Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!!!Hardkorowa niedziela....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 18, 2010 10:16 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Marija, Goska, zatkało mnie z wrażenia 8O
ja dla ludzi wiele, ale są granice, zwane syfem
brrrr

Zajrzyjcie do wątków siliany (adresy ma w podpisie), powinno się coś znaleźć

Na razie na bazarki nic nie mam, ale jest obiecana darowizna z Koszalina dla FFA od jednej z forumowiczek; będzie jak znalazł
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro sie 18, 2010 10:29 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Mam pomysł: zamiast odświeżać stare szafki, to je wymienić. Będzie prościej, bezpieczniej i wygodniej.

U mnie np. po remoncie zostało coś, w bardzo dobrym stanie mimo swej historii. Nie mieści się w nowej kuchni. Mogę oddać.

Jeśli nie znajdzie się dwóch facetów do pomocy ani transport dla tej lodówki, to jestem skłonna przyjechać z tż w sobotę, furą, i od razu przy okazji przewieźć szafki i ew. to co się w Wawie. uzbiera.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro sie 18, 2010 10:41 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

ifciastu pisze:O matko 8O
Takiego syf to ja widziałam tylko raz w życiu i podziwiam Was, bo w tamtym mieszkaniu wytrzymałam może z pięć minut...
Powiem szczerze, że nie wiem jak mozna do czegos takiego doprowadzić... Moje mieszkanie też jest małą klitką a mam dużo zwierząt, w te gorące dni robi się duszno itd itp, ale to trzeba chyba kilka lat nie sprzątać i nie wietrzyć mieszkania żeby coś takiego w nim było... Podziwiam Waszą pracę, bo jest naprawdę heroiczna....
To 90-letnia kobieta i niesprawna umyslowo córka, starają się, ale pani sił nie wystarcza, a córka tylko wykonuje polecenia, trzeba ją sprawdzać, stara się, ale ... Oczywiście, że te warstwy kilka lat narastały, panie nie mają na żwirek, w kuwetach są gazety, które potem lądują w wiaderku, wynoszone max raz dziennie, lodówka zepsuta, pranie w wannie - to też "działa"


ifciastu pisze:Zapytam tylko o jedną rzecz - nie obawiacie się o to, że doprowadzicie to wszytstko do porządku a za miesiąc znów będzie tam syf kiła i mogiła?
Obawiamy się, ale cóż, spróbować trzeba. Ma być opiekunka społeczna raz w tygodnu, my też będziemy jakoś monitorować, może nie będzie najgorzej.


ifciastu pisze:I co z kotami? Posterylizowane, czy mnożące się? Czy Panie chcą współpracować w kwestii leczenia kotów czy są zupełnie na nie? Chcą oddać te koty? koty wychodzące czy załatwiają się w domu pod siebie? Biedne kocie futerka pewnie prześmiardły tym smrodem...

Może poróbcie kotom fotki to pomogę je poogłaszać...
Posterylizowane, pokastrowane (oprócz dwóch kotek - będą ciachnięte), leczone w miarę możliwości pań (transport do weta i finanse), zaalarmowała nas w końcu "ich" wetka, znająca te panie od kilkunastu lat, do niej poszly z prośbą o pomoc. Domowe, raczej kuwetkowe (pewnie jak moje - wpadki się zdarzają).
O adopcjach na razie nie bylo rozmowy, ale zdaniem tej wetki to nie są kolekcjonerki ani rozmnażaczki. Koty są raczej klkuletnie, młodziezy nie ma. W każdym razie o Twojej propozycji pamiętać będziemy - dzięki :1luvu:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 18, 2010 11:51 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Kochani, potrzeba i to baaaaardzo:

