...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 14, 2011 16:48 Re: Legnica(nowy wąt)

Pewna dobra duszyczka podarowała fanty,aby choć parę złotóweczek dla nowej kici zarobiły.
Zapraszam:

viewtopic.php?f=27&t=136984
Legnica
 

Post » Czw gru 15, 2011 17:27 Re: Legnica(nowy wąt)

Wielkie sprzątanie przed świąteczne trwa.
Jak widać na poniższej fotce,wszyscy są wyjątkowo zaangażowani,w pocie czoła pomagają.
Można by rzec-bez chwili wytchnienia :roll:


Obrazek
Legnica
 

Post » Pt gru 16, 2011 1:24 Re: Legnica(nowy wąt)

Obejrzałam przed chwilką na TVN program "Uwaga",warto było nie spać.
Wolontariusze z fundacji "Viva" uparcie,któryś dzień z kolei starali się odebrać chorego psa z pseudo schroniska w Korabiewicach,które ma niby nowego niby opiekuna.
Warto obejrzeć ten odcinek "Uwagi",na prawdę.
Psa udało się odebrać i po raz pierwszy ktoś wyraźnie nazwał to co w naszym kraju się dzieje:kompromitacja policji.
Do wolontariuszy dołączyli i sprawą respektowania praw zwierząt zainteresowali się również posłowie PO.
Dobrze jest usłyszeć że Fundacja "Viva" nie tylko chce chce bronić zwierzęta ale robi to profesjonalnie,z należytym uporem,do końca.
Legnica
 

Post » Pt gru 16, 2011 18:35 Re: Legnica(nowy wąt)

Legnica pisze:Wielkie sprzątanie przed świąteczne trwa.
Jak widać na poniższej fotce,wszyscy są wyjątkowo zaangażowani,w pocie czoła pomagają.
Można by rzec-bez chwili wytchnienia :roll:


Obrazek


Padłam, :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: , jak to dobrze, ze masz takiego Pomagacza :1luvu: :ryk: :ryk:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 17, 2011 19:33 Re: Legnica(nowy wąt)

Przydałby się taki spokojny pomagier:) moje coś przed świętami zaczynają drzeć koty :cry: między sobą

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob gru 17, 2011 23:58 Re: Legnica(nowy wąt)

Nie lubią porządków :)
Nie udało mi się uratować rybek.Mam teraz puste akwarium,smutne bardzo.
Legnica
 

Post » Nie gru 18, 2011 0:27 Re: Legnica(nowy wąt)

Dzięki Fuksowi mam tapetowanie na już do zrobienia :evil: Bo jak się wcześniej ganiał częściowo po ścianach, to były rysy, ale dało się przeżyć - ale ostatnio usiłując wskoczyć na półkę Kotori zerwał cały płat tapety. Więc zdecydowanie wolałabym takiego spokojnego koteczka jak Twój. :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie gru 18, 2011 16:42 Re: Legnica(nowy wąt)

Jak Bayer na przykład?
8O :strach:
spokojny jest,to prawda,choć ostatnio Max zaraża go głupawicą,ale tak to już w zyciu jest że ideałów nie ma,dla równowagi Bayer ma jeden felerek 8) delikatny,jak Forest układ pokarmowy,a ze jest kudłatym mocno persem wyobraźcie sobie teraz jego "tył" kiedy ma lekką choćby niedyspozycję żołądkową :roll: i wszystko to na czym siedzi lub leży:wersalki,fotele,parapety,dywany,blaty itp.do tego dołóżmy odpowiedni w mieszkaniu aromat i mamy obraz ślicznego,puchatego,grzecznego Bayerka :lol:
Legnica
 

Post » Nie gru 18, 2011 17:19 Re: Legnica(nowy wąt)

że co :strach: delikatny układ pokarmowy 8O Nie, to jednak nie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie gru 18, 2011 18:23 Re: Legnica(nowy wąt)

Jesteśmy. Trochę spóźnione ale zawsze...
M. i J.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33121
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie gru 18, 2011 19:22 Re: Legnica(nowy wąt)

cześć józefina,oglądam czasem na Twoim watku Twoje dziewuszki.
Fajne panny masz :1luvu:
Legnica
 

Post » Nie gru 18, 2011 19:33 Re: Legnica(nowy wąt)

Już Mrusia sama została, Pu od ponad miesiąca w Norwegii...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33121
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie gru 18, 2011 19:44 Re: Legnica(nowy wąt)

Alienor pisze:że co :strach: delikatny układ pokarmowy 8O Nie, to jednak nie.


