DamianB pisze:Doszedłem na forum Chatula do wyjaśnienia czemu nie mieszać mokrego z suchym. W sumie mnie przekonuje to tłumaczenie, ale nie do końca. Jeśli pomieszam suche z mokrym i koty od razu to zjedzą bez zostawiania resztek, to raczej nic się nie rozwinie przecież.
Anyway, dziś kupiłem Orijena pomarańczowego 400g, może te cholery będą go jadły
A na dniach ma przyjść paczka z Acaną
ps. kurcze, najpierw się człowiek dowiaduje, że Kitekat/Whiskas jest fuj, a teraz wychodzi, że taki Royal Canin też jest fuj, mimo że przeważnie w tej samej, a nawet wyższej cenie niż kanadyjskie karmy

O tym jak to whiskas/kk jest
fuj powstały chyba 3 wątki na miau... co do RC chyba też kilka było, że się popsuł

i tak najgorsze jest to, że nadal jest słynne 'Twój kot kupowałby whiskas'

(podobnie jak wet powie, że jedyną najlepszą karmą jest RC/Hills/Iams)
z RC, jak dla mnie, sprawa jest bardziej skomplikowana... nie można stwierdzić, że RC jest fuj. RC produkuje karmy wet, które niejednokrotnie ratują życie (i zdrowie), a przynajmniej je wydłużają, chorym kotom (choćby Convalescence, Recovery - ale to raczej przypadek 'skrajny')... RC kiedyś było pewnie jedną z niewielu karm, które można było nazwać 'dobrym suchym' - ale się popsuło (przynajmniej wg mnie... a widząc skład...

ale renoma marki pozostała). Nie generalizujmy... (choć po składzie, faktycznie można stwierdzić 'fuj' porównując z innymi karmami)
z whiskasa najlepsze są myszki

ale chyba już nie są dodawane do paczek dla maluchów - przynajmniej w tamtym roku nie były...
(btw, whiskas, RC, kk... batony mars, są częścią jednego koncernu

)
zresztą... o tym co jest dobre, a co nie można napisać tyle książek ile ludzi i opinii, a pewnie i tak za 2-3lata okaże się, że głupoty gadaliśmy
musiałam usunąć cytaty, bo było ich za dużo
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.