Koty Werki..Jak nie urok to kur... sraczka ( świerzb)

No jak ma się nie podobać?! CUDO!!!!!!! :1luvu:

Świetny kocio

mnie się bardzo podobają właśnie takie duże koty - od razu widać, że to prawdziwy kocur

Maniek zostaje u Ciebie (czekając na dom)? czy po prostu macie jednego kota wychodzącego? :mrgreen:

To jest kot dochodzący

Czyli wpada i wypada :kotek:

A wychodzące własne mam 3 ale teraz nie wychodzą bo zimno i nie mają ochoty.
Z koleji Maniek wpada cos zjesc i idzie na dwór.

Fajnie

załatwił sobie prywatny bar szybkiej obsługi :ryk:

Pochwale sie

Ta męda łazi ze mna do sklepu i potem spowrotem do bloku haha aż sie boje jak w lato 4 za mną będą biegły tak jak w tym roku jak wychodziłam z psem to za mną leciały Patryk Kropka I Natasza ... ale siaraa.... :evil:

Maniek piękny :1luvu:

Moje dziecko kochane :1luvu:

Uwielbiam go !Z calej 7 jest najukochańszy,

Bryza

Kochane Kociaki - wszystkie :1luvu:

U nas jest dziś bardzo miłośnie.Czuć zapach milosnych feromonów.Każdy szuka swojej połówki.
Misz masz miedzy gatunkowy jak najbardziej wskazany :1luvu:

Umówisz się ze mną ?

Nie moge jestem już zajęta.

Mam psa a właściwie jego ogon...jest taki puszysty

No cuż ..szkoda ale rozumiem więc ....

Umre ze zgryzoty jak ktoś mnie nie poprzytula...

Słodziaste kociaste

ilekroć tu wchodzę, to się zachwycam :1luvu:

Przepiekne Love Story! :1luvu:

Borys zdeptał królika :/ koorwaaa zabije gada :evil:

Ta wredna psia łajza znowu uszkodziła mi zwierzątko tym razem nie kota a gorzej bo króliczka.
I teraz bidny siedzi w klatce żeby nie nadwyrężał swojej tylnej nóżki na którą kuleje.
Mam nadzieje ze rano będzie to lepiej wyglądać.

ojoj

biedny Loleczek - niech się kuruje króliczek :ok:

Dziewczyny jest gorzej jak ja mam oddawac koty na adopcje jak dzis dostalam wiadomość ze jeden dom zaje.... sprawe i koteczka zabił pies a drugiego rozjechała własna właścicielka . A miały być nie wychodzące.Przyznali sie chociaż ... ale brak słów.

Juz ku... niewiem po co to robie i dla kogo jak podpisuja umowe a potem dostaje wiadomość że kot nie żyje.

Ciekawe że u mnie koty dożywają póżnej starości i jest wszystko ok.Posrane to życie :/ Nie wiem gdzie mam ręce wkładać i boje sie bo słyszałam w nocy na podwórku marcujące koty.Czuje że w marcu albo pod koniec bd już miała problemy jak w tamtym roku :evil:

ps.Lolek ma sie ciut lepiej niewiem czy dlatego że króliki muszą udawać że nic im nie jest czy dla tego że na prawde tak jest .

ech, szkoda słów :twisted:

nic tylko się załamać... biedne koteczki

a najgorsze, że właścicielom nic nie można zrobić za niedotrzymanie warunków umowy

mam nadzieję, że chociaż z Lolkiem lepiej... no i jak tam Maniek?...

Koty Werki..Jak nie urok to kur... sraczka ( świerzb)

Kto przegląda forum