Pomocy- szukamy mamy zastępczej !!!!!!!!!!!!

[anna57]

Jaka sytuacja trudna?
Mamy do czynienia z pseudohodowcą, czy się mylę może..
Kotka hodowlana była, z papierami?
Moderatorze forum miau, nie znasz regulaminu, który mówi, że nie rozmnażamy kotek nierasowych, bo takich pełno jest w schroniskach?
Co się dzieje z tym forum?

[alix76]

Anna57, kocięta już się urodziły i potrzebują pomocy. Obrażanie opiekunki to nie edukacja i w niczym nie pomoże.
Natomiast o nierozmnażaniu mówi motto, nie Regulamin, gwoli ścisłości. Jestem absolutnie przeciw rozmnażaniu zwierząt niehodowlanych i przeciw obrażaniu użytkowników.

[anna57]

Anna57, kocięta już się urodziły i potrzebują pomocy. Obrażanie opiekunki to nie edukacja i w niczym nie pomoże.
Natomiast o nierozmnażaniu mówi motto, nie Regulamin, gwoli ścisłości. Jestem absolutnie przeciw rozmnażaniu zwierząt niehodowlanych i przeciw obrażaniu użytkowników.

Masz dobry podpis

"[...] zapisana jest każda decyzja podjęta według prawa krasnoludów [...]
- A czy wszystkie były słuszne?
- Najważniejsze jest to, że zostały podjęte. [...]" Terry Pratchett "Piąty Elefant"
Prawda?

[anna57]

Anna57, kocięta już się urodziły i potrzebują pomocy. Obrażanie opiekunki to nie edukacja i w niczym nie pomoże.
Natomiast o nierozmnażaniu mówi motto, nie Regulamin, gwoli ścisłości. Jestem absolutnie przeciw rozmnażaniu zwierząt niehodowlanych i przeciw obrażaniu użytkowników.

To moim zdaniem, trza zmienić szybciorem.

[Femka]

Anna57, kocięta już się urodziły i potrzebują pomocy. Obrażanie opiekunki to nie edukacja i w niczym nie pomoże.
Natomiast o nierozmnażaniu mówi motto, nie Regulamin, gwoli ścisłości. Jestem absolutnie przeciw rozmnażaniu zwierząt niehodowlanych i przeciw obrażaniu użytkowników.

to tez fragment motto forum miua.pl

5. Jesteśmy przeciwni "kolekcjonerstwu". Pomagajmy kotom mądrze.
-> Bierzmy pod stałą opiekę tyle zwierząt, ile jesteśmy w stanie samodzielnie utrzymać i zapewnić im komfort życia.

też się z tym identyfikujesz? i czy tylko na miau, czy w ogóle?

[aga9955]

o jesoo.

Co sie dzieje na tym forum????

[MariaD]

anna57, to nie jest stricte pseudohodowca. Trudno, stało się. Kociaki są na tym świecie. Pewnie drugich nie będzie w tym domu.

Usuwanie wątku czy go zamkniecie nie pomoze kociakom, bo o nie teraz idzie walka. A edukację ta osoba dostaje na bieżąco - opiekując się malymi w zastępstwie matki. To wystarczy by wyleczyć z chęci posiadania kociakow.

[seidhee]

A ja nie wiem, po co ta afera.
Kociaki już się urodziły. Jeśli nie chcecie przekonywać do uśpienia - a najwyraźniej nie chcecie - to o co wam chodzi i co chcecie w tym wątku osiągnąć?

[najszczesliwsza]

Niedługo jak ktoś będzie szukał mamki dla 2 dniowych kociąt forumowicze będą z radości z cudu narodzin peany tworzyć i wklejać właścicielce kociątek takie o:

Kocięta, które jeszcze nie otworzyły oczu można uśpić.
Aby uniknąć usypiania kociąt wystarczyło iść po rozum do głowy i wysterylizować kotkę.

Ale przecież ładna była...

Szkoda kocicy, szkoda kociąt, których szansa na przeżycie jest mała, mimo karmienia przez mamkę.

MariaD nie byłabym pewna, ponieważ właścicielka zostawi sobie jedno kocię u siebie... (a wysterylizować to mam wg. niej się ja (b. chętnie, w każdej chwili, kto stawia? ) a jeśli kotkę? jeśli ta będzie wystarczająco ładna?
Jeśli właścicielka będzie chciała by kotka miała kocięta?
Czy zadba o sterylizację kociąt gdy osiągną odpowiedni wiek?
Czy mamka kociąt zostanie wysterylizowana?

Wiadomo, że nagonka nie jest niczyim celem, trzeba uświadamiać.

Właścicielka nie widzi związku przyczynowo skutkowego dopuszczenie do rozrodu powikłania porodu, CC śmierć.
I to jest tutaj równie smutne jak śmierć kotki. Niepotrzebna.

