7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 13, 2014 7:55 Re: 18 mordek do kochania, 9 potrzebuje DS Warszawa

No to super :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 15, 2014 0:41 Re: 18 mordek do kochania, 9 potrzebuje DS Warszawa

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob lut 15, 2014 1:53 Re: 18 mordek do kochania, 9 potrzebuje DS Warszawa

Mm nadzieję, ze dwukolorowe rodzeństwo się pakuje :ok: :ok: :ok:
A jak Gwiazdeczka po wizycie? Było kontrolne rtg? :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 15, 2014 18:01 Re: 18 mordek do kochania, 9 potrzebuje DS Warszawa

Jak tam Asiu? :)
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 15, 2014 20:09 Re: 18 mordek do kochania, 9 potrzebuje DS Warszawa

ale miałam dzień! 8O

Serek jeszcze w domu raz otworzył transporter i wyszedł z niego, co ja mówię wyleciał. Drugi transporter zepsuł . Nalatałam się jak wariat prawie płacząc aby skurkowany dal się złapać. Samanta widząc takie moje zaangażowanie uznała, że coś jest na rzeczy i wlazła pod łóżko , nie zamierzając wyjść spod niego ani się nawet przesunąć ciutkę tak abym złapać mogła ja DELIKATNIE :evil: . Wreszcie poszłam do Kasi po transportery działające i po powrocie już spokojnie , od początku , juz na wydechu wzięłam się za ponowne łapanie. Jakos poszlo :D

Sam domek super. Maluchy daly się wziąć na ręce, trochę przestraszone ale ufne. Będzie im dobrze.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob lut 15, 2014 22:28 Re: 7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

no to :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

A 4 smyki jak tam Asiu,juz wydobrzały ?
Przy okazji pytania,odświeżymy fb,a nuz :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob lut 15, 2014 22:49 Re: 7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Myszolandia pisze:no to :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

A 4 smyki jak tam Asiu,juz wydobrzały ?
Przy okazji pytania,odświeżymy fb,a nuz :ok: :ok: :ok: :ok:



3 smyki prawie bez widocznych oznak panowania wiruska. Jeden , Roszek ciągle oczka małe, takie z trzecia powieką. On złapał wiruska najpóźniej i pewnie dlatego ciągle cierpi jego uroda:)
Takiego złodzieja jak Ramonka , to chyba świat nie widzial. Ta mala, drobna kotka o delikatnej urodzie potrafi zaopatrzyć w karmę wszystkich braci. Może potrafiłaby:) gdyby chciala. Ściąga wszystko ze stołu, zabiera z miseczek. Nie można zrobic nic w kuchni bez niej. Pierwsza do żarcia:)
Rukola, papryka swieża, obierki z ziemniaków, ogórków , nawet cebulka pokrojona w kostkę.To wszystko jest do sprawdzenia, przetestowania. Zabiera, ucieka gdzies z łupem i mam nadzieję ,że wszystkiego nie zjada.:)
O Roszku kilka słów bo to niesamowity kociak. Obejmuje łapkami szyję i przytula się jak dziecko. Moja córka żartem doradziła mi abym kupiła mu nosidełko dla niemowlaków:)) Byłby zadowolony:)) i ja tez bo łatwiej tak nosic maleństwo:))

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob lut 15, 2014 22:56 Re: 7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

asia2 pisze:O Roszku kilka słów bo to niesamowity kociak. Obejmuje łapkami szyję i przytula się jak dziecko. Moja córka żartem doradziła mi abym kupiła mu nosidełko dla niemowlaków:)) Byłby zadowolony:)) i ja tez bo łatwiej tak nosic maleństwo:))

:1luvu: :1luvu: :1luvu: Słodziak :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 15, 2014 22:57 Re: 7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Łoł,ale fajnie je opisałaś,ale masz frajde z nimi,przyszłe domki będą miały ubaw :ryk:
Pełno kciuków :ok: :ok: :ok: :ok:

I oczywiście taki opis nie moze przejść bez echa :ok: :ok: :ok: i :

Nowości,nowości > klick
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie lut 16, 2014 1:42 Re: 7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Świetnie!!! :D za aklimatyzację :ok: :ok: :ok: i za kolejne domki :ok: :ok: :ok:

dzwoniłam, bo zastanawiałam się nad domkiem dla ktoregos Twojego tymczasa kocurka, ktory chciał Nissana (ale się kot nie pokazał) na dokocenie, ale nie odbierałaś, nie oddzwoniłas więc miałam czas na myslenie i doszłam do wniosku, ze jednak by Ci się ten dom nie podobał :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lut 16, 2014 11:17 Re: 7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Marzenia11 pisze:Świetnie!!! :D za aklimatyzację :ok: :ok: :ok: i za kolejne domki :ok: :ok: :ok:

dzwoniłam, bo zastanawiałam się nad domkiem dla ktoregos Twojego tymczasa kocurka, ktory chciał Nissana (ale się kot nie pokazał) na dokocenie, ale nie odbierałaś, nie oddzwoniłas więc miałam czas na myslenie i doszłam do wniosku, ze jednak by Ci się ten dom nie podobał :mrgreen:



