Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Krzesimir pisze:mziel52 pisze:Problem zaczął się w tym roku, po wejściu w życie zakazu unijnego stosowania leków antywirusowych w weterynarii. Więcej ptaków zachorowało, a to sprzyja mutacjom.
https://serwisweterynaryjny.pl/prawo-na ... t-519.html
Treść dostępna tylko po zalogowaniu wiec sobie nie poczytałem.
Ale znalazłem miejsce gdzie możemy przeczytać to samo jako zwykły nievipowski plebs:
https://www.wetgiw.gov.pl/main/aktualnosci/Informacja-Glownego-Lekarza-Weterynarii-w-sprawie-wykazu-srodkow-przeciwdrobnoustrojowych-zarezerwowanych-do-leczenia-ludzi/idn:2104
Teoretycznie powinien, bo taki przeciętny wirus bez idealnych warunków w cieplutkim organizmie żywiciela jest w stanie przetrwać do kilkunastu godzin. Zwłaszcza jeśli to jest wilgotne środowisko. Ale w rzeczywistości ilość "osobników" wirusa, która jest w stanie przetrwać na takim ukrojonym mięsku jest zbyt mała aby zarazić. Nie chce mi się teraz szukać, ale pamiętam że czytałem gdzieś o tym ile czasu wirus ptasiej grypy jest w stanie przetrwać poza ustrojem a przede wszystkim jaka ilość jest potrzebna do zakażenia. Te dwa parametry są tu najważniejsze. Jeśli znajdę chwilę dziś w nocy to tego poszukam. Ale może do tego czasu ktoś mnie uprzedzidarianna1 pisze:mziel52 pisze:A czy wirus na wierzchu mięsa np. wołowego, które zetknęło się z tym samym niemytym nożem, co np. filet z indyka czy kurczaka, przenika w głąb tego kawałka? Teoretycznie nie powinien, bo to nie bakteria, ale nie mam.
Podbije pytanie bo teraz dzisiaj na to wpadłam. Na gotowanym barfie mam obrazęczy myślicie ze jak kupie wołowinę w kawałku obleje ja dookola wrzątkiem a potem zmiele to będzie jakies ryzyko?
Krzesimir pisze:Teoretycznie powinien, bo taki przeciętny wirus bez idealnych warunków w cieplutkim organizmie żywiciela jest w stanie przetrwać do kilkunastu godzin. Zwłaszcza jeśli to jest wilgotne środowisko. Ale w rzeczywistości ilość "osobników" wirusa, która jest w stanie przetrwać na takim ukrojonym mięsku jest zbyt mała aby zarazić. Nie chce mi się teraz szukać, ale pamiętam że czytałem gdzieś o tym ile czasu wirus ptasiej grypy jest w stanie przetrwać poza ustrojem a przede wszystkim jaka ilość jest potrzebna do zakażenia. Te dwa parametry są tu najważniejsze. Jeśli znajdę chwilę dziś w nocy to tego poszukam. Ale może do tego czasu ktoś mnie uprzedzidarianna1 pisze:mziel52 pisze:A czy wirus na wierzchu mięsa np. wołowego, które zetknęło się z tym samym niemytym nożem, co np. filet z indyka czy kurczaka, przenika w głąb tego kawałka? Teoretycznie nie powinien, bo to nie bakteria, ale nie mam.
Podbije pytanie bo teraz dzisiaj na to wpadłam. Na gotowanym barfie mam obrazęczy myślicie ze jak kupie wołowinę w kawałku obleje ja dookola wrzątkiem a potem zmiele to będzie jakies ryzyko?
Krzesimir pisze:Teoretycznie powinien, bo taki przeciętny wirus bez idealnych warunków w cieplutkim organizmie żywiciela jest w stanie przetrwać do kilkunastu godzin. Zwłaszcza jeśli to jest wilgotne środowisko. Ale w rzeczywistości ilość "osobników" wirusa, która jest w stanie przetrwać na takim ukrojonym mięsku jest zbyt mała aby zarazić. Nie chce mi się teraz szukać, ale pamiętam że czytałem gdzieś o tym ile czasu wirus ptasiej grypy jest w stanie przetrwać poza ustrojem a przede wszystkim jaka ilość jest potrzebna do zakażenia. Te dwa parametry są tu najważniejsze. Jeśli znajdę chwilę dziś w nocy to tego poszukam. Ale może do tego czasu ktoś mnie uprzedzidarianna1 pisze:mziel52 pisze:A czy wirus na wierzchu mięsa np. wołowego, które zetknęło się z tym samym niemytym nożem, co np. filet z indyka czy kurczaka, przenika w głąb tego kawałka? Teoretycznie nie powinien, bo to nie bakteria, ale nie mam.
