KOCIA RODZINKA - KRK

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 11, 2012 17:51 Re: TYMCZAS dla kociąt, pilne KRK - proszę o pomoc

O, Bungo, też fajnie :mrgreen:
Czyli plebiscyt na imiona otwarty :wink:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 14, 2012 7:06 Re: TYMCZAS dla kociąt, pilne KRK - proszę o pomoc

hej maluchy juz wypelzaja z koszyka :D
tylko mam pewien problem z kotka mama -kają. jak juz taki wypelznie, to zaczyna sie z nim bawic, tylko, ze wyglada to malo delikatnie... bawi sie z nimi tak jak bawia sie dorosle kotki, czyli w drapanie tylnymi nogami po glowie, lapanie paszcza za gardlo itp. wyglada to dosc brutalnie 8O , ktos moze mial juz kocia rodzine i wie czy to normalne zachowanie? bo moze byc tak, ze skoro kotka sama jest jeszcze kociakiem (jest urodzona w poprzednim sezonie) to bawi sie z nimi jak to mlode kocie, a nie, jak powinna mama. a moze jestem przewrazliwona? nie mialam kociaków wiec nie barzdzo mam z czym porownac to zachowanie

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Pon maja 14, 2012 7:08 Re: TYMCZAS dla kociąt, pilne KRK - proszę o pomoc

a co do imion konkurs trwa, :P

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków


Post » Wto maja 15, 2012 20:46 Re: TYMCZAS dla kociąt, pilne KRK - proszę o pomoc

britta pisze:chodza linki?

Chodzą! Słodkie bobasy!

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Śro maja 16, 2012 5:36 Re: TYMCZAS dla kociąt, pilne KRK - proszę o pomoc

britta pisze:hej maluchy juz wypelzaja z koszyka :D
tylko mam pewien problem z kotka mama -kają. jak juz taki wypelznie, to zaczyna sie z nim bawic, tylko, ze wyglada to malo delikatnie... bawi sie z nimi tak jak bawia sie dorosle kotki, czyli w drapanie tylnymi nogami po glowie, lapanie paszcza za gardlo itp. wyglada to dosc brutalnie 8O , ktos moze mial juz kocia rodzine i wie czy to normalne zachowanie? bo moze byc tak, ze skoro kotka sama jest jeszcze kociakiem (jest urodzona w poprzednim sezonie) to bawi sie z nimi jak to mlode kocie, a nie, jak powinna mama. a moze jestem przewrazliwona? nie mialam kociaków wiec nie barzdzo mam z czym porownac to zachowanie



Tak, to normalne zachowanie, zwłaszcza u matek. ;) Obserwując każdego sezonu kocięta, opatrzyłam się już z tym dosyć "brutalnym" traktowaniem... próby wepchnięcia sobie do pyszczka całej główki kociaka, trzymanie kociaka za główkę i "kopanie" łapkami po brzuszku, lub na odwrót - trzymanie za tylne łapki i ogonek, i kopanie po łebku... do tego notoryczne kładzenie się plackiem na kociętach.
Zapewne kogoś nie znającego sposobu odchowu przez kotkę kociąt może się to wydawać strasznie brutalne, myślę, że kotka w ten sposób zapewnia kociętom nie tylko niezbędny masaż ale i bliskość i rozrywkę. Gdyby to co robi kotka było zbyt nieprzyjemne, kociaki z pewnością jakoś by zaprotestowały - a jeśli to normalne kotki, to z pewnością płuca mają w porządku, i jak trzeba np. wezwać swoją mamę, potrafią się rozedrzeć, prawda? Znam przypadki zagryzienia kociąt przez kotkę, ale działo się to chwilę po urodzeniu, i albo kocięta same zmarły, albo kocica uznała je za za słabe i zjadła. Raczej o kotce próbującej zagryźć na serio, swojego malucha, mającego już co najmniej kilka dni, nie słyszałam. Zwłaszcza, że im lepsze warunki dla kotki, tym mniejsza szansa, że uzna ona, że nie da rady odchować kociąt, i musi zakończyć ich życie. (Czymś innym jest sprawa z kocurami, które potrafią zagryzać nie swoje młode - zapładniając ją podczas rujki poporodowej i likwidując obecne potomstwo, mają większą szansę, ze kocica odchowa ICH potomstwo).
Mimo, że kotka młodziutka, warto zdać się na jej instynkt -gdyby go nie miała, kociaki nie dożyły bo do tego czasu, a tak.... trzeba po prostu zaufać jej, że wie co robi. Ewentualnie obserwować kocięta:
-jeśli zachowują się w typie "o jak dobrze!" lub "mamo, chce już isć, widzisz chce się bawić, no daj spokój już" nie ma powodów do obaw;
-niepokojące było by, gdyby kotki wyglądały na przerażone, wydawały wystraszone piski lub były sparaliżowane strachem;

