Krew po kupie u kociaka

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 01, 2013 21:18 Re: Krew po kupie u kociaka

Całkiem możliwe że maluch zaraził się np. w lecznicy podczas szczepienia, nie musiało to wynikać w żaden sposób z winy hodowczyni.
Dobrze o niej świadczy że od razu Cię poinformowała.
O badaniu pod kątem lamblii piszę dlatego że wspomniałaś iż posiadasz yorki.
Jak się pasożyt rozniesie (o ile jest) to potem leczenie jest o wiele uciążliwsze.

Podkrwawianie z jelita kociaka jeśli jednorazowe, np. powiedzmy dwudniowe - jest sprawą do obserwacji tylko, u Ciebie kociak krwawi świeżą krwią odkąd go masz. Nie ma pewności że w hodowli już to się nie działo.
Coś uszkadza śluzówkę.
Taka kropelka krwi na końcu oddawania kału, powtarzająca się - to coś do wyjaśnienia.
Najprawdopodobniej to efekt branych wcześniej leków.
Ale warto to sprawdzić.

Wzięcie teraz drugiego kociaka to duże ryzyko że też zachoruje na kk.
Ale z drugiej strony łatwość zaprzyjaźnienia się z rezydentem i masa radości dla obu zwierzaków.
Kociak wychowujący się z innym kociakiem - to bardzo szczęśliwa para :)

Jednak warto by nowy maluch (im starszy tym lepiej pod względem odporności) był po szczepieniach i z wytworzoną już odpornością, idealnie by było by po trafieniu do Waszego domu przez kilka dni był w izolacji, żeby okres osłabienia odporności z powodu stresu adaptacyjnego przeczekał bez kontaktu z nosicielem. Odczekałabym też obecnie pewien okres czasu - żeby mieć pewność że maluch jest już zupełnie zdrowy (będzie też wtedy rozsiewał mniej wirusów) i by wyjasnić przyczynę podkrwawiania.

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon kwi 01, 2013 21:41 Re: Krew po kupie u kociaka

Nie mam pewności gdzie i od kogo dokładnie złapał kk, także nie chcę oskarżać Hodowczyni, na którą póki co naprawdę złego słowa powiedzieć nie mogę.
Jestem na 99% pewna, że problem krwawienia pojawił się już w hodowli, tylko nikt go nie zauważył. Krew pojawia się na odbycie po zrobieniu kupy, nie wypływa ani nie brudzi futerka- kot się po załatwieniu umył i śladu nie było, a nikt nie ma czasu (oprócz mnie) na oglądanie pupy kota po każdej wizycie w kuwecie. Jest żywo czerwona, więc też prawdopodobnie nie jest to problem gdzieś "ze środka".

Zasugeruję jutro lekarzowi podawanie probiotyku i badanie kału, bo rzeczywiście nie chciałabym, żeby inne zwierzaki też zachorowały. Ty bardziej, że Yorki to wyjątkowo delikatne pod każdym względem stworzonka...

Chciałam temu maluszkowi też dokupić za jakiś rok-dwa rodzeństwo, ale najpierw zobaczę, czy nie ma problemu nawrotu kk. Nie chciałabym, aby dwa kotki się z tym męczyły :( Zbaczając z tematu, czy choroba przebyta w tak młodym wieku daje duże prawdopodobieństwo nawrotów? Kojarzę, że kociak rosyjski mojej koleżanki jako maluch też złapał kk i do teraz, czyli przez 9 lat, ani razu im nie zachorował.

dagax

 
Posty: 9
Od: Śro lut 27, 2013 23:42

Post » Pon kwi 01, 2013 21:51 Re: Krew po kupie u kociaka

Ryzyko nawrotów jest bardzo zależne od odporności kota.
Większość kotów które przechorowały kk nigdy więcej nie zachoruje albo te nawroty będą śladowe, np. jakieś łzawienie dwudniowe raz na kilka lat.
Szczególnie dotyczy to kotów które zostały szybko wyleczone i są w dobrych warunkach.
Twój kocurek ma wszelkie szansę nigdy więcej nie zachorować. Ale nosicielem zostanie. Jednak nie traktuj go jako nosiciela zarazy straszliwej ;)
Dla kota z dobrą odpornością, nie maluszka - najprawdopodobniej będzie pełnił rolę szczepionki ;)

O towarzystwie dla niego pomyślałabym znacznie szybciej niż za dwa lata ;)

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon kwi 01, 2013 22:00 Re: Krew po kupie u kociaka

Dzięki za uspokojenie, nigdy nie miałam problemów z chorobami zakaźnymi u moich kotek (nerkowych zresztą) i nie do końca wiem, jak to ugryźć :)
Póki co mi trochę odbiło na punkcie tego malucha i nie wiem, czy szybki zakup drugiego jest takim dobrym pomysłem, bo już całkowicie zeświruję :D

Jeszcze jedno głupie pytanie: czy mimo tego, że kotek by dwukrotnie szczepiony i odrobaczany, mógł zarazić się lamblią?

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi na natłok moich pytań, jutro po wizycie lekarza napiszę co postanowiliśmy :)

dagax

 
Posty: 9
Od: Śro lut 27, 2013 23:42

Post » Wto kwi 02, 2013 5:54 Re: Krew po kupie u kociaka

Szczepienie i zwykłe odrobaczanie nie ma żadnego wpływu na ryzyko zarażenia się pierwotniakami przez kociaka.
Dorosłe koty mogą być i w większości wypadków są bezobjawowymi nosicielami. To nie jest tak że każdy zarażony zwierz ma objawy.

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto kwi 02, 2013 7:19 Re: Krew po kupie u kociaka

Dagax, niestety jest to mozliwe. Moje kociaki tez byly dwukrotnie odrobaczane zanim trafily do nas :(
Wetka, ktora wykryla pasozyty powiedziala, ze to co one dostawaly nie dziala bezposrednio na lamblie.
I przy Twoich 2 psach naprawde zrobilabym badanie kupy (kilka razy!) Moze byc przeciez tak, ze to akurat psy zarazily kota... w bardzo wielu przypadkach wszystko przebiega bezobjawowo wiec na Twoim miejscu sprawdzilabym zwierzaki dla wlasnego spokoju :)
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob kwi 06, 2013 18:00 Re: Krew po kupie u kociaka

Dziękuję za wszelkie rady i odpowiedzi!

Lekarz we wtorek uznał, że sprawdzimy siemieniem lnianym, czy koteczek ma podrażnione jelito po antybiotyku (dostawał aż 10 dni), czy to coś "groźniejszego". Odstawiliśmy też suchą karmę i krwawienia ustały :) od dzisiaj prowadzimy 3-dniową kurację probiotykiem, a siemię podajemy do środy włącznie. Mam nadzieję, że wszystko już będzie dobrze i nie będę musiała Was zadręczać swoimi pytaniami :)

dagax

 
Posty: 9
Od: Śro lut 27, 2013 23:42

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, sebans i 77 gości