

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maagg pisze:Kurcze, gdyby była w Warszawie chętnie wzięłabym ją chociaż jako DT,
w ogóle to witam, bo często czytam ale sporadycznie tu coś piszę
Mam kota po bardzo silnym urazie i w fazie zdrowienia (początkowo w ogóle nie chodził) miał bardzo podobne objawy. Był leczony Nootropilem (przepisanym przez neurologa oczywiście), który w błyskawicznym tempie poprawiał mu przewodnictwo nerwowe. Teraz, po pół roku, od dawna nie dostaje żadnych leków i praktycznie zupełnie normalnie chodzi, świetnie sobie radzi i rozrabia razem z moimi zdrowymi kotami (jesli nie bardziej) Jedyne co go odróżnia od zdrowych kotów to trochę inny sposób chodzenia (bardziej jak koń niż kot) i to, że nie skacze tylko się wspina.
Może warto Kiwi wysłać na konsultacje neurologiczne i wprowadzić ten lek? Oczywiście jeśli jej stan jest spowodowany urazem w OUN a nie urazem kręgosłupa (a na taki uraz to własnie wygląda).
W razie czego, gdyby jakiś wet ją obejrzał i zalecił leczenie Nootropilem chętnie oddam prawie pełną butelkę.
melancholia4 pisze:Czy ona normalnie kuwetkuje ?
JaEwka pisze:Tylko problem jest jeden... kto jej bedzie to podawał w schronisku![]()
JaEwka pisze:
Edit: po za tym my nie możemy podawać leków zwierzakom bez zgody tamtejszego weta i ich opiekunów
Kruszyna pisze:JaEwka pisze:
Edit: po za tym my nie możemy podawać leków zwierzakom bez zgody tamtejszego weta i ich opiekunów
I co najważniejsze, nie możemy podawać żadnych leków w oparciu o nasze właśne doświadczenie, bez jakiejkolwiek konsultacji ze specjalistą.
Kiwi w pierwszej kolejności powinna zostać obejrzana przez neurologa, bo tak naprawdę niewiele wiadomo, co jej jest.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Google [Bot], nfd, Szymkowa i 754 gości