Sówka - taki miły kotek :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 01, 2023 19:52 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

mziel52 pisze:Tu amerykańskie podsumowanie przyczyn bolesnych defekacji u kota
https://www-petplace-com.translate.goog ... _tr_pto=sc


Dziękuję!
Acz o ile to nie jakaś neurologiczna sprawa to nie ogarniam rozumem przebiegu tego wszystkiego.
Co sprawia że kot załatwiający się codziennie, normalnie, leci do kuwety na dwójeczkę wesoło, cośtam idzie nie po jego myśli ale nie sprawia wrażenia by było to bolesne, wychodzi z kuwety spokojnie wcześniej zakopując to czego nie zrobił :roll: , robi parę kroków i sie zaczyna: warczy, syczy, ewidentnie bardzo cierpi i wkrótce, jeśli działania ratunkowe nie pomogą nagle zaczyna go przenicowywać wymiotami, ma bardzo silne skurcze parte, wygląda to jak przy porodzie i zaczyna wchodzić we wstrząs :( Tym razem było tak samo jak za pierwszym razem - mimo iż dostała Bupaq, papawerynę już w pierwszych minutach - więc cokolwiek się działo ból powinien być zmniejszony a i tak wszystko się toczyło po swojemu :(
Niewiele brakowało by znowu doszło do wstrząsu, wątroba oberwała, Sówka nadal jest biedna bardzo :(

Jak ją to dorwie gdy nas nie będzie w domu - to umrze okropną śmiercią :(
Ten ostatni raz był inny niż wcześniej - po raz pierwszy nie rano, przy nas - złapało ją w środku nocy, na szczęście mój mąż szedł późno spać. No i ewidentnie problem się nasila :(

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 01, 2023 20:00 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

Cos tam uruchamia bol w momencie pierwszego parcia. Czyli dotarcia kalu w miejsce bolesne. Moze jednak kolonoskopia?
https://www.wetlandia.pl/endoskopia
Ostatnio edytowano Nie sty 01, 2023 20:35 przez mziel52, łącznie edytowano 1 raz
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 01, 2023 20:03 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

Bardzo współczuję, wiem co to znaczy taki strach o kota.
Tak żyłam w strachu o Syriusza przez 9 miesięcy, bałam się wyjść z domu żeby podczas mojej nieobecności coś się nie stało.
Wiedziałam, że kolejny atak może być tym ostatnim, że nie zdążę mu pomóc.
Mam nadzieję, że uda Ci się dojść do przyczyny i pokonać problem, życzę tego z całego serca.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 01, 2023 21:47 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

Pogdybam, najwyzej pomin, jesli glupoty pisze.
W przypadku organizmu z problemowym napieciem miesniowym od urodzenia, z wiekiem pewne cwiczenia/napiecie miesni w okreslnej partii ciala powodowalo zmiane ulozenia wnetrznosci, pojawienie sie nacisku na organy i chwilowe odciecie ukrwienia/nacisk powoduja rosnacy bol.
Bol, w efekcie stres i dalsze napiecie miesniowe skutkuja kolejna gwaltowna reakcja, w tym wstrzasem.
Widzialam kiedys raz jeden podobna reakcje, niewiele jednak pamietam ze szczegolow, przykro mi.
Kciuki za znalezienie rozwiazania.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie sty 01, 2023 22:06 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

FuterNiemyty pisze:Pogdybam, najwyzej pomin, jesli glupoty pisze.


Myślę że niekoniecznie głupoty, też biorę pod uwagę że to jakiś rodzaj reakcji odruchowej, ból, mocniejsze napięcie się w kuwecie, większa bryłka kału i silniejszy nacisk na coś (własne jakiś nerw czy naczynie krwionośne) czy coś w tym rodzaju albo wszystkiego po trochu powoduje COS co w konsekwencji doprowadza do skurczu/ucisku na pęcherzyk żółciowy. To powoduje silny ból, Sowa wpada w histerię, dostaje torsji i skurczy partych, co nasila zaś problem z pęcherzykiem, Sowę zalewają hormony stresu (wczoraj w lecznicy glukozę miała prawie 300, a gdy po pierwszej akcji miała wykluczanego addisona - jest z tego samego źródła co Miś i Ryś - to miała taki poziom kortyzolu przed podaniem ACTH jakby już go dostała) i leci... To wydaje mi się najbardziej prawdopodobne. Ale to teoria. Nie wiem na ile to realne i jak to sprawdzić. I co z tym począć :roll: .

