Oto zdjęcia, które nie oddają niestety urody i uroku tygryska:
http://upload.miau.pl/536.jpg
http://upload.miau.pl/538.jpg
http://upload.miau.pl/539.jpg
http://upload.miau.pl/541.jpg
http://upload.miau.pl/542.jpg
Może pojedzie do Głogowa ?
Na razie u Taty ma się doskonale. Spali razem-Kot na poduszce oparty o ramię Taty mruczał mu do ucha jakieś kołysanki.
Uważam, że jest kotem odpornym psychicznie: w ciągu 1,5 dnia został zabrany z ulicy przez jedną obcą osobę(sąsiadka), przekazany w łapy weta, który go wykastrował, odebrany przez drugą nieznaną sobie osobę (ja

) spędził noc w klatce i następnego dnia pojechał przez pół Warszawy samochodem do obcego mieszkania i przekazany trzeciej obcej osobie (Tata). Cały czas zachowywał się bez zarzutu: nie okazywał strachu, był spokojny, za każdym razem wchodził do transportera i klatki bez wpychania na siłę. W mieszkaniu Taty poprostu obszedł całe mieszkanie i od tej pory zachowuje się jakby spędził w nim całe życie.
Parę kotów już w życiu widziałam, ale to Kot-cud miód.