Kocurro pisze:To jak to jest z tym mlekiem?
U nas kociaki jedzą gotowe preparaty (Mixol) Jeśli jesteś zainteresowany dokładnie to odsyłam do tego suplementu Magazynu Weterynaryjnego, poświęconego kotom (ISSN 1230-4425, indeks 341002) do znalezienia w bibliotekach, choc to jest dosyć stara pozycja i może w tym kierunku już są jakieś njowsze badania. Zobacz też cytat o tych przepisach w pdfie, dałem link.
Orientacyjnie w mleku krowy jest ok. 3.3 % białka, w kocim 8,1, tłuszcz w krowim 3,8, w kocim 5,1, laktoza w krowim 4,7 w kocim 6,9 woda w krowim to 87,6 w kocim 81,5
Teraz z proporcji białka, wody i tłuszczu... Masz w sumie rację, właściwsze byłoby stwierdzenie, że w krowim jest za mało białka i laktozy, tauryny... niż za dużo tłuszczu w proporcji do reszty składników. Jeszcze do tego dochodzi struktura fizyczna (takie tam cząsteczki kazeinowe, które w kocim mleku są bardzo malutkie)
Nie da się zrobić czegoś, co idealnie zastąpi mleko kotki. Dlatego karmić samemu w razie konieczności, ale też pokazywać kotka weterynarzowi, pytać o dietkę i o możliwe zmiany czy potrzeby na bierząco.