K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 11, 2009 18:24 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Tosza pisze:
Tweety pisze:
Tosza pisze:Z pozdrowieniami dla Tweety ( bez komentarza, bo Tweety jest przecież bystra i domyślna :wink: )
Obrazek


znaczy już nie dzikuski :wink:

Kocurek ( na zdjęciu po prawej) trochę syczy i ucieka przed dotykiem ( no, chyba że coś dobrego w miseczce przyniosę-wtedy zapomina, że trzeba uciekać). Koteczka jest gadatliwa, łasi się, można ją brać na ręce.
Koty zjadają KAŻDĄ ilość WSZYSTKIEGO, co dostaną 8O



a ja je widzialam
i jeden jest przymilak a drugi niedotykajmnie a kysz syk aaaaaa
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 18:39 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Kilka nowych zdjęć naszego biednego Oczka (zdjęcia robię mu tylko wtedy, gdy jest poza swoim schronieniem pod łóżkiem :( ):
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Jak sobie psychicznie poradzić z tym, że kot spędza większość czasu pod łóżkiem? :(
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 19:05 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Jolu, zaakceptować i czekać aż sam zdecyduje, że lepiej wyjść. Pamiętasz ile czasu na Wlp zajęło Oczku (-owi?) oswojenie się z nami? Nie martw się nim, teraz to on już wychodzi na prostą :D

Queen_ink możesz wstawić do swojego postu na 1.stronie moją galerię Wielopolan? Albo ukradnij z niej zdjęcia i wstaw do swojej :D
http://picasaweb.google.pl/m.j.skalska/ ... 0718968130
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 19:11 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Wróciliśmy z Kocimskiej.
Nie było nas tam niecałe dwa tygodnie i zauważyliśmy, że nie ma kilku kotów.
Reszta bawi się, bez Felki są bardziej odważne i ciekawskie.
Shira czatowała dziś przy drzwiach, miała ochotę wyjść ;)

Jest tylko jeden mały problem. Chodzi o kociaka, który jest w klatce na przeciwko drzwi (w rogu po lewej).
Nie jadł dzisiaj mokrej karmy, zaschła mu w miseczce. Wymieniliśmy na świeżą, jutro rano można zobaczyć, czy zjadł.
Ponieważ wylała mu się woda z miseczki i piasek z kuwety, trzeba było posprzątać w klatce. Zrobiliśmy to i została do wyczyszczenia tylko jedna rzecz - dywanik, który był w klatce. Jest na nim kupka kocura, jednak jest dość rzadka i lepiej, aby ktoś lepiej się na tym znający od nas, zobaczył czy wszystko w porządku. Dywanik zostawiliśmy w łazience.

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 19:21 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

anna09 pisze:Jak sobie psychicznie poradzić z tym, że kot spędza większość czasu pod łóżkiem? :(


ekhm
po prostu przyjac do wiadomosci ze troche pod_łózkuje a jak zmieni zdanie to wyjdzie
i to nie jest skierowane przeciwko Tobie tylko ten typ tak ma
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 19:23 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Tweety pisze:razem 49 + 8 "własnych", zapomniałam o którymś ogonku czy są wszystkie?

Czy mogę nieśmiało przypomnieć o Franku? Małe toto, czarne, mieszka w króliczej klatce i nawet nie ma porządnego zdjęcia (z braku odpowiedniego sprzętu do fotografowania w marnym oświetleniu tak ruchliwej istotki). Lutra mu robiła jakieś zdjęcia komórką, może one lepiej wyszły?
Obrazek

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Nie paź 11, 2009 19:25 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Melduję się na wątku :)

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 19:28 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Leone pisze:Wróciliśmy z Kocimskiej.
Nie było nas tam niecałe dwa tygodnie i zauważyliśmy, że nie ma kilku kotów.
Reszta bawi się, bez Felki są bardziej odważne i ciekawskie.
Shira czatowała dziś przy drzwiach, miała ochotę wyjść ;)

Jest tylko jeden mały problem. Chodzi o kociaka, który jest w klatce na przeciwko drzwi (w rogu po lewej).
Nie jadł dzisiaj mokrej karmy, zaschła mu w miseczce. Wymieniliśmy na świeżą, jutro rano można zobaczyć, czy zjadł.
Ponieważ wylała mu się woda z miseczki i piasek z kuwety, trzeba było posprzątać w klatce. Zrobiliśmy to i została do wyczyszczenia tylko jedna rzecz - dywanik, który był w klatce. Jest na nim kupka kocura, jednak jest dość rzadka i lepiej, aby ktoś lepiej się na tym znający od nas, zobaczył czy wszystko w porządku. Dywanik zostawiliśmy w łazience.



