6WspaniałychFredków+4Damy. Filip znowu charczy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 05, 2006 22:22

Dopiero przeczytałam :( :(
trzymam mocno za Fredka :ok: :ok: :ok: biedak, tyle czsu już się męczy z tymi kryształami :( :(
nie wiem co doradzić, ponieważ robisz wszystko co można
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt maja 05, 2006 22:30

Nie wiem czy pomoge, ale jak Kawa miala pH=8, bialko, bakterie, krysztaly, robilismy wtedy RTG i USG, wet stwierdzil powazne zapalenie pecherza - brala jeden antybiotyk ponad 10 dni, kolejny miesiac - do tego przez caly okres leczenia furagin - po skonczeniu antybiotyku ma brac furagin jeszcze 2 miesiace - juz w mniejszej dawce. Nie mamy jesc leczniczej karmy, tylko zakwaszac uro-petem. Kolejne wyniki sa coraz lepsze, po weekendzie robimy kolejne.
Trzymam z calych sil za zdrowko, bo wiem co to posikiwanie po kropelce :(

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob maja 06, 2006 6:41

Mój kot miał podobne problemy, zapalenie, bóle, krwiomocz, ale z powodu szczawianów wapnia. Antybiotyki i furagin pomagały doraźnie, ale gdy infekcje były zbyt częste okazało się konieczne operacyjne wyłonienie cewki moczowej. Jeśli dobrze zapamiętałam, stała się ona szersza i krótsza, więc te kryształki przestały ranić przewód moczowy, bo są wymywane. Dziś już tylko każdy posiłek mu rozwadniam, suchego nie podaję, ewentualnie namaczam. Kot odżył, bo przez ciągłe infekcje marniał w oczach i cierpiał. Życzę powrotu do zdrowia!

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 06, 2006 8:31

Fredziolino Kochana, pewnie teraz jesteś u weta, odezwij się proszę po.
My tu z TŻ-tem i panienkami łapki ściskamy, aby Fred jak najszybciej wrócił do formy, ale już Wy mu nie pozwolicie chorować, ja to wiem!
Z Twoim kocim doświadczeniem, rozsądkiem i spokojem, a i również uporem w kocich akcjach, żadne choróbska nie mają szans na dłużej!
Miziaczki dla reszty chłopaków!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19251
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob maja 06, 2006 10:06

Fredziolina - zrobilabym posiew przy pierzwszej mozliwosci - wraz z antybiogramem - u Boniego tylko jeden antybiotyk z 15 tu zwalczal bakterie - podobnie u Chiary Chiary - i to rzadki, bo musieli go ekstra z hurtowoni sciagac i nie w kazdej hurtowni byl

to pokazuje jak zwodnicze moze byc podawanie antybiotykow na slepo

i mocno kciuki trzymamy
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 06, 2006 10:58

Kochani bardzo dziekujemy za kciuki!!!!
Nie pisałam, bo mam sporo pracy, jeżdzenia i padam ze zmeczenia :(

Fred czuje sie lepiej. :lol:
Po zapodaniu leków, zwłaszcza rozkurczowych oraz dopajaniu, Fred sika, a nie kropelkuje. :D
Nie cierpi :lol: zaczyna sie bawić z kolegami :wink: a to juz znak ze idzie ku dobremu :D uffff....

Kasiu, rozmawiałam z wetem o natychmiastowym posiewie, niestety mozna zrobić dopiero po tygodniu od ostatniej dawki antybiotyku.
Fred musi teraz wybrac przez conajmniej 8 kolejnych dni antybiotyk przerwanie to tylko zaleczenie, a w konsewkencji porót zpalenia.
Ja wiem ,ze posiew jest niezbedny w leczeniu, ale teraz nie moge mu zrobić.

Wiem, ze antybiogram wskazuje na pewny i skuteczny antybiotyk, tak było w przydaku Zenka, który dzieki 3 tyg. kuracji pozbył sie bakterii a teraz jak siura to strumień wali o ściankę kuwety (on nigdy nie siedział, leciutko stoi na łapakach, a wyniki moczu ma w normie).

