Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 30, 2012 21:33 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

karola7 pisze:
neofelis pisze:Dzięki. Zatem zrobię tak: koteczkę wysterlizuję po 5 marca, gdy skończy 8 miesiąca a z kocurkiem zaczekam aż skończy rok. Zasiusiane mieszkanie nie jest najważniejsze, ważniejsze jest zdrowie i samopoczucie kocurka, a więc żeby nabrał cech męskich.


Do tego czasu kotka może być już w ciąży. :roll:

I nie wiem czy wiesz, ale mocz płodnego kocura naprawdę potwornie śmierdzi...

Podoba mi się Twoje nastawienie - zdrowie kocurka ważniejsze niż zasiusiane mieszkanie :piwa: Lepiej jednak, żebyś do tego zasiusiania nie dopuściła, bo potem (nawet po wyciszeniu hormonów wskutek kastracji) może być trudno kotkowi odzwyczaić się od tego. Mocz dorosłego kocura to prawdziwa broń chemiczna. Trudno się pozbyć tego smrodu, który prowokuje kota do siusiania poza kuwetą.

Szczerze polecam artykuł http://www.vetopedia.pl/article29-1-Kas ... zacja.html - najważniejsze informacje podane są w skrócie i przystępnie.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon sty 30, 2012 21:34 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Powiem szczerze, że ja też skłaniałabym się ku wcześniejszemu zabiegowi - przynajmniej u kotki. Kiedy ona będzie po sterylizacji, z kocurem będzie można dowolnie długo poczekać. Można to czekanie przepłacić kanapą czy dywanem, ale cóż, no risk no fun... :lol:
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pon sty 30, 2012 22:25 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Zasikany dywan to pikuś.Chyba bym nie zasnęła mając nie wysterylizowaną kotkę i nie wykastrowanego kocura pod jednym dachem.Znane są przypadki sześciomiesięcznych kotek, które zaszły w ciążę.Raz tylko musiałam robić sterylkę aborcyjną, była to Bogusia, wiejska kotka i wolę już nie dopuszczać do takiej sytuacji.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sty 30, 2012 22:26 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

ewar pisze:Zasikany dywan to pikuś.Chyba bym nie zasnęła mając nie wysterylizowaną kotkę i nie wykastrowanego kocura pod jednym dachem.Znane są przypadki sześciomiesięcznych kotek, które zaszły w ciążę.Raz tylko musiałam robić sterylkę aborcyjną, była to Bogusia, wiejska kotka i wolę już nie dopuszczać do takiej sytuacji.

:ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 31, 2012 9:38 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Ja do tej pory kastrowałam trzy kocurki, wszystkie miały nie więcej niż 6 miesięcy. Wszystkie czują się doskonale, są duże i mają duże głowy. Ostatnio sterylizowałam kotkę 9-miesięczną i była już po dwóch rujach (z powodu różnych chorób nie dało się wysterylizować jej wcześniej). Naprawdę nie ma sensu czekać nie wiadomo na co, a kotka przecież już nawet teraz może być w ciąży.

Nie rozumiem tego przekonania, że trzeba czekać do jakiegoś tam arbitralnie wybranego momentu. Przecież, na litość niebios, 7 miesięcy to nie jest pod żadnym względem wczesna kastracja.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto sty 31, 2012 13:05 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

seidhee pisze:Ja do tej pory kastrowałam trzy kocurki, wszystkie miały nie więcej niż 6 miesięcy. Wszystkie czują się doskonale, są duże i mają duże głowy. Ostatnio sterylizowałam kotkę 9-miesięczną i była już po dwóch rujach (z powodu różnych chorób nie dało się wysterylizować jej wcześniej). Naprawdę nie ma sensu czekać nie wiadomo na co, a kotka przecież już nawet teraz może być w ciąży.

Nie rozumiem tego przekonania, że trzeba czekać do jakiegoś tam arbitralnie wybranego momentu. Przecież, na litość niebios, 7 miesięcy to nie jest pod żadnym względem wczesna kastracja.

