W-wa Bezdomny kicio już w domku tymcz!!!!!! Ma już imię-JOGI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 05, 2006 18:27

scholastyka pisze:Nie!
Ja genealnie mieszkam w Zabkach (ale w Warszawie jestem pratycznie codziennie). To jest z 10-15min autkiem.
Rozumiem, że kotek nie kastrowany?


Zaraz Ci wyślę na pw komórkę do Ewycc.. Zadzwoń do niej, ona do Ciebie oddzwoni i wszystko Ci wyjaśni..
Z transportem nie będzie najmniejszego problemu.. Ewa dowiezie wszędzie gdzie trzeba..

Uff.. Teraz tylko żeby kot się złapał..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lut 05, 2006 18:31

scholastyka masz pw.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lut 05, 2006 18:31

Tak jak mówię, to jest od nas 15 min drogi, moj TŻ mógłby go zabrać jutro po pracy ...

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Nie lut 05, 2006 19:21

Zadzwoniła do mnie Ewa. Przejęta niesamowicie ;)
Dogadałyśmy się co do kotka, jak tylko uda jej się go przechwycić do samochodu - przywiezie go do nas :)
Usłyszałam coś o odmrożonych łapkach 8O ale mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle...
Biedaczek :(
Genaralnie ma mój telefon i czekamy teraz na sygnał od niej.

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Nie lut 05, 2006 19:30

scholastyka pisze:Zadzwoniła do mnie Ewa. Przejęta niesamowicie ;)
Dogadałyśmy się co do kotka, jak tylko uda jej się go przechwycić do samochodu - przywiezie go do nas :)
Usłyszałam coś o odmrożonych łapkach 8O ale mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle...
Biedaczek :(
Genaralnie ma mój telefon i czekamy teraz na sygnał od niej.


To ja mocno potrzymam kciuki.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lut 05, 2006 19:32

kciuki zawsze się przydadzą :ok:

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Nie lut 05, 2006 19:34

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lut 05, 2006 21:44

Kotek dziś nie wyszedł :(
Na razie nic więcej nie wiemy... Ewa szukała go odzinę, ale się nie znalazł...
Mam nadzieję, że żyje

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Nie lut 05, 2006 21:47

scholastyka pisze:Kotek dziś nie wyszedł :(
Na razie nic więcej nie wiemy... Ewa szukała go odzinę, ale się nie znalazł...
Mam nadzieję, że żyje


Qrcze.. Może było za późno i juz bardzo zimno.. Może jutro rano.. :oops:

Ja też mam nadzieję..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lut 05, 2006 21:50

aamms pisze:
scholastyka pisze:Kotek dziś nie wyszedł :(
Na razie nic więcej nie wiemy... Ewa szukała go odzinę, ale się nie znalazł...
Mam nadzieję, że żyje


Qrcze.. Może było za późno i juz bardzo zimno.. Może jutro rano.. :oops:

Ja też mam nadzieję..


Własnie wpadłyśmy na pomysł żeby nie zostawić mu jedzonka na noc, wtedy rano powinien wybiec jak się go zachęci puszeczką i Ewa przywiozłaby mi go...
Mam nadzieję, że się powiedzie...

Bo ja się zaczynam strasznie stresować...

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Nie lut 05, 2006 22:00

No to jestem, nie jest mi do smiechu, szczerze mówiąc miałam cichutką nadziejkę, że kiciulek jednak swym szóstym zmysłem wyczuje, że los dał mu sznsę i przyjdzie, ale niestety, może dlatego że zimno i pada? :cry:
Jak nie dziś to jutro, będę próbować do skutku, zasłużył sobie na domek, tyle czasu się tułał po tych silnikach :evil: Niech kto może trzyma kciuki, ja trzymam mocno!!!!!!

Ewacc

 
Posty: 37
Od: Śro sty 11, 2006 22:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 05, 2006 22:02

Ewunia, Ty wiesz że ja :ok:

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Nie lut 05, 2006 22:08

Ewa, ja też.. bardzo mocno trzymam kciuki..

A dzisiaj jedzonko zniknęło, czy w ogóle nie przyszedł do misek?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lut 05, 2006 22:14

scholastyczko wiem, to nie los, a TY mu dajesz szansę, tak mi się z tym losem napisało :lol:
Dopiero wróciłam z pracy i powinnam być ledwie żywa, a dziwnie mam w sobie tyle energii i radości, wiem że wkrótce złapię kicia i przekona się, że od ludzi dostaje się miłość, a nie kamieniem (świr taksówkarz wozi w bagażniku kamienie, by rzucać nimi w kicia) :twisted: :twisted:
Muszę kończyć, bo mój syn czeka na komuter. Jutro mam nadzieję przyjemne wieści. :)

Ewacc

 
Posty: 37
Od: Śro sty 11, 2006 22:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 05, 2006 22:16

Ewacc pisze:scholastyczko wiem, to nie los, a TY mu dajesz szansę, tak mi się z tym losem napisało :lol:

oj, ja nawet nie zauważyłam :)

Ewacc pisze:Jutro mam nadzieję przyjemne wieści. :)

ja też, ja też...

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot], smoki1960 i 121 gości