Dla mnie ważne jest dobre samopoczucie Freda, no i apetyt, bo jest taki szkielecik. Teraz, az miło jak chłopak chrupie Urinary i wcina mokre ( oczywiście musze mieszać z tacka animody, inaczej mokrego na struwity nie tknie).
Fred to ten pierwszy z mojego podpisu, moja pierwsza kocia miłość :lol: :love:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob maja 06, 2006 11:02

jasne ze tydzien po antybiotyku - dlatego pisalam, ze przy pierwszej mozliwosci
ciesze sie, ze juz lepiej :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 08, 2006 17:18

Fred z dnia na dzień siura jak na kota przystało :wink:
Pieknym, mocnym strumieniem :lol: sparwdzam przy kazdym jego wejściu do kuwety, a ze nie pracuje, to i czas mam na podgladanie Freda :mrgreen:

A to Fred z wenflonem, smutny i bardzo słaby :(

Obrazek Obrazek Obrazek

Mam nadzieje,ze ta sytuacja już sie nie powtórzy.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 08, 2006 17:34

Fredziu, rzeczywiście chudzineczka z ciebie, ale przystojniak :1luvu:
Trzymam :ok: :ok: :ok: za zdrówko i wesołą minkę :flowerkitty:

Bardzo się cieszę, że jest poprawa, a będzie coraz lepiej :ok:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon maja 29, 2006 19:50

Fred juz zapomniał o wenflonie, cewnikowaniu :lol:

Biega, bawi sie i wsuwa Hillsa s/d na zmianę z mokrym Urinalem.

Siura wielkiiiiimmmmm stumieniem 8O :D :lol:

No, to po problemie...uffff

Ale nadal go dopajam.... ok. 80 ml w ciągu dnia.

Moje słoneczko :love:

Obrazek Obrazek Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto maja 30, 2006 8:30

Super, bardzo się cieszę :D :D wspaniale :!:
Fredek jest śliczny, a te centki cudne, ale chudziutki jak to moje Maleństwo. Fredki w super formie tylko szkoda że cały czas nowe kłopoty Tobie dochodzą :(
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Wto maja 30, 2006 9:02

dzioby125 pisze:Fredek jest śliczny, a te centki cudne, ale chudziutki jak to moje Maleństwo. Fredki w super formie...


Tak, jak narazie to są zdrowe. Oby tak zawsze :lol:
Fred to subtelny kociak, a jak pieknie i zwiewnie skacze na półeczki, tak cichutko, no bo lekki :lol: waży 4,5 kg i na wadze nie przybiera.
Zjada tyle ile musi, nie obżera sie, jak Bączuś :evil: tego od miski oderwać nie mogę :evil:
Dzioby Kochane, moj Fred pochodzi z dzikiej rodziny, ale on w niczym jej nie przypomina, to bardzo mizasty kotek.


dzioby125 pisze: ....szkoda że cały czas nowe kłopoty Tobie dochodzą :(


Ano... jestem troche załamana... wciąż o Maniusiach myśle....
Napisałm do nich,ze gdyby sytuacja, w tym finansowa przerosła, to niech dadzą mi znać, póki kotki młode, to domki znajdą, razem lub osobno.
Czytałaś ostatni post ?.... :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt sie 25, 2006 15:34

Minęły 3 m-ce od ostatniego Fredziowego postu.
Musze powiedziec, że były to dla mnie ciężkie 3 m-ce, obfitujące w nowe adopcyjne doświadczenia.
W tym czasie Fred całkowicie powrócił do zdrowia.
Zdecydowenaie wiecej pije, a to za sprawą nowych, dużych metalowych misek.
Zachęciły go do częstego odwiedzania wodopoju :wink:
Pieknie siusia, na siedząco :wink:
Przytył :D futro przestało mu wypadac, a nawet sie zagęściło.
Pieknie błyszczy :lol:
Jest pogodny i radosny. Bawi sie, biega za kotami.
Co jest oznaką odzyskania zdrowia.
Nadal chrupie Hill`s s/d, a na zmiane Trovet. Samkują obie 8)
Fred to gentelmen, innym żarciem sie nie interesuje, na stole moze leżeć wielka, upieczona świnia - nawet nie podejdzie 8O ale jak otworze mikrofalówke to przybiega, bo wie że tam ukrywam dla niego chrupeczki.

Obrazek

Obrazek

A to jest ulubiona pozycja Freda, na piersiach Natalii :love:

Obrazek

Oto Fred wywalony na pustym stole, tak lubi :P

Obrazek

To sjesta moich chłopaków (od lewej: Fred, Baczus i Polar) dla mnie miejsca brak :evil:

Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob sie 26, 2006 7:45

Kochany Fred :1luvu: a badania moczu robiłaś, bo może już nie ma kryształów i będzie można przeskoczyć na Hill'sa c/d, jest trochę tańszy, bo już sprawdzałam pod kontem moich, ale jak wiesz 2 tyg. temu znowu się pogorszyło :(

Ta Twoja Natalia to już dorosła dziewczyna, a ja myślałam, że to takie dzieciąko z początku podstawówki, śliczna :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Sob sie 26, 2006 8:06

dzioby125 pisze:Ta Twoja Natalia to już dorosła dziewczyna, a ja myślałam, że to takie dzieciąko z początku podstawówki, śliczna :D


Też tak myślałam, dopóki nie stanęłam twarzą w twarz. :lol:

Cieszę się, że Fredowi lepiej.

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 206 gości