D.Demoe

 
Posty: 8
Od: Wto maja 15, 2012 19:59

Post » Śro maja 16, 2012 16:39 Re: TYMCZAS dla kociąt, pilne KRK - proszę o pomoc

Salsa, samba, mambo - brzmi fajnie ;)

Ale jesli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły, to zapraszam, wpisywać ras ras!

D.Demoe, uspokoiłam się po przeczytaniu Twojej wypowiedzi.

A w ogóle to dziś zobaczę na własne oczy maluszki :mrgreen:

Przepraszam też, bo przez ostatnie dni byłam bardzo zalatana, a wieczorem padałam. Spłynęły już wszystkie pieniążki z bazarków (za co jeszcze raz dziękuję), zatem dziś wieczorem lub jutro przed pracą zrobię rozliczenie w pierwszym poście.

I oczywiście będą nowe fanty dla rodzinki, jak tylko trochę się ogarnę, zeby porobić fotki i zrobić wątek.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 17, 2012 9:13 Re: KOCIA RODZINKA - KRK

d.demoe -dzieki wielkie za odpowiedz, sie uspokoilam :wink:
z kotka mialam inny problem, bardzo atakowala moje dwa koty, jak juz dopadla robil sie kotlujacy klab futer, ktore musialam rozdzielac... :evil: biedaki przeniosly sie do kuchni, ale ze wynajmuje mieszkanie ze wspollokatorami byl problem, bo nie moglam im wystawic kuwety..w koncu kotka wyladowala w kroliczej klatce, klatka jest duza ale i tak mi szkoda kici... :roll: ale to byl jedyny sposob zeby u mnie zostala, moje koty sie uspokoily i wchodza juz do pokoju, a kotke i malenstwa wypuszczam codziennie na co najmniej 5 godzin (kilka razy po trochu), zeby sobie pohasaly
konkurs na imiona otwarty wciaz :mrgreen:
zagladajcie na nasz bazarek :)

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Czw maja 17, 2012 9:16 Re: KOCIA RODZINKA - KRK

Uff, w końcu zaczynam się odkopywac z zaległości, w tym także forumowych. W pierwszym poście zrobiłam wreszcie obiecane rozliczenie wpłat i wydatków.
O wydatkach zaraz jeszcze słowko:
w niedzielę wypadła nam nieplanowana wizyta u weta - w sobotę wieczorem okazało się, że koteczka ma zaczerwienione oczko i je mruży, do niedzieli nie było poprawy, więc pojechałysmy na dyzur do lecznicy. Może taniej i bardziej fachowo byłoby, gdybyśmy poczekały do poniedziałku i odwiedziły inną lecznicę, ale jednak bałyśmy się czekać, bo gdy coś się dzieje z oczami, to nie jest dobrze zwlekać. Koteczka dostala Gentamycynę i receptę na Difadol - wczoraj widziałam ją, faktycznie jest lepiej.
Bałysmy się też, czy to oczko to nie jest pierwszy objaw gorszej infekcji, wetka kazała też obserwować maluchy, ale, odpukać, na szczęście nic niepokojącego chyba się nie dzieje.

Wczoraj dowiozłam też do DT zamówioną karmę - co prawda mamusia apetyt ma, ale na jakiś czas powinno wystarczyć.
Kocia rodzinka zamieszkała w klatce - oczywiście i mamusia, i maluszki są wypuszczane, ale podczas nieobecności Britty muszą być zamkniete. Po pierwsze mamuśka zaczęła coraz bardziej agresywnie zachowywać się wobec rezydentów, po drugie maluszki już zaczynają wypełzać i zwiedzać, więc faktycznie, chyba tak będzie bezpieczniej.
Zdjecia wrzucę wieczorem, bo teraz musze uciekać do pracy.

