Kotka po upadku z 4 piętra - jak postepować - POMÓŻCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 28, 2009 8:25 Re: Historia Mojej Kochanej Łaci... :(( poradźcie jak postepować

może zmień tytuł żeby mówił o co chodzi - wtedy osoby mające doświadczenie z takimi urazami na pewno zajrzą
kciuki za koteczkę mocno trzymam
(rodzice mojej koleżanki mają persiczkę,też spadła z trzeciego albo czwartego piętra, leczenie trwało długo ale kicia wyzdrowiała)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon wrz 28, 2009 8:27 Re: Historia Mojej Kochanej Łaci... :(( poradźcie jak postepować

ok. dzięki za wskazówkę

Jaszkosia i Łacia

 
Posty: 33
Od: Nie wrz 27, 2009 15:01
Lokalizacja: Wawa

Post » Pon wrz 28, 2009 9:52 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

posiusiane, zjedzone, tabletki połknięte i śpi Łacia :) oczywiście z ciepłą buteleczką na brzusiu :)

wszystko co zrobi Łacia wywołuje u mnie uśmiech na twarzy :)

Jaszkosia i Łacia

 
Posty: 33
Od: Nie wrz 27, 2009 15:01
Lokalizacja: Wawa

Post » Pon wrz 28, 2009 10:09 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

Napisałam Ci pw z namiarami na weterynarza, ale teraz doczytałam więcej.
skoro jest już tydzień po wypadku, to nie ma co myśleć o możliwości operacji o której wspominałam na pw.
Nie jestem pewna, czy rehabilitacja już jest wskazana. Tzn. jeżeli nie ma żadnego pęknięcia, tylko stłuczenie, to tak, ale jeśli jest pęknięcie, to w pierwszym okresie trzeba dać czas na zrośnięcie się. Ale to może ocenić dobry weterynarz.
Na pewno warto podawać Nivalin i vitaminy z grupy B.
Weterynarz o którym napisałam Ci na pw jest na prawdę dobry. Prowadził mi psa z dyskopatią oraz koteczkę ze złamaniem kręgosłupa. Wiem też o innych zwierzętach z tego typu problemami przez niego prowadzonych. Polecam go zwłaszcza w takich sprawach z całą odpowiedzialnością. Na pw napisałam Ci gdzie i jak go szukać.
Idź do niego dopóki jesteś tutauj, jak wyjedziesz do Warszawy, to będziesz kontynuować leczenie u tamtejszych wetów których polecą Ci dziewczyny.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 28, 2009 10:49 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

Czy ja dobrze zrozumiałam, że Łacia nic nie dostaje?
Milutek dostawał nivalin, wit. B, przeciwzapalne i przeciwbólowe trochę.
Czy ona ma całe kości?
Jakie leki dostaje?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 28, 2009 10:55 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

Wiem z pw że Jaszkosia i Łacia wybiera się do mojego weta. niestety chyba dopiero jutro będzie osiągalny. Ale skoro i tak minęło tyle od wypadku, to jeden dzień nie zrobi różnicy.
Kociak trafił niestety do szpitala, który wprawdzie super się reklauje, ale tak na prawdę to ma taką opinię, że, jak kiedyś żartowałyśmy z mumką, nawet pchły nie oddałybyśmy tam na leczenie. Stąd takie braki w leczeniu.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 28, 2009 11:26 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

No właśnie nivalinu i wit. B nie dostaje. W szpitalu nic nie mówili o tym... dopiero na forum przeczytałam w różnych postach, że powinna dostawać. Aktualnie przyjmuje ENTERAMID, SYNERGAL, ENCORTON. Kurcze tak to jest jak człowiek się nie zna i wierzy, że w szpitalu chcą pomóc, jednak studiowali weterynarię... a ja jestem zielona w tym temacie..

Jaszkosia i Łacia

 
Posty: 33
Od: Nie wrz 27, 2009 15:01
Lokalizacja: Wawa

Post » Pon wrz 28, 2009 11:33 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

Encorton to steryd, owszem, podaje się rzy urazach kręgosłupa w pierwszym okresie.
Synergal to antybiotyk, też ok, ochronnie jak najbardziej.
Enteramid to na pierwotniaki, nie do końca rozumiem, dlaczego. Miała badaną kupę? Ewentualnie enteramid dają też przy biegunkach. Z urazem nie ma to nic wspólnego. Może z tym, co pisałaś, że muchy jej jaja składały na tyłeczku.

