Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 30, 2014 15:34 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Szkoda, bo w ten sposób zaszkodzili nie tylko sobie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sty 30, 2014 15:36 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Jana pisze:Szkoda, bo w ten sposób zaszkodzili nie tylko sobie.

Niestety. To moze sie odbic na innych organizacjach.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sty 30, 2014 15:42 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Zaszkodzili sobie, współpracującym z nim osobom, kotom i wszystkim innym fundacjom czy stowarzyszeniom :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw sty 30, 2014 15:46 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Szalony Kot pisze: (...)

Taka prawda, jest kilka fundacji, które regularnie cienko przędą, głównie te, które są z małych miejscowości, gdzie ludzie mają obojętne podejście do zwierząt, a tych, którym zalezy, jest niewiele.
(...)

Tylko, ze takim działaniem jeszcze pogorszą ten stan i nawet nie tylko swój, ale też innych małych fundacji z małych miejscowości, gdzie naprawdę jest trudno.. Bo już nikt nie wpłaci komuś mało znanemu z drugiego końca Polski, a wyobrażam sobie, ze tam o wiele trudniej działać niż w Wawie, gdzie mimo wszystko, tzn też nie łatwo, fundacji, osób jest więcej..
Dobrze, ze napisałaś iż apelowali o pomoc już wcześniej. Ale i tak sam czyn pozostaje bezapelacyjnie ohydnym, szczególnie po tym, jak jeszcze udawali/udawała, że osoba pani Agaty istnieje i bronili/broniła się przed doniesieniem na prokuraturę. Nie wiem, nie wyobrażam sobie jak to może się rozwinąć, kotów, miejsca żal (bo czy tam ktoś będzie pomagał niechcianym?).. Chyba na spokojnie powinni wyjaśnić wszystko, co dalej, nawet sobie nie wyobrażam :| Powala mnie bezmyślności tego kroku, ale też jego możliwe skutki :(
pwpw
 

Post » Czw sty 30, 2014 15:49 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

ewar pisze:[...]Chciałabym pomóc tutaj, jakimś bazarkiem viewtopic.php?f=1&t=160106.Jak mam to zweryfikować?

myślę, że w takich wypadkach należałoby się skontaktować z komś z Zakopca
może z tamtejszym TOZ'em
może masz tam jakiś znajomych
należąłoby mieć jeszcze drugie źródło informacj o całej sprawie
albo poprosić tę dziewczynę żeby zadzwoniła
w rozmowie, nawet przez słuchawkę, można wychwycić czy naciąga
------------------------
Szalony Kot pisze:Z jednej strony nie rozumiem, JAK można wpaść na taki pomysł :( z drugiej - jak wielka musi być potrzeba, która do tego prowadzi :/

no właśnie, Szalony Kocie
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 30, 2014 15:54 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

sama nie wiem co mam o tym myslec
ostatnio coraz częściej nie wiem co mam myśleć
swiat jest zbyt skomplikowany....
wszystko jest trudne
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw sty 30, 2014 16:17 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

ewa_mrau pisze:w takich wypadkach należałoby się skontaktować z komś z Zakopca

Owszem, ale nie znam tam nikogo.Już wysłałam jedno pw, a nuż coś się uda? Tak czy inaczej spróbuję pomóc, koty są w strasznym stanie.

Nie pamiętam, abym kiedyś skłamała, chyba, że na Prima Aprilis, bo zawsze mnie uczono, widać skutecznie, że to obrzydliwe.Rozumiem jednak trochę desperację w tym przypadku.Przecież te pieniądze nie zostały przepuszczone w kasynie , tylko poszły na zwierzęta.Daleka jestem od usprawiedliwiania kogokolwiek, to paskudna sprawa, ale kamieniami bym nie rzucała.Nie w tym przypadku.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 30, 2014 16:25 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

może by zadzwonić do TOZ'u w Zakopanem?
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 30, 2014 16:34 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Zrozumienie widać też wśród ludzi - podali wszystkie wpłaty z zapytaniem, to chce zwrotu:
https://www.facebook.com/events/2807238 ... 288484278/

Na 57 komentarzy tylko jeden był z prośbą o zwrot wpłaty, reszta zostawia dla kotów.
No ale oczywiście jeszcze nie wszyscy się odezwali z darczyńców - i pewnie nie do wszystkich dotrze, że w ogóle zdarzyła się taka sytuacja...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw sty 30, 2014 16:43 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Czyli kłamstwa się opłacają :roll: :|

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sty 30, 2014 16:44 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Szalony Kot pisze:(...)
No ale oczywiście jeszcze nie wszyscy się odezwali z darczyńców - i pewnie nie do wszystkich dotrze, że w ogóle zdarzyła się taka sytuacja...


