Biedna kotka

.
Czy jest pewnosc, ze to grzybica?
Pisałam juz kiedys na forum o persie, który miał podobny problem.
Własciciele, starsi ludzie, trafili na weta konowała, który ograniczał się do szycia ran. Własciciele karmili kota whiskasem, przekonani, ze to , w odróznieniu od supermarketowych, dobra karma. Dopiero moja mam ich uswiadomiła i odesłała do porzadnego weta. Kot jest na specjalnej diecie. jada tylko lecznicze saszetki RC ( z załozenia nie je suchego) i problemy sie skonczyły. Jest zdrowym kotem a cały koszmar trwał kilka lat.Własciciele tez mieli juz rózne mysli. Kot cierpiał, nie było mowy o czesaniu, był agresywny.