Nivalin to lek poprawiający przewodnictwo nerwowe. Może mieć jakiś skutki uboczne ale przeważnie jest ok, pod kierunkiem dobrego weta jak najbardziej warto podawać. Często zdecydowanie pomaga.
Witaminy z grupy B działaą wspomagająco na układ nerwowy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 28, 2009 11:36 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

Zdjęcia RTG mam nadzieję, że ci dali. Bo po co robić kolejne, nie jest dobrze za często prześwietlać.
Pytam, bo wiem, że czasem są problemy z wydobyciem od nich wyników badań.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 28, 2009 11:46 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

dostałam na płytce cd :) więc chociaż to jest +

Jaszkosia i Łacia

 
Posty: 33
Od: Nie wrz 27, 2009 15:01
Lokalizacja: Wawa

Post » Pon wrz 28, 2009 12:21 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

Napisz priva do Slonko_Łódź - ona ma ogromne doświadczenie z połamańcami

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 28, 2009 12:31 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

Przez dwa dni miała biegunkę pewnie stąd Enteramid.


Ok, dzięki za info Bungo.

Jaszkosia i Łacia

 
Posty: 33
Od: Nie wrz 27, 2009 15:01
Lokalizacja: Wawa

Post » Pon wrz 28, 2009 12:50 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

Kurcze nie wiem czemu, ale Łacia ma co jakiś czas takie drżenia w łapkach ...

Jaszkosia i Łacia

 
Posty: 33
Od: Nie wrz 27, 2009 15:01
Lokalizacja: Wawa

Post » Pon wrz 28, 2009 13:04 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

Majteczki mozna kupic takie dla malych pieskow na cieczke. Najmniejsze powinny byc dobre.
Ew samemu uszyc z malenkich dziecinnych najteczek bawelnianych.
Ta druga opcja mnie sie bardziej podoba, bo bawelna jest przewiewna.
Dobrze jest miec tych majteczek co najmniej 2 pary, bo trzeba je czesto prac.

Ale i tak do majteczek bedziesz potrzebowala "pieluchy" ja kupuje najtansze podpaski w Tesco, takie po 20 szt w opakowaniu, i tne na pol. Dla persa powinien to byc idealny rozmiar.

"Pieluchy" trzeba pilnowac, zeby kot nie siedzial w mokrym, bo sie poodparza. Czyli trzeba zmieniac jak tylko sie zamoczy, albo zanosic mala na kuwetke, wysikac, i zakladac dopiero po wysikaniu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 28, 2009 17:14 Re: Koteczka po upadku z 4 piętra - poradźcie jak postepować

Które łapki drżą? tylne? to też następstwo urazu. Jak zacznie być prawidłowo leczona, to jest szansa, że się cofnie.

Słonko ma ogromne doświadczenie z połamańcami i wie najlepiej co robić w pierwszym okresie.
Potem, po takim czasie pozostaje leczenie klasyczne, jak tu już pisałysmy.
Chodzi o to, że w pierwszych 48 godzinach jest szansa operowania kręgosłupa w najtrudniejszych przypadkach, nawet przy przerwaniu rdzenia. Potem nerwy obumierają i nic już operacja nie pomoże, nie ma sensu.
Z tego co rozumiem stąd i z pw, Łacia ma czucie w tylnych łapkach, bo nawet przez sen przeciąga się. Czyli ciągłość rdzenia jest zachowana.
Zastanawiam się tylko, czy na chwilę obecną dobra jest rehabilitacja w sensie gimnastyki, chyba, że bardzo delikatnie prowadzona.
Gdy konsultowałam przypadki będące u mnie z dr Sterną, także i on podkreślał, że w pierwszym okresie lepiej ruch ograniczyć, bo mogą być pęknięcia, które gimnastyka energiczna jeszcze pogorszy. Trzeba dać czas na zrośnięcie. ale to też zobaczy wet na zdjęciach RTG, bo może jest tylko mocne stłuczenie.
W każdym razie popytaj o to. Mojemu psu nasz wet także początkowo zalecił tylko delikatne masaże. Rehabilitacja później.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 95 gości