Jeśli sprawa będzie miała finał w sądzie, to dotrą do każdego darczyńcy. Ci, którzy nie dowiedzieli się z FB czy od innych poszkodowanych mocno się zdziwią.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw sty 30, 2014 16:44 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Jana pisze:Czyli kłamstwa się opłacają :roll: :|

Taki z tego wniosek, jednak nie umiem się z tym zgodzić.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw sty 30, 2014 16:45 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Ewar
Jak dla mnie, najbardziej mi smutno, bo ucierpią niewinni w tej sprawie.. Tak, czy inaczej- ucierpią. Stąd bym rzuciła, nie wiem w co, bezmyślność, czy desperacje, to powinni wyjaśnić/wykazać .. Co tak naprawdę było podłożem tego oszustwa.
Pieniądze z tego co w wyrywkach wyczytałam na fb (nie mam wiec czytam na ile serwis pozwoli bez logowania) na nic jeszcze nie poszły. Chyba, ze się mylę?
Jak miałam więcej kasy wpłacałam, często na cele, na które nie było odzewu.. Nie raz nawet info, czy kot/koty zdrowe, czy skorzystały nie dostałam. Trudno tak pomagać, gdy się nie wie na co się wpłaca, stad każda taka sprawa będzie działać na niekorzyść wszystkich potrzebujących, może nawet w dużo bardziej dramatycznej sytuacji niż ta fundacja.. I nawet nie próbuje wrócić do rozliczeń miau'owych, ten temat zamknęłam, gdy ktoś rozgarnięty napisał, ze serwis bez konsekwencji prawnych nie może niczego wymagać w regulaminie. Po prostu to zniechęca, gdy ktoś traktuje dobrą wolę kogoś jak bankomat, któremu się nie tłumaczy na co mu ta kasa.. Jak dla mnie osoba uczciwa wyjaśnia wszytko i uczciwe, nieuczciwa i tak może oszukać, choćby finansując swojego kota mimo, ze ją stać na jego leczenie (faktury będą i będą prawdą).. Ja na swojego kiedyś zapożyczałam się u rodziny, kot ich średnio obchodził pożyczali na mnie/ dla mnie.. Czasem mam wrażenie, ze zbyt łatwo o datki, skoro druga strona nie czuje się w obowiązku informować.. jak dla mnie nauczka na przyszłość. No ale też wiem, ze mi tu nikt nie pomoże, ze zacytuję 'trzeba było sobie wyrobić znajomości'.. no za naiwna byłam. Takie i inne uwagi skutecznie mnie wyleczyły z pomocy innym (szczególnie, ze nadwyżek nie mam), a i tak czasem coś wpłacę. To tytułem sprawdzania osoby nowej na forum.
Co do Kociej Doliny nie znam ich .. Ale dla dobra reszty powinni wyjaśnić wszytko z szczegółami, choć tyle. "Mleko" się rozlało, trzeba to uczciwie wyjaśnić... Nie przekreślam ich, choć nie wiem, jak po czymś takim można funkcjonować, ale kotów żal, tych co są, tych którym by pomogli, tych, które nie dostaną nic, bo ktoś się na nich przejechał.. poraża wszystko i smuci.
pwpw
 

Post » Czw sty 30, 2014 17:03 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

żenująca sytuacja.
chociaż dopiero co była inna, zbierano środki na połamanego kociaka (istniejącego całe szczęście) a pieniądze w większości poszły na spłatę długu w lecznicy.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Czw sty 30, 2014 17:25 Re: Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

Color1
Przykro się czytało to co tam dostałeś... Zareagowałeś sercem w zamian potraktowano Cię strasznie, bo dosłownie potraktowałeś cel zbiórki/Twoje prawo.. Nie oceniam niczego więcej. Czytałam tamten watek.. to kolejny przykład, ze chyba cześć osób traktuje osoby wpłacające instrumentalnie, a to nie tak, nawet więcej, trzeba rozliczać się z każdego słowa, gdy się zbiera.. nawet nie dla swojego dobra, ale innych.. Color1 oberwał, bo się dopominał, osoba zbierająca zachowała daleko idąca powściągliwość, za daleko, a szanuję Ją za jej działania, ale nie to .. Błędy były, bo ktoś nie spytał, zabrakło czasu.. Tylko co ma do tego darczyńca, który chce wiedzieć i mieć pewność na co wpłaca? Zjechało go wiele osób, mniemam, ze w dobrej wierze, ale zjechało.. To nie tak winno być. Tyle, zę w tej konstrukcji prawnej jedyne waty możemy mieć do obdarowanych, chyba, ze chcemy zakazu zbiórek na miau..
pwpw
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 48 gości