lesna pisze:Ja-Ba pisze:często za cenę dosłownego odejmowania sobie od ust
ale co tam, wiesz lepiej
Wiem bo daje mi DS
Kto/co daje Ci DS? Jesteś kotem?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lesna pisze:Ja-Ba pisze:często za cenę dosłownego odejmowania sobie od ust
ale co tam, wiesz lepiej
Wiem bo daje mi DS
lesna pisze:Ja-Ba pisze:często za cenę dosłownego odejmowania sobie od ust
ale co tam, wiesz lepiej
Wiem bo daje mi DS
Dulencja pisze:lesna pisze:Ja-Ba pisze:często za cenę dosłownego odejmowania sobie od ust
ale co tam, wiesz lepiej
Wiem bo daje mi DS
Ja przepraszam, ale kto ma Lesną na DS :mrgreen:![]()
![]()
lesna pisze:Bawcie się dalej.. beze mnie, ja spojrzałam, tym kotom w oczka, tym przez was osobiście poldinkowanym...
Co do reszty, nie jestem głupia, bez względu na literówki.. To Wasza uczciwość podyktowała to czepianie się słówek, zamiast odpowiedzi na meritum sprawy poruszonej perze mnie .. jak w całej reszcie, tylko zauważcie, że tylko Wy tu się dobrze bawicie.. szkoda kotów, tych które nie są Tiką i Spacją, ale ponoć 'ktoś' (bo nie Wy) im pomoże... jeszcze raz gratuluje ratowania świata nie własnymi rękami, ja tak chyba cały mogłabym uratować, ale tylko takDbam o to na co mam wpływ i uczciwie, bez wzgleu na osobiste niedogodności...
Co do radosnego tonu.. ja wam paczki nie wyślę.. ale to chyba mało ważnePoślę kotu, o którego nikt nie zadba w wyniku takich kłótni... nie prowadzę DT wiec piszę jak myśli reszta społeczeństwa... oby nigdy nie zajrzała na ten wątek i nie zniechęciła się do wspierania ludzi, którzy pomagają kotom...
p.s. miłej zabawy ze mnie .. mnie to pikuś
Pozdrawiam.
Femka pisze:czy, lesna, byłaś na miejscu bytowania kotów i patrzyłaś im w oczka?
i czy mogłabyś zdradzić, jak walczysz o koty?
Ja-Ba pisze:Nowy wątas powstać musi....
Jutro założę jeśli karolcia się nie zgłosi - mam nadzieje że się nie obrazi
Femka pisze:Femka pisze:czy, lesna, byłaś na miejscu bytowania kotów i patrzyłaś im w oczka?
i czy mogłabyś zdradzić, jak walczysz o koty?
powtórzę pytanie, żeby nie umknęło.
kaaaaaaa pisze:Ja tez od jakiegos czasu przygladam sie temu, co tu sie wypisuje i chcialabym rowniez zabrac glos. Interesuje mnie rowniez dosc wazny aspekt sprawy, a mianowicie poszlo o koty z koninskiego schroniska, ktorych kocia mama nie chce oddac. Wy, 'aby im pomoc', robicie akcje, ktora moim zdaniem ma na celu zniszczenie fundacji KOCIA MAMA. Fundacja ta ma w tym momencie na pewno duzo kotow u siebie i teraz jesli Wam sie uda zniszczenie jej reputacji, to co z nimi? Przejmujecie, leczycie, szukacie domow stalych i zrobicie to oczywiscie lepiej? Koty beda przebadane od gory do dolu, wszystkie pojda do wspanialych domow stalych i bedzie miejsce na przyjmowanie nastepnych mam rozumiec? Poza tym mi tez ludzie znosza koty, nie umiem odmowic, bo to nie jest wina tych biedakow, ze sie urodzily w takich warunkach a nie w innych. Czy mozecie mi obiecac, ze Wy teraz przejmiecie paleczke i bedziecie mi pomagac, tzn brac je do siebie, jak bede wyjezdzac oraz szukac im domow stalych (poniewaz moi znajomi juz zakoceni!)? Pewnie po tym wylane zostanie na mnie wiadro pomyj, ale prosze o odpowiedzi na te pytania i uprzedzam, ze nie jestem zwiazana z zadna fundacja prozwierzeca.
pozdrawiam
Ja-Ba pisze:Nikt z nas nie prosi Cię o tłumaczenie. Prosimy Cię jedynie o zrozumienie że KM, nawet jeśli pomaga wielu kotom, te dwa skrzywdziła z całą pewnością. Nie zgadzamy się by ten proceder - czyli wywalanie na bruk kotów wcale nie dzikich, jednak trudnych w adopcji - trwał nadal.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 116 gości