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 01, 2023 22:31 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

Wspolczuje, same trudne tematy, same bardzo wyjatkowe zwierzaki :(

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie sty 01, 2023 22:42 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

FuterNiemyty pisze:Wspolczuje, same trudne tematy, same bardzo wyjatkowe zwierzaki :(

Trafiają na Blue i to często jest ich największa szansa. Bo kto, jak nie Ona? :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69978
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 01, 2023 22:58 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

FuterNiemyty pisze:Wspolczuje, same trudne tematy, same bardzo wyjatkowe zwierzaki :(


To niestety zasługa tego że ja te "zwykłe" koty łatwo oddaję do adopcji, a cudaki chorowite o które trzeba walczyć oddać mi znacznie trudniej a im trudniejsza walka tym moje przywiązanie rośnie :roll: . I potem mam taki zestaw jaki mam. Nie wiem jakim cudem oddałam Zuzię - bo ta pobiła rekordy. Acz mąż mi nie pomaga, to on nie chciał oddać Rysia i Czarnej. Jednak nie jest tak źle, jak na to że mam siedem kotów z czego jeden ma 21 lat, drugi 16, dwa z addisonem - to od śmierci Czarnej wiodę spokojne kocie życie, z przerywnikami na podniesienie ciśnienia bardziej niż zwykle.

Annaa pisze:Bardzo współczuję, wiem co to znaczy taki strach o kota.
Tak żyłam w strachu o Syriusza przez 9 miesięcy, bałam się wyjść z domu żeby podczas mojej nieobecności coś się nie stało.
Wiedziałam, że kolejny atak może być tym ostatnim, że nie zdążę mu pomóc.
Mam nadzieję, że uda Ci się dojść do przyczyny i pokonać problem, życzę tego z całego serca.


Bardzo dziękuję...
Też mam taką nadzieję bo dzieje się coś na co póki co nie mam żadnego wpływu i nie wiem jak tej bidzie skuteczniej pomóc :(

mziel52 pisze:Cos tam uruchamia bol w momencie pierwszego parcia. Czyli dotarcia kalu w miejsce bolesne. Moze jednak kolonoskopia?


Pewnie będzie to do rozważenia - pytanie czy ten punkt jest widoczny w jelicie czy jest podrażniany w momencie gdy ono się kurczy mocniej przy defekacji lub rozciąga ale jest poza nim.

Na razie wygląda że dużą poprawę dał Gabapentin. Sowa nawet przyszła do kuchni na kolację.

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon sty 02, 2023 0:55 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

To by wskazywalo na neurobole. Czyli moze byc wszystko, takze od kregoslupa, przy pionowej pozycji i napinaniu miesni. A kotka poza tym unika jakichs pozycji, skakania?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon sty 02, 2023 6:04 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

mziel52 pisze:To by wskazywalo na neurobole.


Albo opadł poziom stresu, zmniejszyło się napięcie mięśniowe z tym związane i stąd ulga w obecnej chwili, bo teraz załatwia się rzadkim kałem, bez problemu. A mimo to czuje się źle, nie chce jeść, siedzi w klatce od nocy.
Nie wiem co jej jest :(

Co do neurobóli - możliwe. Odnośnie unikania pozycji, skakania, trudno na 100 % powiedzieć bo ogólnie jest sprawna ale stałe spięta, więc jej ruchy są zwykle nerwowe i bardzo rzadko jest wyluzowana. Ona jest stale czujna. Na Gabapentin reaguje wzmożeniem apetytu a ma trochę nadwagę więc musi wtedy jeść mniej niż by chciała, co ja stresuje bardzo. Zylkene nie działa, tryptofan nie działa, kiedyś próbowaliśmy feromonów, teraz była na antydepresancie już, efekt jak widać :( A szkoda bo on jedyny dawał efekt i zaczęło już być naprawdę fajnie w sowiej skali neurotyczności.

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sty 03, 2023 9:11 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

Wczoraj spędziłyśmy półtorej godziny w gabinecie naszej Doktor.
Pobraliśmy jeszcze raz krew, żeby skontrolować jak wyglądają parametry nieprawidłowe w pierwszych godzinach ataku i reszta, czy coś się nie zmieniło, zbadamy także krew pod kątem toksoplazmozy.
Ponieważ były te akcje z nicieniami płucnymi, cholercia wie, może coś przeżyło odrobaczanie a one mogą żyć kilka lat - może nadal coś dziwnego jątrzą i wywołują jakieś reakcje organizmu (wtedy też wywoływały objawy neurologiczne, Sowa była bardzo otępiała, był to objaw ewidentnie neurologiczny) - w przyszłym tygodniu, jeśli stan wątroby pozwoli, Sówka dostanie lek na nie.
Doktor nie podoba się napięcie mięśniowe w zadku a właściwie od połowy pleców.
Teraz czekamy na wyniki i zobaczymy co dalej. Sówka ew. reaguje bardzo pozytywnie na Gabapentin, ale widać że nie jest zdrowa :(

