

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pomponmama pisze:Józefino dzięki za dobre chęci w sprawie pracy, ale do Jeleniej Góry to ja mam kiepski dojazdMam nadzieje, że w końcu coś znajdę, choć juz widać, ze znów się zaczyna martwy okres i ogłoszeń nie ma
majencja pisze:kwestia mycia rąk - owszem alezałatwiłaś się . podetarłaś, spuściłaś wodę i ubrałaś galoty. Potem mycie rączek. Odkręciłaś wodę, umyłaś ręce mydełkiem. Zakręciłaś kran i co???
I goooowno. Bo odkręciłaś kran- umyłaś ręce a potem zakręciłaś czystą ręką kran który wcześniej dotykałaś brudną ręką. Wyszłaś z łazienki i do niej za chwilę wszedł ktoś kto porzebował np opłukać powiedzmy słoik. Odkręcił kran - który Ty przed chwilą zapaskudziłaśPotem ten ktoś wziął do ręki kanapkę zjadł no i dooopa kolejny chory.
Ktoś w dobroci serca dał Ci szklankę z herbatką. TY wypiłaś.Ktoś potem zabrał własną ręcą Twoją szklankę co by posprzątać. Potem tą ręką, która dotykała Twojej umoczonej ustyma szklanki, i dotykanej brudną rencą weźmie i zje ciasteczko- kolejny chory.
Zakażenie jest drogą pokarmową - nie wsadzisz do giemby nie zachorujesz![]()
Co innego grypa - zakażenie kropelkowe- przez drogi oddechowe
AniHili pisze:Sraczki nigdy nie miewamSerio, serio - mogłabym chyba żywić się betonem i szkłem zagryzać
Ale współczuję wszystkim cierpiącym na różne zarazy, a Wy potrzymajcie kciuki za chore Szare Zuo.
jozefina1970 pisze:AniHili pisze:Sraczki nigdy nie miewamSerio, serio - mogłabym chyba żywić się betonem i szkłem zagryzać
Ale współczuję wszystkim cierpiącym na różne zarazy, a Wy potrzymajcie kciuki za chore Szare Zuo.
Trzymamy!
Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 683 gości