Oswajamy się

, wczoraj kicia została wypuszczona na pokoje, poznała osobiście rezydentów, wcześniej znali tylko swoje zapachy. George obejrzał ją, zasyczał „ tylko trzymaj się ode mnie z daleka” i poszedł na swoje ulubione miejsce, z którego widać doskonale, co dzieje się w całym domu

. Następnie Szyszka ( takie imię robocze dostała, od szylkretki) zauważyła Kratkę, pomyślała fajnie jest będzę się miała z kim pobawić i pędem do niej. Kratka jak tylko zobaczyła intruza nastroszyła się i zaczęła warczeć jak pies

, po czym wycofała się na swój kocyk w kącie sypialni i wyszła stamtąd tylko na jedzenie i to przyniesione pod pyszczek. Musieliśmy zrobić w związku z tym małą reorganizację w domu. Kratka nie opuszcza sypialni, kuweta musiała przyjść, więc do Kratki. Na noc zostawiliśmy wszystkie pomieszczenia otwarte. Tak gdzieś około 1.00 w nocy usłyszałam Szyszkę miauczącą poooooobaaaaw się za mną i Kratkę warczącą sssspadaj i tak do 2.30

, kiedy to Szyszka stwierdziła, że nie da się pobawić z ta drugą i zaczęła miauczeć wyyyyyyypuuuść tak gdzieś około 4.30 znudziło jej się

.
Teraz ja siedzę w pracy zasypiając, a te pannice pewnie śpią w domu w najlepsz

. Przez pół nocy przewracałam się z boku na bok udając, że nic nie słyszę, a Georguś w najlepsze spał na mojej poduszce

nie zwracając kompletnie uwagi na to co się dzieje, Tż też smacznie spał z nakrytyą kocykiem głową. Boszzzz czy ona tak długo jeszcze będzie krzyczeć wyyyyypuść, chyba muszę nabyć nauszniki. (dla sąsiadów również, pewnie niedługo będą dobijać się do moich drzwi, naszczęście ma opinię wariatki i wiele mi uchodzi

) .
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/