No cześć dziewczyny i chłopaki

wróciłam z Holandii szczęśliwie przywiozłam troszkę fajnych rzeczy na bazarek

szkoda że nie byłam samochodem bo bym chyba wróciła obładowana jak osioł rzeczami dla kociaków

wyjazd był typowo towarzyski, ale także z Mirką której zawdzęczamy kontakt do Holendrów od których przyszedł transport pomocy dla naszych kociaków odwiedziłam Holendrów Mirandę i Jurija od których te dary bezpośredno pochodzą, bardzo sympatyczni ludzie zresztą jak wszyscy Holendrzy

bardzo możliwe że przy następnym przyjeździe do Polski nas odwiedzą, byli bardzo zainteresowani naszą działalnością naszym schroniskiem wypytywali o wiele rzeczy związanych z sytuacją zwierząt w Polsce. Zresztą oni mają 3 psy i 2 koty wszystkie z różnych krajów europejskich i wszystkie biedaki schorowane

ale opiekę mają super tym bardziej jest to godne szacunku bo posiadanie zwierzaków w Holandii i koszty związane z wetwrynarzem to nawet na ich warunki są bardzo wysokie. Holendrerzy mają w swoich domach zarówno i psy jak i koty a nawet jeśli chodzi o psy lub kociaki daoptują parami

Mirka która mnie gościła w Holandii ma dwa psiaki jedna sunia z Rumunii i jedna sumia ze schroniska polskiego w Krotoszynie.
Iwonko mam troszkę kapselków dla Twojego syna
Madzula niestety płytka o która mnie pytałaś jest w Holandii droższa niż u nas
Wiesiu a dla Ciebie przywiozłam fajne dwa holenderskie piwka na posmakowanie
