Zofia&Sasza pisze:Belaszek [*] aż do końca żywota, który nastąpił w wieku lat 19-tu ssał mnie. W zgięcie łokcia najchętniej
A mój Szymek uparł się na szyję.Na dodatek nie byle jaką tylko moją.TŻ-a wzgardził.O zgrozo,ciepły i szorstki języczek.Jak ja tego nie lubię,on wręcz przeciwnie.Tył szyi jeszcze przeżyję ale przód to prawdziwe tortury.
Jako ze niechętnie udostępniam ukochaną przez niego część ciała,wziął się na sposób i czasami w nocy połozy się przy mnie i zaczyna to swoje ciumkanie,po czym zasypia dmuchając mi noskiem w kark

W marcu skończy 2 lata i jak widać nie wyrósł z tego.