Wredonisia pisze:Możesz podawać przemrożoną rybę lub kurczaka, mój kotuch to kocha (tylko nie byle jaką rybe..morszczuka nie tknie

pangę najlepiej)
A wiesz, że panga to jedna z najbardziej zanieczyszczonych ryb...? Słyszałam, że ma być wprowadzony zakaz jej sprzedaży w krajach Unii.
Jeszcze cytat:"Francuski kanał telewizyjny M6 pokazał Graziu reportaż o pandze.
Modnej rybie, którą zajadają się Polacy. Ryby hoduje się w potwornym ścisku.
Żeby zmusić je do rozmnażania, podaje im się zastrzyk z hormonu
znajdującego się w moczu ciężarnych kobiet. A potem karmi granulkami.
Kiedy spytasz w sklepie o pangę, której białe mięso uchodzi za wielki przysmak
– nikt nie potrafi nic powiedzieć. Na pytanie skąd ryba pochodzi –
pada zdawkowe „z hurtowni”. W Internecie przeczytasz, że panga to potoczna
nazwa ryby drapieżnej występującej w wielkich rzekach południowo-wschodniej Azji.
Polska nazwa pangi to sum rekini. Na amerykańskich stronach można znaleźć
krytyczne informacje o podejrzanej jakości pangi. Hoduje się ją w drewnianych
klatkach zanurzonych w wodzie, a przez otwór w podłodze wrzuca zbędne odpadki.
Powyższe informacje nie były do końca wiarygodne. W końcu wyszło szydło z worka.
Dzięki francuskiemu kanałowi M6, który wyemitował reportaż o hodowli pangi i Oli Lazar,
która go przetłumaczyła na polski (olalazar.blox.pl/2006/10/Panga.html) – o pandze wiemy więcej.
I są to wiadomości kontrowersyjne. W Polsce panga kosztuje około 16 zł za kilogram.
Można ją kupić taniej. W Wietnamie, gdzie pangę się hoduje – 1,5 Euro. Dlaczego tak tanio?
Bo nie pochodzi z Mekongu, gdzie żyje w warunkach naturalnych.
Normalnie samice płyną w górę rzeki – żeby złożyć ikrę.
Ale ta „góra” rzeki leży poza granicami Wietnamu. Z ekonomicznego punktu widzenia
– trzeba pangę hodować. Panga sprowadzana do Europy pochodzi z hodowli.
Ryby hodowane są w zamknięciu. Aby zmusić ryby do rozmnażania
– robi się im zastrzyk hormonalny importowany z Chin.
Fiolki zawierają hormon pobierany z moczu ciężarnych kobiet.
Ten hormon u kobiet wyzwala akcję porodową. U ryb – rozmnażanie.
Pangi rosną w potwornym ścisku. Wygląda to tak, jakby w zamkniętych basenach
było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji
– pisze na swoich stronach internetowych Ola Lazar. Rosną jak na drożdżach.
Muszą szybko urosnąć. I szybko rosną. Dostają specjalne granulki. Co jest w granulkach?
Mączka rybna importowana z Peru. Witaminy i ekstrakty. Co jeszcze?
Czy tak jak w przypadku łososi – dodaje się do granulek niebezpieczne barwniki?
Tego nie wie nikt. Póki co – Unia Europejska nie zakwestionowała metod hodowli. "