Georg-inia pisze:no pewno, że postęp i to wcale nie taki malutki

a jak Was nie ma, znaczy jak kot jest tylko z Mamą, to wychodzi?
No wychodzi, wychodzi

. Nawet bawić się próbuje
Mama - najcudowniejszy człowiek na świecie - na kociej psychice zna się niewiele... W związku z powyższym mam średnio 3 telefony dziennie z "rewelacjami" dotyczącymi Olafka
Dziś np usłyszałam, że Olaf chyba zwariował, bo od rana powyciągał wszystkie zabawki z kątów i biegał po całym mieszkaniu jak wściekły, a mama spać nie mogła
Z Olafa będzie fajny kot - trzeba tylko troszkę cierpliwości.
Dziś Olaf był u Pani Doktor. No bo grzyb jest nadal, i się drapie, i sierść słaba i matowa...
Dostał syropek do jedzonka a na kark jakieś paskudztwo na świerzba i robale...
Ale generalnie nie jest źle...
Muszę się zebrać i napisać jakieś ogłoszenia... Tylko te zdjęcia nieszczęsne...