Podbije pytanie bo teraz dzisiaj na to wpadłam. Na gotowanym barfie mam obrazęczy myślicie ze jak kupie wołowinę w kawałku obleje ja dookola wrzątkiem a potem zmiele to będzie jakies ryzyko?
mziel52 pisze:Przeczytajcie ostatnie zdanie artykułu, manipulacja pierwsza klasa...
https://mycompanypolska.pl/artykul/nauk ... rypy/12381
zapietanaguzik pisze:mziel52 pisze:Przeczytajcie ostatnie zdanie artykułu, manipulacja pierwsza klasa...
https://mycompanypolska.pl/artykul/nauk ... rypy/12381
"Sieć sklepów zoologicznych, której dotyczy podejrzenie wprowadzenia do obrotu zanieczyszczonego mięsa, ma podjąć odpowiednie środki ostrożności i współpracować w pełni z władzami weterynaryjnymi w celu ustalenia źródła problemu." - że co? Sieć sklepów zoologicznych sprzedaje surowe mięso?
mziel52 pisze:Przeczytajcie ostatnie zdanie artykułu, manipulacja pierwsza klasa...
https://mycompanypolska.pl/artykul/nauk ... rypy/12381
Jarka pisze:zapietanaguzik pisze:mziel52 pisze:Przeczytajcie ostatnie zdanie artykułu, manipulacja pierwsza klasa...
https://mycompanypolska.pl/artykul/nauk ... rypy/12381
"Sieć sklepów zoologicznych, której dotyczy podejrzenie wprowadzenia do obrotu zanieczyszczonego mięsa, ma podjąć odpowiednie środki ostrożności i współpracować w pełni z władzami weterynaryjnymi w celu ustalenia źródła problemu." - że co? Sieć sklepów zoologicznych sprzedaje surowe mięso?
To na pewno była niemiecka sieć
megan72 pisze:https://twitter.com/k_pyrc/status/1675777629822017538
Tweet z 3 lipca: wszystkie sekwencje wirusa prawie identyczne - co sugeruje jedno źródło zakażenia.
Hmm... Obrotny ten bocian. Siedząc na jajkach koty w całej Polsce pozarażał.
mziel52 pisze:A czy wirus na wierzchu mięsa np. wołowego, które zetknęło się z tym samym niemytym nożem, co np. filet z indyka czy kurczaka, przenika w głąb tego kawałka? Teoretycznie nie powinien, bo to nie bakteria, ale nie mam.
mziel52 pisze:megan72 pisze:https://twitter.com/k_pyrc/status/1675777629822017538
Tweet z 3 lipca: wszystkie sekwencje wirusa prawie identyczne - co sugeruje jedno źródło zakażenia.
Hmm... Obrotny ten bocian. Siedząc na jajkach koty w całej Polsce pozarażał.
To samo twierdzili na Twitterze amerykańscy wirusolodzy, dziwiąc się zarazem rozrzutowi miejsc pochodzenia kotów do stu kilometrów.
https://twitter.com/BrianRWasik/status/ ... 0865076225
https://twitter.com/BrianRWasik/status/ ... 9688108045
zapietanaguzik pisze:mziel52 pisze:Przeczytajcie ostatnie zdanie artykułu, manipulacja pierwsza klasa...
https://mycompanypolska.pl/artykul/nauk ... rypy/12381
"Sieć sklepów zoologicznych, której dotyczy podejrzenie wprowadzenia do obrotu zanieczyszczonego mięsa, ma podjąć odpowiednie środki ostrożności i współpracować w pełni z władzami weterynaryjnymi w celu ustalenia źródła problemu." - że co? Sieć sklepów zoologicznych sprzedaje surowe mięso?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 90 gości