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sty 03, 2023 10:59 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

Ja takie napięcie mam od kręgosłupa. Tylko że rtg takich zmian dobrze nie pokazuje, tylko rezonans. Ale i od czegoś w jelicie grubym to może u niej być. Przy tym coś nie tak w woreczku żółciowym, co przy silnym napięciu powoduje ból - może kamienie tam lub w przewodach - inaczej by żółć się nie przedostawała natychmiast do organizmu.
U ludzi to tak wygląda
https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/ ... -5Dha.html
U kotki żółtaczka potem ustępuje, więc raczej to sprawa kamicy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sty 03, 2023 21:05 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

Mamy wyniki, wątrobowe nadal trochę podwyższone ale już o wiele lepsze, spadają ładnie, reszta parametrów już na zielono - tylko nadal i to mocno rośnie CK (było 2000, jest ponad 3000 a powinno być do 700, wtedy mogło być podwyższone ze względu na jej stan, ale teraz powinno spadać a nie rosnąć) a Sówka ma objawy problemów z mięśniami, jest taka dziwnie "obwisła", normalnie w przekroju pewnie przypominałaby walec, ma taką mocną, zbitą budowę, obecnie wygląda gdy stoi na dużo chudszą z góry i od tyłu (szczególnie tylna część ciała), za to brzuchem prawie sięga ziemi. I ma jakiś problem z jedzeniem, jakby nie miała siły gryźć, ma apetyt ale bardzo szybko się męczy i zniechęca. Wstępne podejrzenie że to jakaś choroba zapalna mięśni albo nerwowo-mięśniowa. Możliwe że to nie zaczyna się od problemu z defekacją tylko jest to już pierwszy objaw a akurat ta czynność (lub ucisk zbierającego się kału) wyzwala dalszą falę objawów, możliwe że po prostu w reakcji na silny ból, szczególnie przy skłonności do wpadania w histerię i szybujący poziom stresu u Sówki.
Taka jest teoria...

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sty 03, 2023 21:09 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

Taka jest teoria i... co dalej :?: :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 03, 2023 21:35 Re: Sówka, ktoś ma pomysł na to nietypowe stworzenie?

Marzenia11 pisze:Taka jest teoria i... co dalej :?: :roll:


Spróbujemy leczenia sterydowego plus Gabapentin i za kilka dni powtórzymy badania, oraz zobaczymy jaka będzie reakcja na leki.
Poprzednio choroba "po ataku" przebiegała bardzo podobnie (z niemal identycznymi wynikami tylko wtedy CK nie była oznaczana niestety), wtedy myśleliśmy że Sówka jest osłabiona po wstrząsie oraz uszkodzeniu wątroby i dlatego łazi taka obwisła i słaba i ledwo je, ale obecnie do niego nie doszło a historia się powtarza.
Ona też jest ode mnie z pracy, istnieje teoretyczna możliwość że jest jakoś spowinowacona z Misiem, Rysiem i Rudym. Jeśli Miś ma miastenię (a wygląda że ma, choć badań jeszcze nie zrobiliśmy) - ona też może mieć jakąś jej postać np. Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale ona była znaleziona w zaawansowanej ciąży a jej płody w ogóle się nie poruszały przez powłoki brzuszne, dlatego myślałyśmy że to martwa choć częściowo ciąża lub wodobrzusze albo jakiś nowotwór, tym bardziej że ona sie tak źle czuła i dlatego na cito robiłyśmy usg. Okazało się że to ciąża i wszystkie kociaki żyją. Niestety - koty ode mnie z pracy nie są okazami zdrowia :( Nie wiem co sie z nimi dzieje zanim ten ktoś je podrzuca, z czym mają kontakt albo co mają w genach, ale na zdrowie im to nie wychodzi.

Właśnie sobie przypomniałam wątek ze znalezienia Sówki - ona wtedy też miała żółtaczkę, wielki brzuch (była w ciąży, ale w dniu podrzucenia miała o wiele mniejszy, na pewno nie była żółta, za to w dobrej formie, a dwa dni potem miała ogromny i ciążący brzuchol, była bardzo słaba i otępiała).

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 91 gości