Kocieta wyparowaly - juz sa! :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 01, 2006 18:53

Co do koteczki - ona juz jest w kolejnej ciazy.... :? My juz nie nadazamy za nia... W tej sytuacji bedzie to sterylka aborcyjna - nie pali sie wiec z jej wykonaniem, bo faktem jest ze pare dni nic juz tu nie zmieni... Ale nie chce zebyscie mnie zle zrozumieli - ona oczywiscie pojedzie na zabieg w najblizszych dniach, o to sie nie musicie martwic! :) Gdybym wiedziala przed trafieniem na forum o tym, ze takie aborcyjne sterylki sa w ogole mozliwe, byloby o pare miotowmniej - miedzy innymi o ten, ktory sie dzisiaj szczesliwie odnalazl.... Ale nie ma tego zlego... - na forum trafilam bowiem przy okazji poszukiwania tym malcom domow :D I kolo sie zamyka :-)

Mam do Was jeszcze jedno pytanie - wlasnie rozmwialam z mama i maluchy robia zielone, rzadkie kupki. Duzo kupek... Czy to normalne, czy raczej niepokojace? Mozecie nam cos poradzic? Z takimi maluchami mamy do czynienia pierwszy raz... Mama dala im dzisiaj kaszke bananowa (nie bylo w domu innej a sklepy pozamykane!) i gerberki. Moze to taka reakcja na nowe miejsce i nowe pozycje w menu? W koncu to ich pierwszy dzien na domowym wikcie... Nie wiem...

A, jeszcze jedno - czy mona sie spodziewac, ze kotka bedzie tesknila za maluchami? Jak ona moze reagowac na ich nagle znikniecie?.... Bo jest mi tak przykro jak sobie o niej pomysle.... Schowala gdzies maluchy na pare dni, teraz przyprowadzila je na stare miejsce a tu my je zaanektowalismy.... :( Nie wiem czy to dla niej nie szok....

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon maja 01, 2006 21:34

Ufff, ulga :D Pewnie były bardzo blisko starego miejsca.

Co do kupek - to NIE jest normalne.
Normalna kupka jest brązowym wałeczkiem konsystencji plasteliny.
Zabrałabym całą trójcę do weta. Moga być przeraźliwie zarobaczone, może też być początek czegoś poważniejszego (odpukać), może być zmiana menu.
Nie wiadomo. Na niewidzianego i przy ich wieku strach coś doradzać netowo. Maluchy szybko sie odwadniają, więc wet w trybie pilnym konieczny.

Co do kotki, trochę może jej brakować maluchów, ale szybko zapomni. Zwłaszcza, że jest w następnej ciąży. I tak za parę tygodni odrzuciłaby je na dobre, mając noworodki do wykarmienia. Po sterylce pójdzie to jeszcze szybciej.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39424
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 232 gości