NUTKA, Pedro, Mika. Chora Pchełka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 26, 2019 14:07 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

Położyłam mu kulkę do zabawy, ale dziś na razie jest gorzej. Nie wychodzi, nie je i nie korzysta z kuwetki. Wiem mniej więcej gdzie się chowa. Zostawiliśmy go znowu samego. Wymieniłam jedzonko na świeże.
Biedny mały przerażony dzieciaczek.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Sob paź 26, 2019 14:47 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

Oswajałam starsze dzikuski, bo nie mogły wrócić na wolność. Może miziakami szczególnymi nie były, ale bez przesady. Trzeba czasu i cierpliwości, to na pewno. Kotek skorzystał z kuwetki, super! Takim wolno żyjącym kotom dosypuję ziemi do żwirku, bo są przyzwyczajone załatwiać się na dworze, a tam żwirku niet :mrgreen: Rada jednak już zbędna.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 26, 2019 15:34 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

Nie znam sie tak bardzo na oswajaniu ale tutaj jest link do filmiku dziewczyny co oswaja dzikie kotki. Jak znasz angielski to warto wyprobowac,nieznacznie sie rozni jej sposob od porad tutaj zapiasanych, ale ma to sens.
https://youtu.be/ST8dlkNGT9I

Lamblia

 
Posty: 88
Od: Sob gru 29, 2018 17:00

Post » Sob paź 26, 2019 17:51 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

Dobry filmik, dzięki.
Przydałby się taki kojec, żeby go tam wsadzić z kuwetą, wodą, jakąś budką tekturową, legowiskiem. Tak, żeby miał możliwość się schować, ale pod większą kontrolą i na jeszcze mniejszej powierzchni. Wtedy może będzie jadł, gdy o określonych godzinach wstawi mu się miskę z jedzeniem i będzie można zacząć te kroki z siedzeniem obok, gadaniem itd. Na razie ma chyba za dużo kryjówek i nie mamy nad nim żadnej kontroli. Schował się i tylko od niego zależy kiedy wyjdzie. Gdybyśmy spróbowali go wyciągnąć pewnie szybko schowałby się w inna dziurę.
Myślę, że jak do jutra nie wyjdzie to może zamówimy mu taki kojec, a potem jakoś delikatnie spróbujemy go tam umieścić. Dopóki nie mamy kojca to on w życiu przy nas nie wyjdzie z ukrycia. Jedyna metoda póki co to zostawić mu jedzenie i dać mu spokój i liczyć na to, że się skusi.

Edit. ten nasz kotek jest chyba w podobnym wieku jak ten na filmiku, tylko bardziej się boi. Nie prycha na nas, ale jest sparaliżowany ze strachu.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Sob paź 26, 2019 17:59 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

Tak taki namiot wydaje aie super. Moze kot tez mniej by sie bal mniejszego pomieszcznia niz wiekszego. Tylkp wydaje mi sie ze taki namiot nie bedzie w sprzedazy w pl, chyba ze na amazonie.
Tam tez jest fajnie powiedziane zeby kot czlowieka kojarzyl z jedzeniem i zeby dawac tylko pod swoja obecnoscia jedzonko i gdy je sprobowac glaskac aby kot sie nie skapnal. Napewno te rady sa fajne i do rozwazenia.
Ostatnio edytowano Sob paź 26, 2019 18:45 przez Lamblia, łącznie edytowano 1 raz

Lamblia

 
Posty: 88
Od: Sob gru 29, 2018 17:00

Post » Sob paź 26, 2019 18:14 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

Są w sprzedaży, na szybko znalazłam na allegro:
https://allegro.pl/oferta/kojec-dla-psa ... 8390594234
Bardzo mi się spodobały. Ciekawe, czy w takim kojcu na mniejszej powierzchni czułby się lepiej.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Sob paź 26, 2019 18:25 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

Fajne ale wydaje mi sie ze tamto na filmie ma wieksza srednice i kratki przez ktore moglaby kitka podgladac swiat i wiedziec co sie dzieje.
Edit: a nie te tez maja kratki ale czarne.

Lamblia

 
Posty: 88
Od: Sob gru 29, 2018 17:00

Post » Sob paź 26, 2019 18:29 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

I czy kuweta sie zmiesci i czy kotu nie zabierze calej przestrzeni.