Ralf Golonka już któryś dzień zostawia mokre.
Myślę, że on nie lubi...
Bardzo chętnie je za to suche.
Rzadka kupa to zły znak. Już dłuższą chwilę był spokój.
Chociaż zauważyłam, że jak mu się stawia miseczkę z wodą obok kuwety, to się sajgon robi.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie paź 11, 2009 19:28 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Franek jest przeuroczy! :1luvu:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 19:29 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

anna09 pisze:Kilka nowych zdjęć naszego biednego Oczka
Jak sobie psychicznie poradzić z tym, że kot spędza większość czasu pod łóżkiem? :(

Ehh, też by mi to nie dawało spokoju, ale chyba za radą Mjs musisz dać mu czas :)

Ale za to jak on się pięknie komponuje z kolorami twojego mieszkania, Anna09, te beżowo-brązowe dywany idealnie pasują do futerka Oczka, a w niebieskim mu zwyczajnie do twarzy :D

Tweety, apropo Oczka, przelałam właśnie na niego swoje zobowiązanie :)
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 19:30 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Obudziłem się ja też jestem !!
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Nie paź 11, 2009 19:35 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

kosma_shiva pisze:Ralf Golonka już któryś dzień zostawia mokre.
Myślę, że on nie lubi...
Bardzo chętnie je za to suche.
Rzadka kupa to zły znak. Już dłuższą chwilę był spokój.
Chociaż zauważyłam, że jak mu się stawia miseczkę z wodą obok kuwety, to się sajgon robi.

Czyli jeśli zauważymy następnym razem, że Ralf nie zjadł mokrego, to nawet mu nie damy..
W takim razie dobrze, że kuwety stoją po jednej stronie klatki, a po drugiej jedzenie i woda. może teraz nie rozleje ;)

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 19:51 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

anna09 pisze:Kilka nowych zdjęć naszego biednego Oczka (zdjęcia robię mu tylko wtedy, gdy jest poza swoim schronieniem pod łóżkiem :( ):
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Jak sobie psychicznie poradzić z tym, że kot spędza większość czasu pod łóżkiem? :(


Daj mu troche czasu, dla czlowieka kazda przeprowadzka to stres a co dopiero dla takiego polamanego kiedys kota, ktory sie niezle nacierpial - a na dodatek dostal nie raz lomot od innych kotow.... Przyzwyczai sie, na pewno.


melduje sie na watku!
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie paź 11, 2009 19:56 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

Pozwalam krasc fotki z mojego profilu na gmailu (mam w podpisie)

Melduje ze Fumik wcisnal sie na chamca do kontenerka w ktorym spala Fiona. Niunia syknela, mruknela, ziewnela, z konsternacja zauwazyla ze na gowniarzu nie zrobilo to zadnego wrazenia... Umyla ogonek i poszla spac. Po chwili wyszla jednak zniesmaczona i polozyla sie na tv :)

Fumik siedzial w kontenerku dobre 40 minut. Spal jak zabity :)

Glusia udalo mi sie porwac na kolana i wyglaskac choc w pewnej chwili dziabnal mnie w palec. Chyba za daleko grzbietu zjechalam reka. Baaardzo byl zainteresowany tym, co mam na talerzu (kanapka z serem) ale jak chcialam mu kawalek sera rzucic to zwial.
Teraz szaleja za moimi plecami z reszta kociej mafii.

Turbo Dymo Gluś pozdrawia zawstydzone Diabelskie Nasienie :piwa: :kotek: :ok: :ryk:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie paź 11, 2009 19:56 Re: K-ów, wirtualne adopcje naszych kotów - bezcenne!!!

ZANIOSE JUTRO RALFOWI FASTFOODA. ZOBACZYMY CZY ZJE. CZY KTOŚ ODROBACZAŁ TOWARZYSTWO FLUBENOLEM ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, raksa i 85 gości