Ja wcale nie chce mowic do czego masz prawo a do czego nie - tak samo ja. Nie o tym to bylo.
Chodzilo mi jedynie o to zeby za wczesnie nie wyciagac wnioskow w takiej sytuacji.
A sama piszesz ze Twoja babcia (pewnie przez sam fakt bycia babcia tez nie najmlodsza) jest schorowana, czesto lezy dlugo w szpitalu, teraz znowu dzieje sie cos zlego ze musi na dwa tygodnie w nim wyladowac.
To nie jest tak ze sobie kwitnie i nagle jej sie koty znudzily.
A ja akurat wiem jakie sie mysli ma gdy to i owo w oczy zaglada.
Wiem tez jak starsi ludzie postrzegaja schroniska.
Moze na poczatek zabierz babcie do jakiegos okolicznego - niech zobaczy w jakich warunkach tam zwierzeta zyja?