Koty z Księżycowych... po łowach - zdjęcia str 6

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 21, 2006 1:12

Złapał, złapał :D
Na głód własny się złapał bardziej niż na tuńczyka :/
Jak siedział w klatce-Lapce, już przykrytej co spałaszował dokłdnie całą przynętę :)
Co do płci kota to dzisiaj nie chcę go stresować zaglądaniem pod ogon.
Dostał imię Wrzos bo coś mi się wydaje, że to rodzeństwo Paprotki, która już u mnie gania. Jest prze-pię-kny. Jutro będą zdjęcia bo bebe_ zabrał aparat i parę fotek pstryknął. (Przy okazji, jeszcze raz dzięki za ekspresową reakcję i pomoc :))

I nie wiem czy kot jest bardziej dziki, czy przerażony... siedzi w kuchni wciśnięty w kąt klatki wystawowej :( ale nie buczy i zjadł nawet trochę suchego.
Nie jest to ten maleńtas, którego widziałam wczoraj.
Dziś przyszedł tylko Wrzos. Ani widu, ani słychu innych kotów :?

Nie wiem, czy jest sens jutro jechać. Jak przyjeżdżam koty są już nakarmione i nie przychodzą :(
W piątek wzięłam wolne - rano mam hydraulików, a potem pojadę na działki polować tym razem na karmicieli ;)
Ariel załatwiła talony :1luvu: , są wolne miejsca w szpitaliku.
Lecznica w której będą ciachane nie chce operować w łikendy, więc trzeba zacząć od poniedziałku.
I to w szybkim tempie, żeby się kotki nie porozsypywały...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 21, 2006 1:21

No, to za łapankę i wolne miejsca w nemocnicy :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 21, 2006 9:37

Na jutro już nie uda mi się wziąć urlopu, ale gdybyśmy w przyszłym tygodniu pojechały któregoś dnia raniutko, to pewnie będą lepsze efekty :).

Czy ten młodziak, to któryś z tych, które widziałyśmy?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw wrz 21, 2006 9:53

Gratuluję sukcesu i trzymam kciuki za następne :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw wrz 21, 2006 12:24

Dziękujemy za kciuki :D

ariel pisze:Na jutro już nie uda mi się wziąć urlopu, ale gdybyśmy w przyszłym tygodniu pojechały któregoś dnia raniutko, to pewnie będą lepsze efekty :).

Czy ten młodziak, to któryś z tych, które widziałyśmy?


Tak, z tego co widziałam i z opowieści pana Andrzeja, opócz Paprotki były tam jeszcze dwa kociaki: jeden maleńtas - taki 2-3 miesięczny na oko i jeszcze jeden, większy. Maleńtas podchodzi dosyć blisko, ale daje się dotknąć tylko jak jje i to bardzo niechętnie. Drugi większy zaczął pojawiać się niedawno - chyba tak jak Paprotkę koty zaczęły go przeganiać.
Tyle, ze jak go wcześniej widziałam, to wydawał mi się mniejszy, a on ze strachu tak się kulił :(
Jak wczoraj "coś" złapaliśmy z TŻ (podstępem TŻ-ta wyciągnęłam, bo trochę straszno mi bylo samej przez las wracać 8) ) to pobieżnie sprawdziliśmy, że małe, klatkę zakryliśmy i dopiero przy samochodzie bebe_ okazalo się, że to większy maluch.
Wydaje mi się, ze lepiej, ze to ten się złapał, bo przecież im kot większy tym trudniej go oswoić... jeszcze trochę i pewnie by się nie dał złowić.
Jakby przeżył zimę to pewnie by zasilił poczet mnożących się kotów działkowych. :(
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 21, 2006 12:30

Mój TŻ mieszka na Chomiczówce.
Właśnie jedzie do mnie z małym kotkiem, króry został przyniesiony przez ok.8-10 letniego chłopca i następnie wyrzucony na klatkę przez tausia. :evil:
Może to któryś z działkowych?
Założę watek i będę szukać domku.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 21, 2006 13:44

Na chomiczówce jest dużo działek, i pewnie dużo kotów.... :(
Te na których usiłuję coś złapać są na samym końcu Księżycowej.
Trzeba wejść jeszcze w las, przejść ze 150 m, i już na terenie jeszcze z 500, na praktycznie sam koniec.
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 21, 2006 15:28

Zdjęcia Wrzosa (? Wrzosu?). Wczoraj nie udało nam się ustalić, czy te ogromne oczęta to ze strachu, czy taka uroda. :) Jak na świeżo złapanego kota działkowego - siła spokoju. :]

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

W razie potrzeby (publikacja?) mogę podesłać w wyższej rozdzielczości (3264 x 2448).

