Tymczasowanie ma różne skutki uboczne - chwilowo straciłam jedno z miejsc do suszenia ziół, bo CDT zaczęły ponownie korzystać z wiszącej szafki, która cieszyła się wielkim powodzeniem zimą. Zawsze to miejsce, gdzie czują się pewnie. Jeden z kotów postanowił zdrzemnąć się ... pod barankiem

. Drugi na

Ogłaszam konkurs - osoba, która prawidłowo opisze konfigurację ze zdjęć

otrzyma porcję mojej przyprawy według swego wyboru.
W ciągu dnia u kotów był mój tata - został oczywiście masowo napadnięty. Zaobserwował, że Rysiek pogonił malucha a Burilla polizał

. Cuda, panie!
Lubczyk asystował mi w kąpieli tak gorliwie, że w końcu wpadł do wanny

. Złapałam go - mokrą ręką - i wysuszyłam z grubsza ręcznikiem. Potem wylizywał się otrząsając łapy ze wstrętem a teraz wyciera się do sucha. W kołdrę
