

Pani doktor pocieszała nas dzisiaj, że leczenie będzie długie ale nie bezowocne. Boję się. Nie wiem co może jeszcze spotkać słodziaki.
W razie czego jutro rano też pojedziemy na Białobrzeską choć to kawał drogi z Zalesia.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jana pisze::(
Jeżeli przez trzy dni antybiotyk nie przyniesie poprawy - trzeba będzie zmienić. Ćwiczyłam to z Glusiem.
Modjeska pisze::DChyba najgorsze mamy za sobą. Temperatury dziś nie zmierzyłam ale na oko chłopaki byli obaj dużo lepsi. Już wczoraj było widać, że Floydowi służy unidox. Synek opowiadał rano, że do 1.00 w nocy kiciuś namawiał braciszka żeby się z nim pobawił. Dziś i Pink był trochę bardziej ożywiony. Zjadł bez pomocy strzykawki pół miseczki kaszki dla niemowląt i trochę zmiksowanego convalensa. Odpowiednie prezenty znalazły sie w kuwecie. Qpal trochę rzadki ale co się dziwić.
Zgodnie z sugestią Jany zrobiłam chłopakom inhalacje bo Pink ma zapchany nos. Zaraz dostaną antybiotyk i powtórzymy ćwiczenie. Zmierzę też Pinkowi temperaturę na wszelki wypadek.![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954 i 119 gości