Królewna Czekoladka, Krokodyle i Tygrysy (s. 103)

[gattara]

Tu masz małe rozmiary do sygnaturki z innych adresów:

[Dagmara]

wszystkiego najlepsze z okazji Dnia Kota.
od piekielnej Beksy oczywiscie

[agnes_czy]

Czekoladowa dzisiaj przyjmowała gości
Z okazji swojego święta dostała nawet od swojej koleżanki Ady (Dwunożnej) prezenty- smakołyki i obraz.
Taka była dumna i zadowolona, że bawiła się z Adą myszką, nic sobie nie robiąc z Tygrysów, a nawet zaprosiła ich do zabawy.

[pixie65]

Pozwoliłam sobie zaproponować wątek naszej Gwiazdy do upublicznienia na jutrzejszym Dniu Kota w Łodzi...

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2073858#2073858

I Biedroni też....

Agnes, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko...

[agnes_czy]

Jasne, że nie
Będzie nam miło.

[Wielbłądzio]

a na tym zdjęciu, co są dwa miaukuny/syberyjczyki , to które jest które? a może to w ogóle Queenie ?
Czekulku, kochany Pączusiu, co prawda już po północy, ale przyjmij ode mnie i od Drani najserdeczniejsze buziaczki w czółko (hmm, ode mnie to tak, ale nie do końca jestem przekonana, czy wszystkie Dranie chciałyby się z 'nieswoim' kotem całować, niektóre to nawet na bank od razu by natłukły a nie całowały ale przynajmniej od Ropusia masz buziaczki na pewno - on akurat ma anielski charakter i jest towarzyski ) z okazji Waszego święta
widzę, że Mamusia chyba już oficjalnie się poddała i pozbyła złudzeń, że gdzieś Cię upłynni , skoro wstawiła Cię do podpisu w tej cudnej ramce i bez mrzonki, że "szukasz domu" to jest spełnienie najważniejszego życzenia dla Ciebie , bo wszystkie wiemy, że Ty najwspanialszy pod słońcem Domek już masz, a co najważniejsze - masz tyle Miłości, ile tylko taki Zwykły Czarny Kochany Kot może mieć ... (mój ZCKK Bimbolaj żyje prawie wyłącznie tym, że ją kocham i jestem pewna, że jest jej tu nieźle ) a i z Tygrysami chyba coraz lepiej i na pewno będzie już tylko lepiej, skoro sama wreszcie dochodzisz do wniosku, że nie są takie groźne, jak by się wydawało zaprzyjaźnij się z nimi wreszcie na serio - tego Ci przede wszystkim Czekoladowa Żmijko dziś życzę
na razie nie ma się z czego cieszyć... istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że w najbliższą środę wylecę z seminarium za brak jakiejkolwiek współpracy z promotorką, tj. brak oddanego jakiegokolwiek fragmentu pracy

[gattara]

Witaj Kochanie . Jak pięknie się prezentujesz w sygnaturce , dobrze że Ciotka na coś się przydała .
Tak się rozbrykałaś przy gościu , oby częściej, przecież jesteś u siebie, powinnaś się bawić jak najczęściej .
Miziam mocno .

[Wielbłądzio]

teraz ja mam grypę a na kolanach mruczący okład z ponad 5 kg czarnej kocizny
coś Ciotka marna się robi mam dosyć, jak nie jedno to drugie dobrze, że Ty Pączusiu w formie idę chyba pod kołdrę, zimno mnie trzęsie

[gattara]

Wielbłądziu kuruj się, stosuj okłady z Kociastych i nie poddawaj się chorobie. Będzie dobrze

Witaj moje Słoneczko . Jeszcze jestem, ciekawe kiedy sobie o mnie przypomną .
Miziam mocno .

[Wielbłądzio]

przespałam dziś cały dzień, nie poszłam do roboty, wieczorem za to poszłam do lekarza aż boję się zmierzyć temperaturę, jestem tak ugotowana, że pewnie mam ze 40 stopni ostatkiem sił zwlekłam się pod śmietnik i do Maślaka, bo przecież musiałam - czekają... najgorsze jest to, że jutro, w środę i czwartek też muszę się zwlec: na uniwerek, bo to pierwsze dni po feriach - i jak się nie pozapisuję na zajęcia, to za tydzień nikt mnie już nigdzie nie przyjmie
oczywiście, że okłady z kociej skórki i sadełka są najlepsze ale tylko moje ukochane 5 kg Czarnej Żaby chce ze mną spać Bolusia, obrażona jego obecnością w pokoju, złowieszczo łypie z leżanki na szafie, a reszty Drani do sypialni nie wpuszczam...
mówię Ci Czeko, chyba jestem na wykończeniu, jak nie urok, to ..... i komu ja mam Dranie zapisać w testamencie, oprócz Bolusi (mama) i Norelki (znajoma) nikt ich nie chce
koty to dobrze mają: nie muszą wychodzić z domu, korzystać z komunikacji miejskiej, robić zakupów w zatłoczonych supermarketach, chodzić uczyć zakichanych dzieci...
od zdychającej ciotki:

[Dagmara]

rany, Wielbladzio nie roztaczaj tu takich czarnych wizji.
pomysl o Julianie...

no i o Czekoladce oczywiscie

[Wielbłądzio]

ten padalec to niewątpliwie pójdzie na skórkę, kto by toto chciał

[Dagmara]

dobrze, ze ten Kicius tego nie slyszy...

ale ja mu kiedys to wszystko przeczytam

[Wielbłądzio]

Dagmara, wiem, że Juliś od pierwszego wejrzenia zapadł Ci w serce, naprawdę mogę Ci go ofiarować a Ty mi zwrócisz tego niefortunnego 'spokojnego kotka' Beksię, miejmy nadzieję, że u mnie zrobi się z powrotem nieśmiała i grzeczna
Czekuniu, bardzo przepraszam, że śmiecimy ale sama rozumiesz, że każda szansa pozbycia się Juliana jest na wagę złota

[agnes_czy]

Ciociu Wielbłądziu- że zaśmiecasz to drobiazg
Ale martwimy się o Twój stan ducha, ciała i umysłu
Co Ty chcesz temu biednemu, grzecznemu kotkowi zrobić

Pamietaj, że znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem, jak Juliś na policję doniesie, to pódziesz siedzieć, jak nic
Ale przynajmniej pracę spokojnie napiszesz

A my sobie brykamy od rana i patrzymy, jak by się tu na wysokosci dostać, bo tam tyyyyyyle ciekawych rzeczy
Julcia z powodu chorej łapki niechętnie chodi, bo wtedy lekko utyka. Ale w wyścigach wcale jej to nie przeszkadza Kica jak zajączek