Będzie dzwonić do Ani (Kraków) lub Iwoo Pani Aneta (znajoma Dominiki z "psychiatrii"). Dom jest dobry, sprawdzony.
Czekam na info kto zostanie szczęściarzem.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
wiiwii pisze:Mam jakieś takie poczucie Waszej zaj...ości (a właściwie to naszej: mojej też, bo walczę ze stroną i robię aktualizacje na FB) - te wszystkie trudne adopcje: Dorotka... Xenia... Funia... Pimpuś... a teraz Igorek...![]()
Dorotka i Xenia, trafiły do znajomych- zostały w rodzinie. Funia? Wydawało się niemożliwe wyadoptować kotkę-babulkę. Pimpuś? Białaczka, wydawało by się że nikt go nie zechce... A to wszystko się dzieje! Wczoraj po telefonie Martiki o Igorku położyłam się z rękami pod głową i super uśmiechem. Obok Maciek, pyta mnie co się stało. A ja mu: "ciiicho, daj mi dwie minuty, napawam się szczęściem"
Zróbcie to też - extra uczucie!
wiiwii pisze:Waleriana śmieciara
Pamiętam taki serial, który mnie bawił do łez, argentyński chyba, nazywał się "Marija z przedmieścia" - no i tak mi się czasem przypominabo główna bohaterka została znaleziona jako śmieciara
wiiwii pisze:Piszę tu, bo dodzwonić się nie mogę.
Jest kot czarny. On sobie żyje, dokarmiany na osiedlu Ludwik, 1 Maja, pod oknami mamy Vanderherringa często bywa (tej, co nam czasem daje kasę i to konkretną). Dziś wyglądam - śpi w kącie, na trawie. Nie ta mama tylko ten kot. Mama V. powiedziała, że on rzadko jest w jednym miejscu, na jedzenie przychodzi. Poszłam mu dać jedzenie i wodę - zwiał. Ale wrócił niebawem, zjadł i wypił. I teraz myślę sobie, że to nie jest normalne. Coś nie gra. Mama V. mówi że on dziwnie chodzi, a widuje go jak poluje na myszy, nawet szczury. Zeszłej nocy słyszała przez chwilę kocie wrzaski. Ja nie widziałam ran ani nic podejrzanego, ale przecież nie dał podejść do siebie.
Pytanie: czy ktoś może podejść z klatką łapką po Czarnego?
Mogę podać telefon do mamy V. - karmicielki (dziwnie mi mówiąc to słowo po "karmicielkach" z Twojej relacji Iwo). Niestety sama nie mogę się tym zająć, bo w piątek już wyjeżdżam, a jeszcze dopinam rzeczy
A Waleriana ma zdaje się zdjęcia nawet jak włazi do kubła na śmieci, Herz
MIKUŚ pisze:No i z telefonem można już dzwonić. Dziewczyny mnie poratowały (mar_tika, ma_dit).
Niniejszym proszę każdego o przedstawienie się, bo mam nową kartę SIM, poprzednią zablokowałam, więc wyświetla mi się tylko numer a nie kto dzwoni. Znam aż 2 numery na pamięć, więcej niestety nie zdołałam zapamiętać.
Axa76 pisze:Ojej, ale co z barkiem? Wybity?
Boszzz, mam kolejne pytanie z serii głupich o kota: czy to możliwe, żeby kocurowi 10 miesięcy po kastracji przypomniało się, że jest samcem? Dreyfus zaczął gwałcić wełnianego węża i strasznie ryczy, jak mu go chcę zabrać... Nigdy wcześniej nie przejawiał takich zachowań seksualnych... A teraz "dziewczynę" za kark i dalej wiadomo co![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 643 gości