Sorry ale odsypialam troche, korzystajac z chrapania niespodzianki
je ladnie mleczko z butelki, po ok. 10-15 ml na raz, co 3-4 godziny albo kiedy chce. Siku robi jak fontanna a kupką strzela na odleglosc (po masazu)

. Na szczescie jestem przewidujaca i lapie to wszystko w papier toaletowy albo co tam jest pod reka.
Jest mloda okropnie, chyba mlodsza od wszystkich moich tymczasow - mysle, ze moze miec kilkanascie dni. Wczoraj dopiero otworzyla oczka tak naprawde. Dzis ja zwaze i zaczne prowadzic notatki, bo na razie nawet ksiazeczki nie ma, biedactwo kryzysowe.
Ma biala plamke pod szyja, wiec moze imie sie nada choc do kryzy to daleko.
Dziekuje bardzo za pamiec, wizyty, i kciuki, prosimy dalej, bo osesek to trudna sprawa ...