[Zofia.Sasza]

A ja nie wiem, po co ta afera.
Kociaki już się urodziły. Jeśli nie chcecie przekonywać do uśpienia - a najwyraźniej nie chcecie - to o co wam chodzi i co chcecie w tym wątku osiągnąć?

Nic. Zdziwiło mnie tylko, że ktoś wpada tu z takim wątkiem i przez dłuższy czas NIKT z forumowiczów nawet się nie zająknie na temat postępowania tej osoby. Nie mówię, żeby ją gnoić, czy glanować, ale jeszcze z rok temu na pewno pojawiłby się post w rodzaju: "Źle się stało, że rozmnożyłaś kotkę. Jeśli nie zdecydujesz się na uśpienie miotu, postępuj tak a tak itd.". Tylko tyle. Mam prawo do zdziwienia?

[najszczesliwsza]

A ja nie wiem, po co ta afera.
Kociaki już się urodziły. Jeśli nie chcecie przekonywać do uśpienia - a najwyraźniej nie chcecie - to o co wam chodzi i co chcecie w tym wątku osiągnąć?

Nic. Zdziwiło mnie tylko, że ktoś wpada tu z takim wątkiem i przez dłuższy czas NIKT z forumowiczów nawet się nie zająknie na temat postępowania tej osoby. Nie mówię, żeby ją gnoić, czy glanować, ale jeszcze z rok temu na pewno pojawiłby się post w rodzaju: "Źle się stało, że rozmnożyłaś kotkę. Jeśli nie zdecydujesz się na uśpienie miotu, postępuj tak a tak itd.". Tylko tyle. Mam prawo do zdziwienia?

A myślisz, że jaką radę miałam dla założycielki, że po co dzwoniłam.
Ale nie napisałam o tym na wątku, bo po 1. to ja, najszczesliwsza piszę, to by była afera, a po 2. samo to, że się odezwałam już wzbudziło emocje.
Afera by była, aferom podziękuję. Bo zawsze cel jest słuszny, a potem, ponieważ ja to ja, to zaczyna się jazda. I to po mnie, a nie po nietykalnych przypadkach.
Zdanie mam jakie mam, wyraziłam w poprzednim poście.

[MariaD]

najszczęśliwsza, gdyby każdy był wyedukowany w temacie kotów od poczatku swojego życia, nie byloby potrzebne to forum.

Ale tak nie jest. Nie chcesz pomagać radami, nie rób tego. Ale, proszę powstrzymaj się od zjadliwych wypowiedzi. I ocen.

Nie jestem szczęśliwa, że taka sytuacja miała miejsce.

Jeżeli jednak ktoś chce powalczyć o kociaki - pomogę. Tak jak pomagam osobom, które znajdują ślepego kociaka pod drzewem. Jego też możnaby przecież uśpić.

[najszczesliwsza]

najszczęśliwsza, gdyby każdy był wyedukowany w temacie kotów od poczatku swojego życia, nie byloby potrzebne to forum.

Ale tak nie jest. Nie chcesz pomagać radami, nie rób tego. Ale, proszę powstrzymaj się od zjadliwych wypowiedzi. I ocen.

Nie jestem szczęśliwa, że taka sytuacja miała miejsce.

Jeżeli jednak ktoś chce powalczyć o kociaki - pomogę. Tak jak pomagam osobom, które znajdują ślepego kociaka pod drzewem. Jego też możnaby przecież uśpić.

nie odnosiłam się całością wypowiedzi do twojego postu.

Mam pod opieką własną kocicę po sterylce i z doskoku piszę cokolwiek, stąd możliwy lekki chaos.

[MariaD]

i z doskoku piszę cokolwiek, stąd możliwy lekki chaos.

Nie pisz cokolwiek, pisz z sensem.

[Femka]

A ja nie wiem, po co ta afera.
Kociaki już się urodziły. Jeśli nie chcecie przekonywać do uśpienia - a najwyraźniej nie chcecie - to o co wam chodzi i co chcecie w tym wątku osiągnąć?

Nic. Zdziwiło mnie tylko, że ktoś wpada tu z takim wątkiem i przez dłuższy czas NIKT z forumowiczów nawet się nie zająknie na temat postępowania tej osoby. Nie mówię, żeby ją gnoić, czy glanować, ale jeszcze z rok temu na pewno pojawiłby się post w rodzaju: "Źle się stało, że rozmnożyłaś kotkę. Jeśli nie zdecydujesz się na uśpienie miotu, postępuj tak a tak itd.". Tylko tyle. Mam prawo do zdziwienia?

i byłoby miło, gdyby aktywnie włączająca się moderacja stanowczo i bez epitetów zaznaczyła jasne stanowisko miau w tej kwestii, przy okazji cięcia postów obraźliwych. Miło by było wiedzieć, że moderacja forum miau identyfikuje się z regulaminem, motto (całym) i ideą tego miejsca.