Tytekwieczny gilarz DO SIEGO ROKU WSZYSTKIM FORUMOWICZOM

» Pon gru 29, 2008 2:13

Myślami będę z wami i z tobą Dorciu i z tobą Sherina

» Pon gru 29, 2008 8:56

Dorciu kochana - kciuki za dzisiejszy dzień, za wyniki Grzesia :ok:

i kciuki także za córcię Sheriny - będzie dobrze :ok:

» Pon gru 29, 2008 9:28

dorcia44 pisze::cry:

a potem to czekanie na tel. od tż. co mu powiedzieli ,co będzie .jak wyniki...

Trzymam cały czas. Mocno! :ok:

» Pon gru 29, 2008 12:22

dziękuje wam bardzo .
niedawno przyjechałam ,noc tragiczna ,nerwy szarpia ,strach rozdziera :oops:

opowiedziałam dr. o jego drgawkach przy kaszlu ,zrobili badania głowy ,czekamy na wyniki,.
Tłumaczyła mi że mało jest płuc do oddychania ,a kaszel to duzy wysiłek itp...
Podobno po tej chemi jest lepiej ,po tamtej była progresja ,ta podobno dała poprawe......
siedze i rycze ,chyba któregos dnia sie rozpukne z nadmiaru przezyć , stresu itp.

jak będą nad Warszawą krwawe farfocle latały to JA :twisted:

U córci sheriny po echu serducha wyszły jakieś nieprawidłowości ale mam nadzieje że bardzo niewielkie :ok:

» Pon gru 29, 2008 13:27

jak chemia działa to jest nadzieja......to dobrze!!!!! Organizm bedzie walczył....

Nie trać nadziei....

Tak bardzo ważne jest,że mozna coś działać,ze jest szansa.....trzymajcie się

» Pon gru 29, 2008 14:29

Dorciu

» Pon gru 29, 2008 14:36

Przytulam i kciuki trzymam nieustannie :ok:

» Pon gru 29, 2008 14:53

» Pon gru 29, 2008 16:01

Dorotko, dołączam do kciuków. Trzymaj się ciepło, Kochana. Myślę o Was.

» Pon gru 29, 2008 16:11

A ja dzisiaj zbiłam w knajpie kielicha :ryk:

Mam nadzieje ,ze na szczeście :ok:

Dorcia....Jutro jesteś w domu?

» Pon gru 29, 2008 17:39

Dorciu trzymam za was kciuki

» Pon gru 29, 2008 19:48

dorcia44 pisze: Podobno po tej chemi jest lepiej ,po tamtej była progresja ,ta podobno dała poprawe.....

I tej opcji się trzymamy. Widzisz Babo Kochana, nie ma co ryczeć!

» Pon gru 29, 2008 20:25

jak miło tu zajrzeć

co do tż. uwierze jak sama usłysze :oops:

wróciłam od wetki ,małe nadal chore ,a miało byc tak pieknie ,krótko i bezproblemowo... :cry:

biedne ,słodkie kruszynki ,Coco reaguje jak Tytek ,5 dni dobrze potem zle ...itd.

ale są tłuste kluchy ,piekne i dorodne ,wetka nie widziała ich pare dni i zrobiła takie oczy na ich widok

zmieniają sierść ,mają dymne brzuchale aż niebieskawe ,poprostu są przepiękne

a my zrobiliśmy sobie na obiad placki ziemniaczane
:wink:

i kawa inka z mlekiem ....

tż. za to pochłania ogórki kiszone

i boczek
a gdyby był indyk....ale nie ma i tylko pierś znalazłam ,upitrasze ,może zje.

» Pon gru 29, 2008 21:23

Pamiętam jak za "bogatych" czasów kupiłam kiedyś całego indyka i potem jedzenia było dla nas dwojga na hohoho ile czasu. No, ale teraz dla samej jednej nerisowej kasy by było szkoda...

Włączyłam se olejak i grzeję się przy nim, czekam na sms od Sheriny, ma włączoną komórkę?
Trzymam kciuki za Grzesia...

Czy ktoś może odwołać zimę?