Młody mrucząco - ćwierkający...cud jest DS. potrzebne kciuki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 24, 2011 17:30 Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

Przywitam się poobiednio i ustawię w kolejce po dom.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Pon mar 28, 2011 17:33 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

No więc ( nie zaczyna się zdania od więc )
No więc :wink: ja był aniołkiem tak aniołkiem jest , pod światło wypatruję skrzydełek i czasami tak jakby... jakby...
Na jutro mamy zaplanowany zabieg pozbawiania kota męskości ( w końcu aniołki są bezpłciowe ). Ogólnie i mimo wszystko kocio chyba nie narzeka na miejscówkę, zdecydowanie innego zdania w kwestii jego pobytu jest zasiedziały Frusz Fruszyńki.
Tak obserwuję znajdę, zastanawiam się skąd się wziął i myślę, że tak różowo to on w życiu nie miał. Jest tak wdzięczny za wszystko, tak bardzo się stara, że czasem aż mnie coś ściska w gardle. Tak bardzo stara się zaprzyjaźnić z moją warczaco - fukającą panterą, siada naprzeciwo i ćwierka do niego. Zresztą on w ogóle nie miauczy tylko tak cieniutko po ptaszęcemu poćwierkuje.
Śmierdzi strasznie, ale nie tylko kocurzo, jego futerko na łapkach jest zbrązowiałe, przesiąknięte moczem i miejscami miał taką skorupę jakby skamieniały żwirek, albo jakaś zaprawa, ma też wydarty jeden pazur z tylnej łapki.
Nie boi się żadnych odgłosów, nawet odkurzacza, natomiast zdecydowanie źle kojarzy mu się "machanie nogami" i zbyt szybkie ruchy. Kuli się wtedy i ucieka, da ze sobą w zasadzie zrobić wszystko, ale delikatnie, spokojnie, czasem na raty, przytrzymywany zaczyna wpadać w panikę.
Kuweta 110%

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Pon mar 28, 2011 18:16 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

Może on wychodzący był i mieszkał gdzieś w okolicy poczty?
Kurcze, ale brudny i wyczerpany do tego nie pasuje... :?

Z charakteru przecież to naprawdę anioł :!: , jakim cudem trafił na ulicę?

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Pon mar 28, 2011 18:47 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

Jak fajnie, że ktoś zajrzał do kociego aniołka :1luvu: .
Okolice tej poczty w Poznaniu to prawie stare miasto, tam domowy wychodzący kot nie ma tam szans. Samochody, psy, tabuny ludzi wracających z knajpek, ruch jak "u brudasa za kołnierzem" :wink:.
On w ogóle nie interesuje się wychodzeniem, otwartymi drzwiami, oknem (siatka, żeby nie było :) ), bez problemu korzysta z krytej kuwety i w ogóle zachowuje się jakby mieszkanie w mieszkaniu było rzeczą najbardziej naturalną, żadnego chowania się po kątach, przybiega na odgłos otwieranej lodówki, ale myszkami i piłeczkami bawić się nie umie, myślę, że nawet nie bardzo wie co to jest :?
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Pon mar 28, 2011 19:01 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

Chyba w tamtym domu nie miał dobrze..Boi sie jak pisałas gwałtownych ruchów ..... nóg??????:cry: Trzymam kciuki ,zeby trafił do dobrego domu :ok:

panda5

 
Posty: 386
Od: Sob gru 18, 2010 20:45

Post » Pon mar 28, 2011 20:12 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

Fajny kocio. Oby znalazł swojego Dużego już na zawsze :ok: :ok:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 28, 2011 20:43 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

Najadł się wołowiny do wypęku, popił zieloną herbatą na dobre trawienie, wlazł mi na kolana i dziwi się światu jak Marceli Szpak.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Wto mar 29, 2011 10:56 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

No i pojechał... na zatracenie jajek :cry:

Podlec Fruszyńki : tylko nie mów, że ta menda jeszcze tu wróci :evil:

Obrazek
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Wto mar 29, 2011 11:00 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

ale fajnego kota znalazłaś :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28868
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto mar 29, 2011 11:09 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

Wolałabym znaleźć 100 zł. :mrgreen: ale co robić, kiedy tylko małe futrzaste mendy włażą pod nogi :roll:

W lecznicy nie dało się go obadać bo tak włączył traktorek, że słychać go było w poczekalni, potem rozsiadł się na wadze i zaczął robić pedikir :roll:
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Wto mar 29, 2011 11:12 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

gdyby zamiast kolejnego bezdomniaczka znajdować 100 zł - to by się uskładało na fajne wakacje :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28868
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto mar 29, 2011 11:27 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

psyt...(ciekawe po ile teraz chodzą skórki na mieście :mrgreen: ) miałabym już cztery na zbyciu :twisted: na wakacje może nie starczy, ale na dobry obiad i wodną fajeczkę ... :wink:
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Śro mar 30, 2011 14:00 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

No i stało się :? zabrali, wywieźli, pocięli....
i taki byłem obolały i spałem tak

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

i jeszcze tak

Obrazek

wstrętne ludzie :evil:
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Śro mar 30, 2011 14:08 Re: Młody mrucząco - ćwierkający szuka swego Ludzia.

Dzisiaj :
No dobra nie mam już jajek to teraz daaaaaaj dooooooooom :evil:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

ooooooooooooo :!:
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Nie kwi 03, 2011 19:39 Re: Młody mrucząco - ćwierkający...cud jest DS. potrzebne kciuki

No i zdarzył się cud. Z nieba spadł domek i to dobry bardzo domek, prokoci, wizyta zapoznawcza, wizyta adpocyjna ( z obiadkiem mniam). Mieszkanie dostosowane do kotów, siatki w oknach, otwory w drzwiach, żeby koty mogły swobodnie chodzić po wszystkich pomieszczeniach, dozowniki karmy, fontanna do picia itp, itd... brak wymagań koloru futrka, dziewczyna przemiła, aż w szoku jestem 8O , pierwszy ( na razie jedyny ) i od razu strzał w 100.
Ale, żeby nie było idealnie, kociowi jak się trochę odchuchał i odespał to do kompletu skrzydełek i różki zaczęły wychodzić, dominator się z niego zaczął robić, mam nadzieję, że to jeszcze niewywietrzałe hormony. W mieszkaniu jest młodziutka, prześliczna koteczka, modlę się do całego zastępu świętych Franciszków żeby się dogadały, byłoby mu tam jak w raju, domek jutro kupi feliweya do kontaktu. Gdzie teraz znaleźć dobry dom dla może i urokliwego, ale zwykłego buraska (z nawykiem jedzenia wyłącznie surowizny). Na allegro 1020 wyświetleń, 60 ogłoszeń,ani jednego zapytania. Kurde stanę na rzęsach, zeby tylko tam został :roll: . Jak sterroryzuje małą to wróci do mnie niestety... :cry:
Może Calm Aid kupić dodatkowo...
Kciuki potrzebne jak nie wiem co ... :!: :!: :!:
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Silverblue i 75 gości