Lamblia

 
Posty: 88
Od: Sob gru 29, 2018 17:00

Post » Sob paź 26, 2019 18:30 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

Musze pomierzyć, rozrysować sobie na kartce jak by to było.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Sob paź 26, 2019 18:47 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

co do kojca zastanawiam się jakim cudem kociak z filmiku z niego nie uciekł. lepsza by była klatka kenelowa.
sorki za brak dużych liter, mała czarna znów śpi na klawiaturze
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35042
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 26, 2019 19:10 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

wszystkie maluchy dzikuski, jakie oswajałam tak na instynkt starałam się wyciągać z dziur, nawet na siłę i oswajałam zapazuchowo, czy tez mówiąc inaczej- na cyckach za bluzką- działało to błyskawicznie. Najczęściej tak układałam malucha, kładłam dodatkowo rękę na szyi/łebku i kociaki bardzo szybko się uspokajały, wyciszały, usypialy- ja sobie w tym czasie coś oglądałam, czytałam, a nawet jak trzeba było chodziłam tak z nimi robiąc coś- ale bardzo spokojnie, cicho, coś do nich łagodnie mówiłam- jak do dziecka w chuście. Sprawdza mi się ta metoda super, oswojenie zwykle idzie błyskawicznie. Ale też zwykle to były maluchy za szybko odciągnięte od matki i widac było, ze się czują samotne, popłakiwały, choc byly wystraszone.
Dobrą metodą jest też spanie w pokoju, gdzie jest kociak, pierwszy raz to zrobiłam nieintencjonalnie i zobaczyłam, że w nocy taki wystraszony maluch, jak widzi, ze ktoś spi głęboko, nie rusza sie, wychodzi i zaczyna sobie człowieka oglądać, obwachiwać, nawet układały się na kołdrze w jakiejś odległości i przysypiały.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob paź 26, 2019 19:51 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

Dziewczyny wszystko już napisały więc będę do Was zaglądać i trzymam kciuki za kociaka :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26742
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 26, 2019 19:52 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

Byłam u niego teraz. Miseczki wylizane do czysta, w kuwetce siku, kota nie widać.
Sprzątnęłam, nałożyłam świeżego jedzenia, pogadałam do niego i poszłam. On wychodzi jak jest ciemno i nikt nie zagląda.
On na razie nie da się wziąć ręką. Wczoraj jak go przynieśliśmy do domu to miałam okazję zobaczyć prawdziwie dzikie zwierzątko w amoku. Nie tak jak kociak z filmiku, który praktycznie od razu dal się dotknąć. Stąd nasze myśli, czy dobrze, że go łapaliśmy.
Skoro zjadł i załatwił się to już jestem spokojniejsza. Cudowny jest z tym załatwianiem się do kuwety.
Jutro kolejny dzień, może będzie już ciut łatwiej. Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie rady.

Gosia85

 
Posty: 94
Od: Pt wrz 29, 2017 6:54

Post » Sob paź 26, 2019 20:00 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

jak łapałam swoje pierwsze dwa dzikuski, to rany od pazurków i ząbków leczyłam ze 3 tygodnie, żeby przytulić musiałam owinąc ręcznikiem najpierw :) tu nie chodzi o to, żeby od razu burzyć spokój kociu, co nie dać się zasiedzieć w tych dziurach :) Na razie wszystko dobrze przebiega, jak je, załatwia się i choćby w tym celu wychodzi z ukrycia.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob paź 26, 2019 20:18 Re: Przerażone kocie dziecko pierwszy raz w domu

On na razie nie da się wziąć ręką. Wczoraj jak go przynieśliśmy do domu to miałam okazję zobaczyć prawdziwie dzikie zwierzątko w amoku. Nie tak jak kociak z filmiku, który praktycznie od razu dal się dotknąć. Stąd nasze myśli, czy dobrze, że go łapaliśmy.
Skoro zjadł i załatwił się to już jestem spokojniejsza. Cudowny jest z tym załatwianiem się do kuwety.
Jutro kolejny dzień, może będzie już ciut łatwiej. Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie rady.


Gosia to jest filmik z yt ktory pokazuje tylko techniki krok po kroku, watpie zeby byl nagrywany w "czasie rzeczywistym" czyli ze kazda jego reakcja na okreslony bodziec jest tą pierwsza a nie kolejna nagrana na potrzeby filmiku.
No ona tez dopiero w nastepnych etapach brala go na rece. Lepiej go na rece nie brac na poczatku dopiero w kolejnych etapach. Nasza kotka byla brana na rece i do teraz tego nienawidzi chociaz wcale nie byla taka dzika poprostu do nas noeprzyzwyczajona. Mysle ze w kojcu bedzie napewno latwiej go oswoic.

Lamblia

 
Posty: 88
Od: Sob gru 29, 2018 17:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EdwardGok, kasiek1510, Kennethjak i 85 gości