Nikt tu nie przekonuje do konkretnego momentu. Ale przeczytaj podlinkowany tekst z wetopedii, a dowiesz się, dlaczego nie należy kastrować/sterylizować zbyt wcześnie (np. w wieku 3 m-cy).

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 31, 2012 13:19 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Prawdę mówiąc nie widzę tam nic na ten temat. ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Wto sty 31, 2012 13:20 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Nikt tu też nie rozmawia o trzymiesięcznych :>

Znam kilka kocurków wykastrowanych w wieku 6 miesięcy. Wszystkie to wielkie konie, długaśne, z dużymi głowami :1luvu:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto sty 31, 2012 15:04 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

felin pisze:Nikt tu nie przekonuje do konkretnego momentu. Ale przeczytaj podlinkowany tekst z wetopedii, a dowiesz się, dlaczego nie należy kastrować/sterylizować zbyt wcześnie (np. w wieku 3 m-cy).


Felin, to chyba inną vetopedię czytamy... ;)

vetopedia pisze:Zabieg ten całkiem niweluje ryzyko wystąpienia ropomacicza oraz (przeprowadzona przed wystąpieniem pierwszej rui czy cieczki, w wieku 5-6 miesięcy) znosi do zera ryzyko wystąpienia guzów sutków, które rośnie do około 10% wśród samic, u których przeprowadzono go po pierwszej rui (cieczce). Kastracja samców w odpowiednim wieku (koty 6-8 miesięcy, psy 7-12 miesięcy) ogranicza do zera ryzyko wystąpienia raka prostaty i jąder. Wczesna sterylizacja nie ma żadnego negatywnego wpływu na rozwój psychiczny i fizyczny. Młode zwierzęta wracają do zdrowia w ciągu raptem kilku dni po zabiegu.

http://www.vetopedia.pl/article29-1-Kas ... zacja.html

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto sty 31, 2012 15:50 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Choć fakt, że ta "wczesna sterylizacja" nie została dokładnie określona. Ciężko zgadywać, co miał autor na myśli - 3 miesiące? 6? 2? Z kontekstu wynikałoby raczej, że o podrośniętych kociętach pisze.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Wto sty 31, 2012 17:38 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Proszę. Z innego wątku cytat: "Sterylizuje się po 1 rujce, aby po 1 kot dobrze się rozwinął
po 2 - może i chroni od raka listwy mlecznej itd, ale nie chroni od RAKA KOŚCI
po 3 - i to najważniejsze, sterylizacja po 1 rui daje możliwość nie tylko pełnego rozwoju płciowego, lecz również rozwoju KOŚCI!! tak, tak - KOŚCI. Koty, które są sterylizowane przez okresem dojrzewania (bez względu na płeć) może i chroni się przez rakiem wokół narządów rodnych, ale nie chroni się przed rakiem kości. Ponieważ dopóki koty nie osiągnął rozwoju płciowego ciągle rosną, a jak osiągną dojrzałość wtedy zmienia się u nich gospodarka hormonalna i przestają rosnąć (oczywiście w górę, bo w bok zawsze mogą :wink: :wink: ) a teraz do rzeczy.. wysterylizowanie wcześniej powoduje, że u kotów jest zaburzony proces wzrostu, nie ma u nich momentu kiedy przestają rosną i.. wyrastają na "szczudłate" koty, które w późniejszym wieku mają wiele problemów z kośćmi, gdyż te nadmiernie wyrośnięte są słabe.
reasumując... biorąc pod uwagę obie opcje chyba jednak wolę, aby koty były zdrowe i wyrośnięte i miały zdrowe kości. Ewentualne zmiany w sutkach szybciej zauważę i zgłoszę się do weterynarza niż zauważenie zmian w kościach.."

