kastracja suczki w Warszawie , czy ktoś może pomóc

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 04, 2023 16:25 Re: kastracja suczki w Warszawie , czy ktoś może pomóc

Tak jak już wspomniałam- wyadoptowanie psa do tej Pani, jest moją decyzją (zresztą nie tylko, bo konsultowaną i z gminą która mi psa powierzyła i z Panią która psa dokarmiała jak żył na polu) i tematu nie będę rozwijać. Nie od dziś zajmuję się adopcjami, nie robię też więcej błędów w tej kwestii niż jak zauważam inne osoby/fundacje/stowarzyszenia, które mają inne (wymieniane przez Was procedury) .

tabo10. Nie obrażam się. Czytam uważnie to co piszecie, po prostu mam inne podejście do tematu, więc nie odniosę się do większości pytań/ zarzutów, bo zbyt długa i zbędna dyskusja by była. Nic nie zmieni.

Fundacja Św Franciszka w Konstancinie nie odbiera telefonów, nie odpisuje na messenger- próbowałam kontaktu zanim tu utworzyłam wątek .
Gmina refunduje 50% . Ja szukałam opcji 100% refundacji zabiegu, dlatego pytam o pomoc w Warszawie. Pani Wiesława być może zdecyduje się przy braku innej opcji na te gminne 50% - tak przynajmniej planowała.
Rozumiem,że nikt tu nie ma możliwości pomóc w tej kwestii- kastracji w Warszawie , trudno, ale ok. Po prostu chciałam spróbować.

ps. Dopytałam o te koty. Dwie kotki z gromadki pozostają niewykastrowane. Jedna 15to latka, której odmówiła kastracji weterynarz i stwierdziła, że lepie ją będzie faszerować hormonami :( (mówiłam co to oznacza, ale zmusić kobiety nie mogę do swojego zdania) , oraz druga , której zabieg ma się odbyć w tym roku, bo na raz Pani nie mogła się wszystkimi zająć finansowo.

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 906
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Wto kwi 04, 2023 19:49 Re: kastracja suczki w Warszawie , czy ktoś może pomóc

Na początku napisałaś, że gmina nie oferuje żadnej pomocy, co prawdą nie jest.
Z kotem nie ma problemu - pani może umówić kocicę w Koterii jako przybłędę.
Psy refunduje w 100% też gmina Piaseczno - może ma tam jakichś znajomych, którzy zaoferowaliby suni 'meldunek'? No i zawsze to bliżej niż Warszawa, jakby trzeba było wziąć taxi.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro kwi 05, 2023 5:33 Re: kastracja suczki w Warszawie , czy ktoś może pomóc

ita79 pisze:(...)zabieg ma się odbyć w tym roku, bo na raz Pani nie mogła się wszystkimi zająć finansowo.

Koteria tu masz link
https://koteria.org.pl/
wysterylizuje za darmo tą kotkę. Niech pani nie czeka,bo zaraz z jednej znów kilka kotów będzie mieć do sterylizacji:( Tam też zrobią tą 15letnią.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro kwi 05, 2023 9:29 Re: kastracja suczki w Warszawie , czy ktoś może pomóc

Ita, bez obrazy, ale cos jest mocno nie halo.
Ktos, kto nie ma 200-250 zl (przy refundacji gminnej) na jednorazowy zabieg juz posiadanego zwierzaka, szuka wsparcia fundacyjnego, jednoczesnie decyduje sie i dostaje kolejnego zwierzaka. Pomimo, ze sam koszt utrzymania miesiecznego takiego zwierzaka, karma beda w podobnej cenie.
Przyznam, ze nie rozumiem calosci rozwiazania.
A zestaw: starszy czlowiek (zakladam, ze to ktos po 60-70), samotny, majacy juz kilka zwierzat wymagajacych ogarniecia weterynaryjnego, aktywnosci, sporych nakladow finansowych na codzienne utrzymanie + kilka psow (wymagaja znacznie wiecej aktywnosci ludzkiej, niezaleznie od pogody) + koty i przygarnianie kolejnych podopiecznych, jest dosc niestandardowym rozwiazaniem.
Rozumiem, ze oferujesz pani pelne wsparcie przejecia opieki nad zwierzetami w przypadku losowym, wsparcie finansowe juz teraz, na stale, na codzien, masz takie mozliwosci w zapasie?
Bo inaczej taka sytuacja nie ma sensu. Predzej z jednej strony szukanie domu psu, a z drugiej pomoc pani w opiece nad starszymi zwierzakami i szukanie potencjalnej opieki nad mlodszymi, by kobiete realnie odciazyc.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro kwi 05, 2023 11:19 Re: kastracja suczki w Warszawie , czy ktoś może pomóc

pies był pewnie na ulicy, jak wynika z wpisów wcześniejszych, i nie był ani nadmiernie adopcyjny ani nie było innych chetnych do adopcji
więc to raczej dobrze, że ma jakieś schronienie -nawet jeśli pani nie jest idealna, ani nie oferuje świetnych warunków;

jesli ma mało pieniedzy to pewnie woli wydać 250 zł na jedzenie dla zwierzaków, czy cokolwiek innego (leki, prąd, jedzenie dla siebie) niż na kastracje
więc szuka opcji darmowej kastracji
to raczej normalne

i przecież dobrze, z chce kastrować


pewnie gdyby ita miała warunki toby wzięła psa do siebie i szukała bardziej wypasionego domu
ale pewnie nie ma
moim zdaniem to lepiej że pies jest u jakieś pani, niż na ulicy/ szczegolnie w podlaskim
nawet jeśli ta pani niekoniecznie mu kupi wypasioną karmę;

w idealnych warunkach szuka się psu najlepszego domu
ale nie zawsze warunki są idealne

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro kwi 05, 2023 11:36 Re: kastracja suczki w Warszawie , czy ktoś może pomóc

Tyle, ze temat kastracji nie wyplynal teraz.
Poza tym nawet jak sie uda znalezc pelne dofinansowanie do zabiegu, to i tak koszty zwierzat domowych wzrosna, a przynajmniej beda podobne.
Rozumiem idee, gdyby byl to pomysl na dogadanie sie jako tymczas, ze wsparciem w razie potrzeby.
Ignorowanie tylu niewiadomych, to nie kwestia braku wypasionego domu.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro kwi 05, 2023 13:39 Re: kastracja suczki w Warszawie , czy ktoś może pomóc

dogadanie się na tymczas ze wsparciem jest mozliwe, gdy sie ma na to wsparcie 8)
gdzieś wcześniej ita pisała że nie ma; i że sama jest w gorszej sytuacji niz ta pani

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, miau333, puszatek i 109 gości