Kolejny porzucony domowy kot! Happy end...chyba jednak nie:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 19, 2012 10:14 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Co się dzieje z tymi ludźm

Wiesiu, ta koteczka jest młoda? Jeśli ma tatuaż to może być ze schroniska.
Zerknij na ten link http://kundelek.rsoz.org/?c=mdAktualnos ... c-516-1407

anna_s

 
Posty: 713
Od: Sob kwi 25, 2009 8:29
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw kwi 19, 2012 11:05 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Co się dzieje z tymi ludźm

Podobna :
Obrazek
i ma taką charakterystyczną plamke na łapce:
Obrazek
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw kwi 19, 2012 21:18 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Co się dzieje z tymi ludźm

Tak, to jest dokładnie ta kotka. Wszystko się zgadza. To jest kotka Nina ze schroniska "Kundelek". Jest nawet (mam nadzieję) happy end!! Znalazła się właścicielka!

Ale wcześniej...
pojechałam dzisiaj z kotką do weta. Musiałam coś wiedzieć o zdrowiu kotki, bo nie mogłam jej izolować, strasznie się darła w zamkniętym pokoju (a tam i tak za łóżkiem inny tymczas, dodatkowo moja Alusia, kotka bardzo szczególnej troski zaczęła się wygryzać, bo dla niej było już za dużo kotów w domu). Zrobiłam kotce testy FeLV i FIV (oba ujemne), odrobaczyłam. A potem zadzwoniła dziewczyna, która zobaczyła moje ogłoszenie o znalezieniu kotki. I powiedziała, że to jest jej kotka Ninka.

Historia jest taka: młoda dziewczyna adoptowała 15 marca tego roku ze schroniska młodziutką kotkę Ninkę. Kotka podobno wybrała ją sobie sama, bo wlazła jej na kolana i odganiała inne kotki, żeby czasem inny kotek nie pojechał do domku. Widać, że dziewczyna lubi koty, ale... wiedzy na ich temat nie ma żadnej. Mieszka na parterze w wynajmowanym mieszkaniu (blok obok mojego) i myślała, że skoro kotka na oknie miauczy, to znaczy że chce wychodzić. O dziwo, w jednej kwaterze okna jest moskitiera (została po właścicielu mieszkania, który podobno też miał kota), ale jakoś tak dziewczyna otworzyła tę drugą część okna, gdzie moskitiery nie ma. I kotka wyszła przez okno, podobno w nocy z niedzieli na poniedziałek. Dziewczyna kotki niby szukała, ale... dopiero jutro miała zamiar napisać z koleżanką na komputerze i wydrukować :!: 200 ogłoszeń o zaginięciu kotki.
Nagadałam dziewczynie okropnie, że nie ma znaczenia czy te ogłoszenia będą na komputerze czy odręcznie (sama zrobiłam ogłoszenia odręczne), że w takiej sytuacji liczy się czas, nagadałam na jakie niebezpieczeństwo narażona była koteczka przez ten okres i mam nadzieję, że... coś dotarło. Nastraszyłam też, że doszłam skąd ma kotkę i że miałam zamiar zgłosić sprawę do "Kundelka" (!!!!) Kotka poznała swój dom i bardzo się miziała z dziewczyną, dziewczyna prawie płakała. Zwróciła mi koszty testów kotki (o czym jej powiedziałam i to był też mój test, czy komuś zależy na kocie). Zostawiłam dziewczynie swoje namiary, gdyby potrzebowała jakiejkolwiek rady czy pomocy i nakazałam, żeby kotki pod żadnym pozorem nie wypuszczała.

I mam nadzieję, że dla tej kotki będzie to już naprawdę happy end............
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw kwi 19, 2012 21:29 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Co się dzieje...Happy end!

Bardzo się cieszę, że się tak to skończyło... chociaż troska szefowej Kundelka o losy podopiecznych jest zastanawiająca :? .
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt kwi 20, 2012 9:16 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Co się dzieje...Happy end!

