Dziękuję za kciuki... W tej chwili potrzebujemy wszelkich dobrych myśli, kciuków, modlitw... co kto może
Potrzebujemy cudu...
Malizna jest nieprzytomna, temperatura bardzo spadła, jest oczywiście dogrzewana, ale powiedziano mi, że jest olbrzymie prawdopodobieństwo, że nie przeżyje nocy
Nie byłam w stanie nawet dziś do niej pojechać, zmogła mnie gorączka, jakieś koszmarne przeziębienie 
Beczę, oby tylko cud się stał, tak strasznie bym chciała by się Maliźnie udało... Biedny, koci dzieciak, który do niedawna nikogo nie obchodził

Gdyby tylko ktoś pomógł jej wcześniej
