,ze malec jest juz u Ciebie.Ocalilas mu zycie z pewnościa a jeszcze dalas mu szanse na wyzdrowienie.Trzymam kciuki za udana rehabilitacje łapki. :D :D :D :D

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 01, 2007 19:15

:evil: śpi i śpi... :wink:
Aga_
 

Post » Sob wrz 01, 2007 19:29

oj BRAWOOOOOOOOO
normalnie do końca września zobowiązuję się dokocić mój dom!! :)
Piękności :)
Szczęściara Twój Kłak dał się wykąpać egheym Mój Pan i Władca musi poczekać min do Środy ech obawiam się że to będzie jedna z tych sytuacji " Ja albo ta Wariatka z szamponem w dziwnej łapie bez pazurów" ;)

Powodzenia i gratulacje i Miziaki dla Minki i Filipa (żeby nie było że o Pięknej Pani się zapomina:) )

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob wrz 01, 2007 19:44

Trzy pary rąk były do kapieli przeciwko czterem ( nie do końca) opazurzonym łapkom :lol:
Jedne moczyły, inne podawały szampon i ręczniczek a inne komentowały " jakie to wstręciuchy męczą biedne kocie".
Wszystko musiało się odbyć szybko, sprawnie i dokładnie. A jakie futerko mamy teraz :D
Jeszcze tylko nie było siu ani qpy w kuwetce ( po za nią też nie) , wiec jeszcze czekam z niecierpliwością.. W schronie było oki, to mam nadzieje , że w domku również :roll:
A on śpi i spi , juz chyba ze 3 godziny. Wybaczamy mu , bo ciężki miał dzień 8)

pozdrowienia przekażemy :D i dziekujemy
Aga_
 

Post » Sob wrz 01, 2007 19:51

Kotuchy to czyściochy z natury , spokojnie, w swoim czasie pójdzie i uraduje całą rodzinę;) Na razie ładnych Kocich Snów na nowym miejscu :)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob wrz 01, 2007 20:38

kamciok pisze:Kotuchy to czyściochy z natury ,:)

No właśnie, Pierwsza dama ma iście arystokratyczne maniery ( rozpieściła nas) :P
Aga_
 

Post » Sob wrz 01, 2007 23:22

Ciesze sie bardzo że jednak go zabrałaś. W schronie nie mial sznas. Śliczny jest, i taki chudeńki. Na Twoim miejscu to z łapką udalabym się do dobrego weta, żeby zrobić najpierw prześwietlenie. Boze tam jest coś złamane. A jeżeli to sprawy neurologiczne to może napisz do Slonko, która miala podobne przypadki więc może coś doradzić.
Trzymam kciuki żeby łapeczkę udało się wyleczyc. Ale nawet z taka jest słodki. Ja mam trzyłapka i też sobie świetnie radzi. Najważniejsze ze ma dom.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie wrz 02, 2007 10:39

On jest bardzo grzeczny. Bardzo lgnie do człowieka ale jak wyczuł obecność drugiego kota ( Minia podgądała go stojąc w drzwiach) warczał strachelnie... mam nadzieję, ze to tylko na początku, nie chciałabym , żeby ją przeganiał jak podrośnie.
I jest jeszcze jesen problem - robaki. Rano zauważyłam, że kitek ładnie skorzystał z kuwetki. Ucieszyło mnie to ( wczoraj ani razu sie nie załatwił) ale jak sprzatałam zobaczyłam długiego , sztywnego robaka. Wyglądał jakby był z cienkiego bezbarwnego plastyku, miał wyraźna głowę...
Dałam mu dzisiaj pół PRATEL-a ( dobrze, że wczoraj zajrzałam do weta) bo w schronie powiedziano, że już czas na druga dawkę.
Ostatnio edytowano Wto sty 08, 2008 9:54 przez Aga_, łącznie edytowano 1 raz
Aga_
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 746 gości