Można się przyzwyczaić.Tylko czasu trzeba zeby sie nauczyc co taki kot moze jeść,a czego nie może.
Choć niespodzianek nie da sie tak zupełnie wyeliminować.Na przykład,parę tygodni temu:
nie było mnie w domu dość długo,zadzwoniłam więc spytać czy wszystko ok. wspomniałam też zeby ktos zerknął na miski i gdyby były puste dosypał/nalał co trzeba.Karmę trzymam zawsze w dwóch wiekszych puszkach na lodówce.Ale oprócz tych duzych,stoją też mniejsze,takie na ok.0,5kg.No i Rafał jako że jest człowiekiem niezwykle dokładnym,wypatrzył w jednej małej troche suchej i zeby taka reszteczka bez sensu nie stała,wsypał kotom.
Forest i Bayer załatwili się nią na amen,z tym ze Forest kulturalnie,brudził tylko pod drzwiami,a Bayer,no cóż,łaził po całym mieszkaniu to i roznosił...
A wiecie czemu ta resztka karmy im zaszkodziła?
To była ta sama karma co i dla wszystkich,tyle ze ja w tej małej puszce miałam karmę dla niebieskiej,kiedy siedziała w kennelu,zeby nie biegać co rusz do kuchni odsypałam jej do małej puszki i miałam pod ręką.Potem puszka powędrowała na lodówkę i zapomniałam o niej.
A niektóre z moich kotów bardzo źle reagują na suchą karmę,która była otwarta dłużej niż dwa tygodnie przed podaniem.Forest najgorzej,bo najtrudniej u niego zachamowac biegunkę.U Bayera łatwo przywrócić równowage wewnętrzną,ale jaki sajgon narobi w domu,to już opisałam.
Bojkot jest najlepszy w takich wypadkach.Siedzi nad miską takiej karmy i namolnie sie na mnie patrzy,nie zje ani ziarenka,tylko sie we mnie wpatruje.
Forest i Bayer dziwnie reagują też na niektóre mokre,smakołyki kocie,nie wszystko z nabiału mogą jeść,Forest natomiast pieknie toleruje wszelką surowizne,zwłaszcza ryby,z Bayerem z kolei trzeba uważać na surowe miesa.

No i niebezpiecznie bywa kiedy pojawia sie u nas kot śmieciarz.Jak kiedyś Max(już się oduczył)a teraz nowa pannica.Powyciagają cuda wianki ze smieci,albo jakieś resztki z talerzy i lepiej zeby Forest ani Bayer tego nie znaleźli.
Ale wiadomo,mimo że bardzo wszyscy w domu zwracamy uwagę na to aby resztek nigdzie nie zostawiac,czasem sie zdarza.

Ja już sie przyzwyczaiłam,mozna tak powiedzieć,choć bywa że i płakać mi sie chce,jak po generalnych porządkach,Bayer ufajda dokumentnie wszystko co sie da,albo tuż przed wyjsciem z domu,kiedy juz jestem spóźniona,znajduje pod drzwiami niespodzinke.
Ale,nie zdarza się to zbyt często.
Tylko jednego odzałować nie mogę!Tego,ze mając kilka kotów w domu,nie mogę kupować karmy w ekonomicznych dużych opakowaniach!
Prawdopodobnie około 1/3 ceny mogłabym zaoszczędzic.
Ale sie nie da,bo jak w dwa tygodnie nie zjedza,to reszta pójdzie do smieci.
Tego,ze nie mogę w ten sposób oszczędzac chyba nigdy nie odzałuję.A najbardziej boli kiedy płaci sie za opakowania 2kg/3kg i widzi cenę opakowania duzego,znacznie korzystniejszą.Oj boli!
Legnica
 

Post » Nie gru 18, 2011 19:44 Re: Legnica(nowy wąt)

jozefina1970 pisze:Już Mrusia sama została, Pu od ponad miesiąca w Norwegii...


8O oj,poważne zaległości mam.Muszę doczytać.
Legnica
 

Post » Nie gru 18, 2011 19:50 Re: Legnica(nowy wąt)

Legnica pisze:
jozefina1970 pisze:Już Mrusia sama została, Pu od ponad miesiąca w Norwegii...


8O oj,poważne zaległości mam.Muszę doczytać.

Eee, nie warto chyba... Tak jakoś od jej wyjazdu wątek sklęsł :roll:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33121
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Marvinwenda i 29 gości