CHEMIA:

płynu Ludwik, do naczyń
dużych, prostokątnych lub kwadratowych misek- posłużą przy sprzątaniu, a potem posłużą za kuwety
(koty kuwety mają, i owszem, ale te kuwety są za małe, za płytkie, kocie pupki za nie wystają i urobek ląduje obok :cry: )
octu- w ilości każdej
informacji, gdzie można nabyć stary, dobry papier śniadaniowy w dużych arkuszach :oops:
(ten papier to do powykładania półek-łatwiej wymienić papier niż szorować kolejny raz półki z syfu).
ścierek, zmywaków, drucianych czyścików, szczotek RYŻOWYCH
mleczek i past do szorowania na ostro
chlorowych wybielaczy typu domestos
płynu do podłóg- każdą ilość
spreju do szyb
proszku do prania
płynu do płukania
worków dużych na śmieci
gumowych rękawic- grubych, rozmiar średni

DLA KOTÓW:

kuwet- dużych i głębokich
żwirku- jakiegokolwiek, najtańszego
suchej karmy
puszkowej karmy- jakiejkolwiek, koty jedzą taniochę z Kauflanda
misek- te które są, są tak brudne i oblepione, śmierdzące, że chyba nie będziemy ich szorować

DLA PANI MIRKI I PANI ANNY:

fachowej porady, gdzie mogłybyśmy uderzyć jeszcze, aby jakąś pomoc dla nich zorganizować- mops, caritas czy co tam jeszcze....


DLA NAS:

dobrego słowa
kciuków
wiary, że się uda

Dodatkowe info, typu nr konta, ustalenia odbioru darów- na pw.

Dzięki wszystkim, którzy zadeklarowali pomoc.
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 18, 2010 12:03 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

ok, DOBRE SŁOWO jest

i :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Na pewno się uda :lol:



delfinka pisze:ale jest obiecana darowizna z Koszalina dla FFA od jednej z forumowiczek; będzie jak znalazł

J-j-j-ja przepraszam za nieporozumienie, popiep.... mi się :oops:
ta darowizna to nie z Koszalina, tylko z Lnianej
w dodatku nie wiadomo czy na pewno,
a jeśli nawet tak, to kiedy i w jakiej wysokości
(tamta poszła dla Jokota)
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro sie 18, 2010 12:08 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Dzisiaj naszykuję i przekażę Gośce trochę rzeczy:
Materiał "szmatowy" czyli stare koszulki i inne rzeczy dobrze wchłaniające wodę
Kilka dużych worków śmieciowych i duże worki po karmie, nadające się na śmieciowe.
Jakieś miseczki - poszukam co mi się nudzi w domu.
Kwadratową miskę.

Tyle pamiętam, że mam, rozejrzę się jeszcze co się nada.

A swoją drogą to jest przerażające, że ludziom muszą pomagać fundacje prozwierzęce. Przecież to nie Wy powinnyście alarmować MOPS tylko ewentualnie MOPS powinien poprosić o pomoc.
No ale nie od dziś wiadomo, że w Polsce wszystko stoi na głowie.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13602
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro sie 18, 2010 14:26 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Marija, ta lodówka do przewiezienia to jaka duża ?
TŻ pyta o wymiary, może by się udało przewieźć naszym autem.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 18, 2010 14:41 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

marija pisze:Kochani, potrzeba i to baaaaardzo:

CHEMIA:


dużych, prostokątnych lub kwadratowych misek- posłużą przy sprzątaniu, a potem posłużą za kuwety
(koty kuwety mają, i owszem, ale te kuwety są za małe, za płytkie, kocie pupki za nie wystają i urobek ląduje obok :cry: )