EDIT: o, Britta mnie ubiegła i już opisała sytuację.

P.s. Nowe fanty na bazarek będą wrzucone wieczorem lub jutro rano, bo zaczęłam robić fotki i bateria w aparacie mi padła.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 18, 2012 12:53 Re: KOCIA RODZINKA - KRK

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 18, 2012 13:11 Re: KOCIA RODZINKA - KRK

I jeszcze parę zdjęc rodzinki :)

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 26, 2012 12:55 Re: KOCIA RODZINKA - KRK

hej
kocieta dostaly juz imiona britta, lisa i olle -moje dzieci z Bullerbyn:)
z mama -kają mam klopot, musi siedziec w klatce bo jest agresywna dla rezydentow, ale non stop miauczy, albo pomrukuje tak glosno. zaczyna od piatej rano i juz wlasciwie nie ma spania :evil: i tak az do polnocy...ech. szczerze mowiac jest to BARDZO meczace i wkurzajace, wypuszczam ja na kilka godzin dziennie, wtedy urzadza koncert pod drzwiami do pokoju :roll:
ktos mi cos doradzi? kocieta jeszcze samodzielnie nie jedza, maja 4-5 tygodni - i tu pytanie -kiedy mozna bezpiecznie dla kociat oddzielic je od mamy?
wiem ze dzis dzien mamy i temat taki troche przykry..
kotka docelowo idzie do ciachniecia, na rekonwalescencje do kociarni afn, potem, jesli nie znajdzie domu ma wrocic do zaprzyjaznionej piwnicy, gdzie sie okocila
help :| :conf:

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Pt cze 01, 2012 18:05 Re: KOCIA RODZINKA - KRK

Wczoraj bylam u kociej rodzinki z dostawą karmy - maluchy rosną, są słodkie, same już biegają po pokoju, bawią się, podobno też bezproblemowo trafiają do kuwetki. Z jedzeniem jeszcze tak sobie - najbardziej pasuje im ssanie mamusi.
Mamusia podobno parę dni temu miała obajwy czegoś, co przypominało rujkę 8O No koniec świata, jeszcze jedne dzieci nie odchowane... Ciachnieta będzie, niech tylko przestanie karmić maluchy.
Co do jej dalszych losów, to wg mnie też szkoda byłoby taką fajną kicię wypuszczać pod blok. Mysle, ze warto spróbować ją ogłaszać, może akurat sie uda znaleźć jej fajny domek.
Co do maluchów, to wstępnie mam dobrą informację na temat czarnego chłopczyka - jest nim zainteresowana dziewczyna, ktora się chce dokocić (ma już swoją ok. dwuletnią kotkę), póki co czeka cierpliwie... i prosze o kciuki, zeby wszystko poszło ok... no i żeby jego siostrzyczki też znalazły dobre domki.
A oto parę zdjęć:
DZIEWCZYNY
Obrazek Obrazek
KOCUREK
Obrazek Obrazek
CAŁA TRÓJKA
Obrazek

I różne takie ;)

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

EDIT: w pierwszym poscie uaktualnienie wydatków.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 08, 2012 20:42 Re: KOCIA RODZINKA - KRK

Pokazujcie się maluchy! :)

Lilaczek

 
Posty: 203
Od: Czw lip 01, 2010 19:54

Post » Nie cze 10, 2012 20:17 Re: KOCIA RODZINKA - KRK

duzo sie wydarzylo w kociej rodzince
calosc odrobaczona, olle i lisa maja zaklepane domki :ryk: kaja i britta wciaz szukaja, najwazniejsze jest znalezc domek dla Kaji, nalezy sie dziewczynie. maluchy zostaja u mnie do 20tego, potem ida do nowych domow, a Kaja na tymczas przed sterylka. u mnie zostanie tylko britta. jednak na razie wciaz 6 ogonow u mnie :kotek:

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, indestructibleperson i 148 gości