wczoraj byłam caly czas poza domem i w zasadzie poza telefonem:(
Co do nie pokazywania się kota to właśnie serek taki jest czy był przy ludziach do adopcji. Można powiedzieć , że teraz do domu pojechał z Samantą jako gratis :))) bo ludzie widzieli go na zdjęciu i raz im wyskoczył na dwie sekundy spod łóżka. Właściwie przyszli do Samanty i brata a nie odwrotnie.. Uznali jednak, że to nie samochód, przeglądu robić nie trzeba i decyzja zapadła. A w nowym domu się odnalazł i od razu go pokochali.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie lut 16, 2014 11:19 Re: 7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Myszolandia pisze:Łoł,ale fajnie je opisałaś,ale masz frajde z nimi,przyszłe domki będą miały ubaw :ryk:
Pełno kciuków :ok: :ok: :ok: :ok:

I oczywiście taki opis nie moze przejść bez echa :ok: :ok: :ok: i :

Nowości,nowości > klick


dzieki :1luvu:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie lut 16, 2014 11:20 Re: 7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

bulba pisze:
asia2 pisze:O Roszku kilka słów bo to niesamowity kociak. Obejmuje łapkami szyję i przytula się jak dziecko. Moja córka żartem doradziła mi abym kupiła mu nosidełko dla niemowlaków:)) Byłby zadowolony:)) i ja tez bo łatwiej tak nosic maleństwo:))

:1luvu: :1luvu: :1luvu: Słodziak :1luvu: :1luvu: :1luvu:


nawet nie wiesz jaki :D To trudno spbie wyobrazić że kot tak mocno może obejmować lapkami szyję. I calować w nos przy tym :ryk:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie lut 16, 2014 11:22 Re: 7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

asia2 pisze:
Marzenia11 pisze:Świetnie!!! :D za aklimatyzację :ok: :ok: :ok: i za kolejne domki :ok: :ok: :ok:

dzwoniłam, bo zastanawiałam się nad domkiem dla ktoregos Twojego tymczasa kocurka, ktory chciał Nissana (ale się kot nie pokazał) na dokocenie, ale nie odbierałaś, nie oddzwoniłas więc miałam czas na myslenie i doszłam do wniosku, ze jednak by Ci się ten dom nie podobał :mrgreen:



wczoraj byłam caly czas poza domem i w zasadzie poza telefonem:(
Co do nie pokazywania się kota to właśnie serek taki jest czy był przy ludziach do adopcji. Można powiedzieć , że teraz do domu pojechał z Samantą jako gratis :))) bo ludzie widzieli go na zdjęciu i raz im wyskoczył na dwie sekundy spod łóżka. Właściwie przyszli do Samanty i brata a nie odwrotnie.. Uznali jednak, że to nie samochód, przeglądu robić nie trzeba i decyzja zapadła. A w nowym domu się odnalazł i od razu go pokochali.


Masz w sumie rację, ale Nissan jest niedotykalski, a Serek chyba nie... więc to stanowi pewną różnicę w rozmowach i decyzjach co do adopcji :mrgreen: ale myślę, ze to kwestia czasu i wylezie z niego mega pieszczoch :wink: :ok: :ok: :ok: z Nissana of kors, nie Serka :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lut 16, 2014 16:40 Re: 7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Marzenia11 pisze:
asia2 pisze:
Marzenia11 pisze:Świetnie!!! :D za aklimatyzację :ok: :ok: :ok: i za kolejne domki :ok: :ok: :ok:

dzwoniłam, bo zastanawiałam się nad domkiem dla ktoregos Twojego tymczasa kocurka, ktory chciał Nissana (ale się kot nie pokazał) na dokocenie, ale nie odbierałaś, nie oddzwoniłas więc miałam czas na myslenie i doszłam do wniosku, ze jednak by Ci się ten dom nie podobał :mrgreen:



wczoraj byłam caly czas poza domem i w zasadzie poza telefonem:(
Co do nie pokazywania się kota to właśnie serek taki jest czy był przy ludziach do adopcji. Można powiedzieć , że teraz do domu pojechał z Samantą jako gratis :))) bo ludzie widzieli go na zdjęciu i raz im wyskoczył na dwie sekundy spod łóżka. Właściwie przyszli do Samanty i brata a nie odwrotnie.. Uznali jednak, że to nie samochód, przeglądu robić nie trzeba i decyzja zapadła. A w nowym domu się odnalazł i od razu go pokochali.


Masz w sumie rację, ale Nissan jest niedotykalski, a Serek chyba nie... więc to stanowi pewną różnicę w rozmowach i decyzjach co do adopcji :mrgreen: ale myślę, ze to kwestia czasu i wylezie z niego mega pieszczoch :wink: :ok: :ok: :ok: z Nissana of kors, nie Serka :mrgreen:


pewnie że tak. Z serka to pieszczoch wychodzi jak już jest na rękach. Dopóki nie jest, to strachajło najwieksze na świecie wyłazi z niego.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51 i 84 gości