Tymczasy i bezdomne.Prosimy o pomoc, potrzebna karma

Tak śpi Łacia i Pan Fredzio

Cudny widok :1luvu:

A Fredzio nie rozrabia? To takie żywotne zwierzaczki :wink:

Nie, nie rozrabia, jest bardzo pojętny, już "dobrze ułożony" i naprawdę jego wychowanie idzie mi obecnie jak po maśle, choć nie powiem były problemy i sama musiałąm się wiele nauczyć.
W okresie dorastania fretki są nieznośne, często agresywne, gryzą bardziej niż zwykle. Po kastracji/ sterylizacji zazwyczaj to przechodzi.
Pan Fred to miziak nad miziaki, ciągle liże ludzi, kocha się tulić, pcha się na ręce, a jego zabawy - boki zrywać.

Ale widok, słodziaki :1luvu:

Anna Rylska pisze:Tak śpi Łacia i Pan Fredzio

Nie wiem, czy fretki sypiają tak, czy Pan Fredek się skocił :ryk:

taizu pisze:Nie wiem, czy fretki sypiają tak, czy Pan Fredek się skocił

U Ani to nawet królik tak sypia :mrgreen:

Słodziaki

A Łacia ma już zagojony brzuszek :1luvu:

Moja Tigrina - vice miss miau luty 2014 zaprasza na bazarek viewtopic.php?f=20&t=160875,
a mój tymczas Kostek[*] - mister miau luty 2014 jako beneficjentów wskazał Was.

Czy karma nadal się przyda?
Mam do oddania trochę różnych karm, suchych pootwieranych, których moje nie chcą jeść, albo mokrych, których też nie chcą jesć.
Mam też nerkową karmę, której Maciek kompletnie nie chce jeść.
Mogłabym zapakować i wysłać

Jak Ania tu zjawi to się wypowie, ale myślę, że z wdzięcznością przyjmie każdą ilość karmy

Ciężko jest wykarmić tyle brzuszków... Każde wsparcie jest na wagę złota

Dzień dobry.

Thorkatt dziękujemy.

Tak, bardzo chętnie, karma się przyda, dziękuję serdecznie.

Przepraszam, że dopiero teraz ale czasu brakuje. Koty "szaleją" z chorobami.
Jakiś czas temu z długiej adopcji wróciła do mnie koteczka ( nie chce tu wnikać w szczegóły co i dlaczego ale oby takich adopcji było jak najmniej). Wróciła pulchna jak bułeczka

( 7.2kg). Ciężko to odchorowała, 10 dni antybiotyku, katar, gorączka ale z tym już jest dobrze. Zaczęła plamić, brudzić się moczem, jest jeszcze długowłosa. Dwa razy dziennie szorowanie brunatnej, brudnej sierści, wygoliłam ją żeby zachować jakieś pozory czystości. Na szczęście udało się złapać siusiu do badania - wynik: kryształki, liczne kryształki "kryształowa dziewczynka"

i bakterie. Zaczęliśmy leczenie, antybiotyk 10 dni, do tego dieta urinary i preparat l-methiociol ( bo zwykłe jedzenie też "złapie") . To nie koniec diagnostyki, potrzeba jeszcze zrobić badania krwi i hormony tarczycy, żeby wykluczyć, ustalić coś w związku z tak ogromną masą. Czy to efekt złej diety czy choroba, oby nie!
Gdyby ktoś miał do oddania karmę urinary, mokrą suchą? może komuś zostały te kapsułki l-methiociol, byłabym ogromnie wdzięczna za pomoc.

pozdrawiam

Fredzio chory :cry:

Wczoraj wieczorem zaczął lekko ciągnąć tylne łapki ( ale fredzie tak czasem chodzą). Dziś już dużo gorzej ( czucie jest) i zaczął się przewracać na bok. Na razie kompletnie nie wiadomo co mu jest, badania, usg, rtg koniecznie. Dostaje tylko zwiększone dawki witam, w tym z grupy b. Apetyt jest, humor jak zwykle.
Jakiś urok z tymi łapkami

Zapraszam na bazarek viewtopic.php?f=20&t=160895

Trzymaj się Fredziu :!:

Tymczasy i bezdomne.Prosimy o pomoc, potrzebna karma

Kto przegląda forum