Nie martw się uszczerbkiem na uchu kotki. Moje schroniskowe koty po znaczeniu przy sterylkach i schroniskowych walkach mają przeważnie postrzępione uszy, a nikomu, kto je brał to nie przeszkadzało. Nie mówiąc już o języku, którego nie widać. To nieprawda, że ludzie chcą tylko kocięta, ja wydaję duzo dorosłych kotów. Coraz więcej ludzi chce spokojne, starsze koty, po sterylizacji. Nie każdy ma czas na wychowywanie kociątka i ochotę na znoszenie nocnych harców, zwieszania się z firanek i podrapane ręce. Z własnego doświadczenia wiem, że ci którzy chcą dorosłego kota są bardziej odpowiedzialni, ich decyzja jest całkowicie przemyślana i koty wtedy trafiają do super domów. Z kociakami różnie bywa, trzeba nieźle się wysilac, żeby wysądować, jaki bedzie ich nowy domek i czy warto je tam wogóle dawać.
Trzymam dalej kciuki za kotkę

. Ogłaszaj ją wszędzie, a na pewno ktoś ją odkryje i pokocha. Ja nie mogę pomóc

, bo mam swoje 3 koty i 8 na tymczasie, a do tego stado psów.