I drugi: "ja też nie wiedziałam dopóki mi tego właśnie ta młoda Wetka nie powiedziała. A okazało się, że moda na ciachanie kotów przed rują przyszła... z leniwych stanów... tam, nikomu się nie chce na nic czekać i wszystko chcą na już... A, że mi wyłożyła Wetka co i jak się dzieje w organizmie po sterylizacji przed a co po sterylizacji po wolę z cała świadomością sterylizację PO!! Mniejsze ryzyko "

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 31, 2012 18:34 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Z tą koniecznością urodzenia przed sterylizacja to oczywista bzdura, jak już wiele osób wspomniało.
Ale mimo że kociaki młode, to jeśli czują się bezpiecznie, nie brakuje im pokarmu ani ciepła, to bardzo szybko osiągną dojrzałość - lada chwila Twoja kotka będzie miała ruję (moja Gabrysia nie skończyła jeszcze 7 miesięcy, a już ma za sobą dwie, niedługo czeka ją sterylizacja), a kocurek pewnie też zacznie znaczyć teren.
Przyjemne to nie będzie :mrgreen: opinii jest wiele na ten temat, niby na tzw. Zachodzie ;) lekarze się specjalnie nie szczypią i ciachają koty przed rują itp, ale jednak moja wet, z którą współpracujemy baaardzo długo i jakąś tam wiedzę posiada, bo wielokrotnie nam pomogła - obstaje przy tym, by poczekać właśnie na pierwsze oznaki dojrzałości płciowej. Tylko tak jak mówię, długo czekać raczej nie będziesz.
Ale do tego czasu, ja na Twoim miejscu trzymałabym je w osobnych pomieszczeniach, bo nie znasz dnia ni godziny 8O a potem będzie afera i rodzinka się powiększy.
Obrazek

Gosia&Mruczki

 
Posty: 11
Od: Pon sty 30, 2012 22:45
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Wto sty 31, 2012 19:49 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

alukah pisze:Choć fakt, że ta "wczesna sterylizacja" nie została dokładnie określona. Ciężko zgadywać, co miał autor na myśli - 3 miesiące? 6? 2? Z kontekstu wynikałoby raczej, że o podrośniętych kociętach pisze.


Tak czy inaczej, parka 7-miesięczna będąca przecież tematem tego wątku, przekroczyła już wiek podany w cytowanym przeze mnie artykule.
Chyba się powtarzam, ale nie pojmuję oporów przed ciachaniem prawie dorosłych kotów, które lada chwila mogą zmajstrować potomstwo.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto sty 31, 2012 20:38 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Opory te co zawsze - brak pewności, co dla kota jest najlepsze. Jedni mówią, że sterylizować przed pierwszą rują, inni że po. A kiedy ta pierwsza ruja? Czekać na wyraźne oznaki, czy uznać, że już była (mimo że bez charakterystycznych objawów)? Zawsze są wątpliwości i zawsze trudno podjąć decyzję, kiedy nie ma podziału na czarne i białe, a o dobro zwierzaka chodzi. W tym wypadku moim zdaniem nie ma potrzeby dalszego zwlekania i przynajmniej kotkę warto wysterylizować jak najwcześniej. Ona prawdopodobnie pierwszą ruję już miała i teraz, zanim przyjdzie wiosna, jest najlepsza pora na zabieg.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro lut 01, 2012 23:51 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Raz jeszcze dziękuję za pomoc. Przekonałyście mnie do wcześniejszej sterylizacji, tym bardziej, że u koteczki zaobserwowałem dzisiaj pierwsze oznaki rujki... Z tego co piszą rujka trwa do 2 tygodni. W związku z tym zaczekam aż się skończy i umawiam się na zabieg. Czyli pewnie koło 14 lutego. (Wtedy kotka będzie miała 7 miesięcy i 10 dni.) Natomiast z kocurkiem spokojnie czekam aż skończy rok i nabierze męskiego wyglądu. Pozdrawiam.

neofelis

 
Posty: 52
Od: Czw wrz 01, 2011 23:36
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 74 gości