bebe_

 
Posty: 65
Od: Pon wrz 18, 2006 16:26
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin, DW

Post » Czw wrz 21, 2006 15:51

Dzięki bebe_ za dokumentację! :D

Oczęta dzisiaj rano też były ogromne...
Tutaj świerzo po transporcie - nie wiedział(a) o co w ogole chodzi 8O :strach:

I nie wiem czemu oba koti ( i Paprotka i Wrzos) takie duże na zdjęciach wychodzą... są wielkości nawet nie połowy każdego z moich rezydentów :roll:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 21, 2006 15:58

Akineko pisze:I nie wiem czemu oba koti ( i Paprotka i Wrzos) takie duże na zdjęciach wychodzą...
Zoom? :)

są wielkości nawet nie połowy każdego z moich rezydentów
Bo faktycznie Twoje rezydentki to takie maleńkie, kieszonkowe koteczki są... :D

bebe_

 
Posty: 65
Od: Pon wrz 18, 2006 16:26
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin, DW

Post » Czw wrz 21, 2006 16:18

ej... no :twisted:
moje koty może i są duże - jak to dorosłe koty - ale nie żeby jakieś olbrzymy :lol: coś miedzy 4, a 4,5 kilo... no, moze buba całe 5 :oops:
ale lutka tylko 3 :twisted:
a Paprotka czółkiem ledwie im do brody sięga (Wrzos pewnie też :P )
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt wrz 22, 2006 22:06

Ewa, jak przedstawia się sytuacja?
Udało Ci się porozmaiwać z karmicielami?
Są chętni do współpracy?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt wrz 22, 2006 22:07

Wrzos okazała się dziewczynką :D
Pięknooka ma 4,5 - 5 miesięcy - jest drobniutka i na przepiękną gęstą, jedwabistą sierść :) Zero świerzba i pcheł :!: Robali niestety pełen brzusio :(
Wczoraj została zaszczepiona FelOVac3. Dostałam preparat do odrobaczenia i dziś rano podałam.
Niestety bardzo płochliwa - potrafi siedzieś parę godzin w kąciku i obserwować, kuli się na widk wyciągniętej ręki :(
Ale:
*załatwia się do kuwetki
*ani razu nie fuknęła
*pozwala masować sobie brzuszek, a raz nawet włączyła motorek :D

Byłam dziś wczesnym popołudniem na działkach - karmicieli nie było, ale: nieoceniony pan Andrzej z nimi wczoraj rano rozmawiał i są jak najbardziej za sterylkami :D
Mam pozwolenie, żeby łapać koty na ich działce :D

Co do kotów:
Maja nieco inne zwyczaje niż koty z bloków. Okazało się, że wieczorne wyprawy nie mają sensu :( Koty przychodzą jak słyszą ludzi - wieczorem przychodzą tylko te lękliwe.
Dzisiaj widziałam : dwie zielonookie bure kotki (jedna we wczesnej ciąży), czarnego kocura ze złamanyn ogonem, a na działce karmicieli jeszcze jedną kotkę... i dwa kociaki. Bura koteczka - dała się wziąć na ręce - oczka super, niestety świeżbik :( i czarny śliczny kocurek z białą gwiazdeczką na piersi :love: - niestety dzikusek, ale nie jakiś straszny: ciekawski, ale ostrożny. Nie dał się niestety obejrzeć.
Może ktoś weźmie te kotki? ja już nie mogę :crying: Jutro, albo w niedzielę postaram się zrobić im zdjęcia...

Jutro wystawię jakieś rzeczy na Koc Bazarek na leczenie Paprotki i Wrzosa, bo z kasą u mnie strasznie krucho się zrobiło :oops:
Ostatnio edytowano Sob wrz 23, 2006 1:44 przez Akineko, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt wrz 22, 2006 22:19

Aga, okazało się, że kotki trzeba łapać rano (czyli przed pracą) bo wtedy przychodzą.
Chcę jechać w niedzielę po południu, może uda się jakąś złapać na poniedziałek.
A potem przed pracą ( :crying: a ja kurczę jestem sową), czyli tak, żeby ją do lecznicy zabrać przed na 9 rano - bo ja na 9-9.30 w tyrce muszę być :(
Chyba, że urlop znowu jakiś wezmę i uda się kilka jednego dnia złapać.

Najbardziej szkoda mi tych kociaków, jeszcze jest ładnie i ciepło, ale za chwilę zrobi się zimno.
Są zdrowe, a jak zostaną to się zaraz pochorują pewnie (czarnemu lekko łzawią oczka) :(
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt wrz 22, 2006 22:24

We wtorek od 9 moge sie z Toba wybrac :)
Aga__
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 171 gości