Maciek umarł.........odszedł na zawsze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 05, 2005 19:56

To on - kocur :wink:
Szyję ma obmacaną, nic go nie boli, niczego niepokojącego nie wymacano.
On jest odżywiany kroplówkami, myślę że to wystarczy, żeby przeżył, choć na dłuższą metę nie jest to pewnie dobre rozwiązanie.
Też się boję, żeby czegoś w ciele nie przeoczono, ale opiekunowie i weci są pewni, że nie.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 05, 2005 20:08

Olinka pisze:To on - kocur :wink:
Szyję ma obmacaną, nic go nie boli, niczego niepokojącego nie wymacano.
On jest odżywiany kroplówkami, myślę że to wystarczy, żeby przeżył, choć na dłuższą metę nie jest to pewnie dobre rozwiązanie.
Też się boję, żeby czegoś w ciele nie przeoczono, ale opiekunowie i weci są pewni, że nie.

Oj, nie tylko kroplowkami, Sylwia mowila mi, ze karmia go tez Convalescence.

A, mial tez robiony test na FeLV, wyszedl negatywny.
I nie czuje sie gorzej - po prostu apatia i brak apetytu nie chca ustapic.
Tak, jakby zabraklo woli zycia.
Kot ma 9 lat, wiec trzeba mu tej woli dodac ;)
Dlatego cyproheptadyna.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob lis 05, 2005 20:12

Beliowen pisze:[
Oj, nie tylko kroplowkami, Sylwia mowila mi, ze karmia go tez Convalescence.


To prawda!
Zapomniałam :oops:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 05, 2005 20:21

Dziekuje za porady w imieniu Mircea

OT miło było znowu cos tu napisac:)
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 05, 2005 20:32

No - jesli lekarze sa pewni ze to tylko psychika teraz szwankuje - to tylko antydepresanty pozostaja...
Dwa razy stosowalam takie leku u swoich kotow - i naprawde, potrafia zdzialac cuda jesli sa dobrze dobrane.

A mam jeszcze jedno pytanie - jak kocurek reaguje na karmienie na sile? Przelyka bez problemu?
Czy sie krztusi, jest po takim karmieniu jakis nerwowy, moze ma odruch wymiotny, slini sie lub mocno oblizuje?
Bo zastanawiam sie czy on nie ma jakichs dolegliwosci w tym wyleczonym juz - ale moze jeszcze podraznionym przelyku. Moze czuje jakis dyskomfort?

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lis 05, 2005 20:41

Aga 995 pisze:OT miło było znowu cos tu napisac:)

OT ciag dalszy ;)
A moze by tak jakies wiesci o Tamizie, Mieciu i spolce?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob lis 05, 2005 20:44

polecam podac leki na "vigor" i neuronowe leki - tzn. ozywienie ukladu nerwowego, zeby byl bardziej bystry na bodzcie zewnetrzne.. :)
i leki wzmacniające i tak jak powiedzialem "vigor " = leki na chec do zycia czyli hehe, ogolnie zeby byl bardziej pobudzony i zywy
pzodraiwam
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lis 05, 2005 20:44

Blue pisze:No - jesli lekarze sa pewni ze to tylko psychika teraz szwankuje - to tylko antydepresanty pozostaja...
Dwa razy stosowalam takie leku u swoich kotow - i naprawde, potrafia zdzialac cuda jesli sa dobrze dobrane.

A mam jeszcze jedno pytanie - jak kocurek reaguje na karmienie na sile? Przelyka bez problemu?
Czy sie krztusi, jest po takim karmieniu jakis nerwowy, moze ma odruch wymiotny, slini sie lub mocno oblizuje?
Bo zastanawiam sie czy on nie ma jakichs dolegliwosci w tym wyleczonym juz - ale moze jeszcze podraznionym przelyku. Moze czuje jakis dyskomfort?

