przez ten rok się zadziało:
zakładałam wątki na różnych forach, m.in grono.net, miau, zaginionepsy.waw.pl, cobra.iq.pl, Kocia Republika, dogomania, gazeta.pl, forum Whiskasa
umieszczałam ogłoszenia na stronach poświęconych zwierzętom
i odnawiam te ogłoszenia do tej pory (na początku co miesiąc, teraz trochę rzadziej), wysyłałam zdjęcie Asche'a (z odpowiednim podpisem) do różnych konkursów z nadzieją że ktoś Go zobaczy i rozpozna
wysyłałam do Gazety Wyborczej ogłoszenie tekstowe przez co najmniej pół roku co tydzień
raz pojawiło się ogłoszenie ze zdjęciem
ogłoszenia papierowe powędrowały na ulice Warszawy, do lecznic weterynaryjnych, do sklepów zoo, do schroniska
jedna edycja ulotek poleciała na ulice, do komunikacji miejskiej
wysyłałam maile do warszawskich i podwarszawskich lecznic weterynaryjnych, przytulisk i schroniska (ponawiam to co jakiś czas do tej pory)
jedna partia wysłanych listów do lecznic
(postawiałam na dzielnicę Białołękę)
odwiedziłam osobiście schronisko
poszło kilka wznów "maili łańcuszków" wysyłanych do znajomych i znajomuch znajomych itd
powstał blog poświęcony Asche'owi
było pare tropów, kilka kotów podobnych do Asche'a lecz żaden nie okazał sie być tym "prawdziwym"
więc... nadal szukam...
z całego serca dziękuję Wszystkim osobom, które pojawiły się w tym wątku, odwiedzają go regularnie bądź okazyjnie,
dawały rady, dzieliły sie doświadczeniami, oferowały pomoc, wsparcie, podtrzymywały na duchu w chwilach zwątpienia, pilnowały by wątek trzymał sie jak najbliżej i jak najczęściej pierwszej strony forum, były czujne na wszelkie informacje o ascheopodobnych kotach
dziękuję za życzenia, ciepłe słowa i wiarę w to iż kiedyś ja i Asche jeszcze sie spotkamy...
dziękuję
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2779226#2779226
zapraszam do nowego wątku
jeszcze sie nie poddajemy
