» Pon wrz 28, 2009 17:14
Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować
Które łapki drżą? tylne? to też następstwo urazu. Jak zacznie być prawidłowo leczona, to jest szansa, że się cofnie.
Słonko ma ogromne doświadczenie z połamańcami i wie najlepiej co robić w pierwszym okresie.
Potem, po takim czasie pozostaje leczenie klasyczne, jak tu już pisałysmy.
Chodzi o to, że w pierwszych 48 godzinach jest szansa operowania kręgosłupa w najtrudniejszych przypadkach, nawet przy przerwaniu rdzenia. Potem nerwy obumierają i nic już operacja nie pomoże, nie ma sensu.
Z tego co rozumiem stąd i z pw, Łacia ma czucie w tylnych łapkach, bo nawet przez sen przeciąga się. Czyli ciągłość rdzenia jest zachowana.
Zastanawiam się tylko, czy na chwilę obecną dobra jest rehabilitacja w sensie gimnastyki, chyba, że bardzo delikatnie prowadzona.
Gdy konsultowałam przypadki będące u mnie z dr Sterną, także i on podkreślał, że w pierwszym okresie lepiej ruch ograniczyć, bo mogą być pęknięcia, które gimnastyka energiczna jeszcze pogorszy. Trzeba dać czas na zrośnięcie. ale to też zobaczy wet na zdjęciach RTG, bo może jest tylko mocne stłuczenie.
W każdym razie popytaj o to. Mojemu psu nasz wet także początkowo zalecił tylko delikatne masaże. Rehabilitacja później.