Wlasnie nie zaobserwowali niczego - on po prostu stracil zainteresowanie swiatem, w tym i jedzeniem.
Rozmawialysmy o wspomnieniu dyskomfortu - jest to niewykluczone, ze bol podczas infekcji byl bardzo silny i jedzenie mu sie po prostu z tym kojarzy...
Ale karmiony je, lyka, trawi, nie wymiotuje i nie ma odruchow wymiotnych nawet.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob lis 05, 2005 20:50

No to mozliwe ze faktycznie choroba jakos go zlamala psychicznie :(
Koty tak jak ludzie - maja rozna wytrzymalosc - moze to bylo dla niego za wiele...
Biedny kocurek :(
Nie ma nic co go w jakis sposob pobudza? Np. dzwonek do drzwi, telefon, otwieranie balkonu, jakis inny dzwiek?
Po prostu siedzi smetny?...
Wiesz - jesli USG nie bylo robione - ja bym zrobila dla swietego spokoju- i gdyby okazalo sie ze wszystko jest dobrze - to chyba tylko leczenie psychiki pozostaje faktycznie :(

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lis 05, 2005 20:53

Pozostaje mocno trzymać kciuki za kocurka, aby nabrał woli życia :ok: :ok: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lis 05, 2005 20:56

Nic mi nie przychodzi do głowy. Zaden pomysł, ale trzymam za zdrowie kocurka nadal :ok:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie lis 06, 2005 7:56

Z Zuza było podobnie.
W czasie choroby wozona nawet dwa razy dziennie do weta. Dostawała kroplówki, mase leków, lewatywy. I z dnia na dzien było gorzej. Kotka z własnej woli nie jadła kompletnie nic. Karmilismy ja strzykawką Convelescence. Dawała sie tez namówic na Calo-Pet. Zauwazylismy, ze dzieki kroplówkom i karmieniu na siłe nie jest fizycznie słaba. Była przerazona i nie miała ochoty na życie :( . Po dziewieciu dniach leczenia i kroplówek podjelismy decyzje, ze spróbujemy zrobic przerwe w leczeniu i podawac jej w domu tylko parafine i Laktuloze (nie robiła kupy). Dzisiaj mija czwarty dzien od ostatniej wizyty u weta i Zuza to nie ten sam kot. OD kilku dni je sama, to sprawiło, ze pojawiła sie kupa. Zaczyna sie bawic, interesują ją ptaki za oknem, potłukla dzbanek i filiżanke :twisted: . Jest duzo lepiej.
Niestety nie jest do konca zdrowa i bedziemy musieli wrócic do badan, ale boje sie, ze nie dałaby rady gdybysmy nie pozwolili jej odpocząć.

Nie odwaze się oczywiscie doradzac przerwania leczenia bo nie wiem jaki jest stan kota. Porozmawiaj z wetami, moze bedzie mozliwy jeden dzien przerwy od kroplówek. Zuza zaczeła sama jesc w pierwszym dniu, kiedy nie dostała kroplówki, w drugim dniu zjadła na tyle duzo, ze nie musielismy karmic jej na siłe. Z dnia na dzien je więcej.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie lis 06, 2005 8:16

ech, nic nie poradzę, ale potrzymam kciuki, wyślę ciepłe myśli i poraduję się, że widzę Agę na forum. To dobry znak.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Nie lis 06, 2005 11:23

Swego czasu ja też podjęłam decyzję o przerwaniu codziennych wizyt w lecznicy z Diplodokiem, który był już jedną nóżką po drugiej stronie Tęczowego Mostu. Podjęłam też wtedy decyzję o zaprzestaniu podawania silnego antybiotyku, który nie pomagał :roll:. I wiecie co, to była dobra decyzja. Podawaliśmy mu w domu lydium, witaminki w paście i ciepłe gerberki w strzykawce i śmietankę nawet. Od tamtej pory minął ponad rok i Dipli ma się dobrze.
mircea - może trzeba dać już kotu spokój po prostu - tzn. karmić Convalescense, doglądać, podawać niezbędne leki w domu - ale pozwolić mu w miarę normalnie żyć.
Nie wiem, może to głupie, ale ja zaryzykowałam kiedyś...

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 06, 2005 16:34

Jose Arcadio Buendia pisze:ech, nic nie poradzę, ale potrzymam kciuki, wyślę ciepłe myśli i poraduję się, że widzę Agę na forum. To dobry znak.


Dzieki:) Jose
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: smoki1960 i 90 gości