Oby to był prawdziwy happy end :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2012 14:35 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Happy end!..chyba jednak n

Niestety, chyba dla tej kotki to nie jest happy end :( :(

Słuchajcie, ta dziewczyna to jakiś beton!! Tyle jej nagadałam, tłumaczyłam i co?? I nie dotarło nic...idę rano, a kotka siedzi na zewnętrznym parapecie i kombinuje, jak zeskoczyć :strach: (nie wiem czy zeskoczyła, bo spieszyłam się do pracy). Obie części okna oczywiście otwarte! Wracam po kilku godzinach, kotka znowu siedzi na zewnątrz okna :strach:

Ta dziewczyna jest zupełnie nieodpowiedzialna! Szkoda tej kotki, to młodziutka koteczka, ona chyba jeszcze nie ma roku! Jak tak będzie zeskakiwać ciągle z tego okna, to nie skończy się dla niej dobrze :( Ale nie wiem co zrobić, przecież nie mogę odebrać dziewczynie kota, bo jakim prawem? Można byłoby zgłosić do schroniska, ale schronisko przecież wypięło się już na tę kotkę, zalecając wypuszczenie jej na ulicę. Co prawda w czasie rozmowy nie było jeszcze wiadomo, że ta kotka jest adoptowana od nich, bo tatuaż w uchu zobaczyłam dopiero ja, kiedy kotkę wzięłam do siebie, ale podejście tej instytucji do bezpieczeństwa kota jest powalające :evil:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob kwi 21, 2012 15:00 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Happy end...chyba jednak n

To nie wygląda dobrze, okolica niebezpieczna, duży ruch samochodow :cry: ech..
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob kwi 21, 2012 15:07 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Happy end...chyba jednak n

A umowa była podpisana? Jeśli tak, to jest podstawa.
O zachowaniu tej dziewuchy nie będę się wypowiadać :evil:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob kwi 21, 2012 15:57 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Happy end...chyba jednak n

Porozmawiaj z dziewczyną.
Powiedz jej o kotach rozszarpanych przez biegające luzem psy. Ostrzeż przed ludźmi, bo jesli kotek jest ufny, to bedzie łatwą ofiarą. Daj link do kilku wątków na Forum, gdzie koty padły ofiarą takich ludzkich bestii. Zdjęcia wskazane.
I przypomnij, ze podpisywała umowę adopcyjną, która do czegoś ja zobowiązuje.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob kwi 21, 2012 22:14 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Happy end...chyba jednak n

haaszek pisze:Porozmawiaj z dziewczyną.
Powiedz jej o kotach rozszarpanych przez biegające luzem psy. Ostrzeż przed ludźmi, bo jesli kotek jest ufny, to bedzie łatwą ofiarą. Daj link do kilku wątków na Forum, gdzie koty padły ofiarą takich ludzkich bestii. Zdjęcia wskazane.
I przypomnij, ze podpisywała umowę adopcyjną, która do czegoś ja zobowiązuje.

Wszystko dokładnie to jej mówiłam! Dlaczego ludzie są tak bez wyobraźni? Ta dziewczyna np. wiedziała, że nie może uchylać okien, a wiedziała dlatego, że kot jej koleżanki powiesił się na uchylnym oknie. A to, że nie może otwierać okna i pozwalać wychodzić kotce na zewnątrz to już nie dociera? Czy dopiero śmierć lub cierpienie kota jest potrzebne, zeby cokolwiek zrozumieć?

edit: liter.
Ostatnio edytowano Śro maja 09, 2012 17:50 przez zuzia96, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob kwi 21, 2012 23:57 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Happy end...chyba jednak n

Zgarnij. Niech będzie że znowu uciekła :evil:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie kwi 22, 2012 5:24 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Happy end...chyba jednak n

a jak dziewczę weźmie następną?
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie kwi 22, 2012 5:43 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Happy end...chyba jednak n

Na to, czy weźmie następną, raczej nie masz wielkiego wpływu. Chyba na razie trzeba się martwić o tę kicię.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie kwi 22, 2012 9:00 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Happy end...chyba jednak n

Ewik pisze:Zgarnij. Niech będzie że znowu uciekła :evil:

:ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 23, 2012 8:51 Re: Kolejny porzucony domowy kot! Happy end...chyba jednak n

Doczytałam.
Cierpliwa jesteś. :ok:
Nie wiem jakie to okolice, ale przyznam, że gdyby mi się trafiło, że komuś kotka ponownie ucieknie z powodu jego kolejnej niefrasobliwości, to chyba bym jednak zgarnęła...
Co za dziewczyna, no! 8O
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jackthecat i 177 gości