Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa-KOCIAKI MAJĄ DOMKI

zapraszamy na bazarek dla mamusi

viewtopic.php?f=20&t=107774

Jejku, jakie boroczki....
Martyna, jesteś :aniolek:

Martynko, a jak szczeniaczki? oba już wydałaś? Bubu szuka dt dla pięciu maluszków 8 tyg. :roll:

ojej

śliczności te maleńtasy :wink:

dzika kotka wątpię by taka była, zresztą moja domowa i nikomu obcemu też na nic nie pozwoli :twisted:

Martyna dziękuję, że je zabrałaś. I tak przekroczyłam limit - pojechałam po jakieś dwa maluchy :roll:

Tak jak się umawiałyśmy - jak wydasz maluchy to wezmę kotkę (chyba, że ją też zdążysz wydać

) Będę wdzięczna, jeśli przetestujesz ją Sabą jak na psy reaguje - bo jak coś to z szaloną Raszką będzie musiała wytrzymać. Oczywiście nie teraz, stresów miała na razie dość.

Moje stadko już po przeglądzie. Małe sprostowanie - piątka ma 4-5 tygodni (to chyba są dwa mioty bo jedne wyglądają na tydzień starsze

) a jeden ok. 8 tyg. zwany kotem - matką

Maluchy grzeczne jak nie wiem. Lekko zakichane i świerzb im z uszu wyłazi.

To jest wyjątkowo proludzka i na 200 % domowa kicia ! Co za h.....się jej pozbył z maluszkami do schronu :evil:

w górę, mamuśko!

w sumie to lepiej że trafiła do schronu niż na ulicę albo jeszcze gorzej :roll:

teraz jest bezpieczna z kociątkami :wink:

jolek68 pisze:w sumie to lepiej że trafiła do schronu niż na ulicę albo jeszcze gorzej teraz jest bezpieczna z kociątkami

Niestety w sumie to dla kota nie ma nic gorszego niż trafienie do naszego schroniska - gdyby ich Martyna nie zabrała to na 100 % już by nie żyły

Widziałam kocięta odchowane na ulicy, ale w schronie bywa takie zagęszczenie wirusów, że miałyby nikłe szanse...

Halbinko mam jeszcze puchatego,o ty ze bubu szuka tymczasu wiem,ale niedam rady.
Kicie juz i tak maluch stresujen jakn zaglada do niej

Emiś pisze:Martyna dziękuję, że je zabrałaś. I tak przekroczyłam limit - pojechałam po jakieś dwa maluchy Tak jak się umawiałyśmy - jak wydasz maluchy to wezmę kotkę (chyba, że ją też zdążysz wydać ) Będę wdzięczna, jeśli przetestujesz ją Sabą jak na psy reaguje - bo jak coś to z szaloną Raszką będzie musiała wytrzymać. Oczywiście nie teraz, stresów miała na razie dość.

Moje stadko już po przeglądzie. Małe sprostowanie - piątka ma 4-5 tygodni (to chyba są dwa mioty bo jedne wyglądają na tydzień starsze ) a jeden ok. 8 tyg. zwany kotem - matką Maluchy grzeczne jak nie wiem. Lekko zakichane i świerzb im z uszu wyłazi.

niema problemu

trzeba bedzie ja wysterylizowac przed ewentualna adopcja
narazie niech matkuje coby namnie ten obowiazek nie spadł :ryk:

terenia1 pisze:Niestety w sumie to dla kota nie ma nic gorszego niż trafienie do naszego schroniska - gdyby ich Martyna nie zabrała to na 100 % już by nie żyły

faktycznie teraz to jest tam tragedia

tyle że ta kicia bez Martyny czy w schronie czy na wolności nie dałaby rady :placz:

Podnosimy mamuśkę :ryk:

.

Dzielna kocia mama i jej cztery maleństwa-KOCIAKI MAJĄ DOMKI

Kto przegląda forum