Mam dwie takie plastykowe skrzynki - na miski się nie nadają, za delikatne (woda jednak ciężka jest i leje się jej więcej niż 5cm na dno) ale na kuwety mogą być?
Już je dostarczyć (mogę wieczorem od razu do pań) czy nie zagracać?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 18, 2010 14:51 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Zostawiłam reklamówkę w Siedlu. Płyn do szyb, do naczyń, do podłogi, jakiś druciak i trochę innych rzeczy...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 18, 2010 18:52 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Wróciłam.
Mam dobre wieści. Pierwsza to taka, że PODAROWANO NAM WYKŁADZINĘ PCV, linoleum takie nowiuśkie. Położymy je w kuchni i przedpokoju. Wszędzie w jednym kawałku :!: PANI ELU-dziękujemy pięknie :1luvu: :1luvu:
Przygotowana jest już podłoga w przedpokoju: oskrobane z brudu do czysta dechy, muszą tylko podeschnąć.
Przybyły też dziś na rekonesans dwie panie z MOPSu. Pani Mirka i Pani Ania będą objęte pomocą w postaci dochodzącej opiekunki. Przychodzić będzie dwa razy w tygodniu na godzinkę lub raz w tygodniu na dwie. Pokaże, co jest do zrobienia, pokieruje pracami porządkowymi, przypomni o wizycie u lekarza. Jest też propozycja, aby sporządzić taki wniosek, aby panią Anie, po śmierci mamy umieścić w jakimś ośrodku opiekuńczym. No, ale to już leży chyba w gestii Mopsu :roll:

W apartamencie nie ma lodówki. To znaczy jest, ale nie działa. Ma urwane drzwi, jest posklejana taśmą klejącą, brudna, oblepiona:
Obrazek

Natomiast panie traktują ją jakby działała i pakują doń żywność.
Dziewczyny, zobaczyłam i poczułam dziś coś, co przyprawiło mnie o wymioty :oops: :oops: Nie dałam rady, również gośka była bliska zrzutu...
To coś wyszło/ wylało się do nas z tej lodówki. To była kupiona przed tygodniem wątróbka 8O Była zepsuta, oślizgła, puchata taka i okrutnie śmierdząca (wątróbka wali sama z siebie, a co dopiero taki rarytas)
Lodówkę z wątpliwą zawartością wytargałyśmy na śmietnik :ok:
Jak już doszorujemy kuchnię, położymy wykładzinę, wstawi im się tę lodówkę ode mnie.
Pisiokotku, zaraz polecę na strych i pomierzę :D

Poza tym neverending story ze szlochami pani Mirosławy :evil: Non stop słyszymy, że na co jej przyszło, że przecież sprząta :roll: że czysto jest 8O 8O że ona jest stara, chora, Ania też chora, nikt im nie pomoże i takie tam gorzkie żale. I zalewanie się łzami non stop.

Jestem zmęczona :cry:
Ale się nie poddamy :mrgreen:

Dziękuję wszystkim, którzy deklarują pomoc. Jesteście Wielcy i Niezawodni. Jak zwykle :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 18, 2010 19:32 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

marija pisze: Jest też propozycja, aby sporządzić taki wniosek, aby panią Anie, po śmierci mamy umieścić w jakimś ośrodku opiekuńczym.

aż mnie ciarki przeszły :evil:
przecież to już całkiem niedługo
i co wtedy z 12 kotami???
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro sie 18, 2010 19:38 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

o rany, doczytuję.....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro sie 18, 2010 19:45 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Brzmi okrutnie, ale bądźmy realistami:pani Ania nie da sobie rady bez mamy. Zginie z głodu i brud ją zarośnie.
Pani Mirka ma lat 81, dziś ją panie z mopsu z dowodu spisywały.
A co z kotami :?: Nie wiem, pewnie trzeba będzie się nimi zająć. To fajne zwierzaki, tylko zaniedbane :cry:
Nie antycypujmy makabrycznie, jeszcze nie pora :wink:

Pisiokotku, lodówka to stara Silesia, szekoka na 55 cm, głęboka na 53 i wysoka na 117.
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 18, 2010 20:22 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

marija pisze:Pani Mirka ma lat 81

ooo, to zdecydowanie optymistycznie zabrzmiało :roll:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro sie 18, 2010 20:30 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Bazarek na masakrę na Drukarskiej:

viewtopic.php?f=20&t=115963

Zapraszam.
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 40 gości