» Śro sie 26, 2015 6:35
Re: Gdańsk Przymorze. Miziak jest bezdomny!
Nie chodzi mi o własną ambicję (choć ona oczywiście cierpi, jestem tylko człowiekiem).
Tu kot jest ważny.
To jest tylko kot, bezbronny, bezradny, może chory, na pewno potrzebujący pomocy, nie tylko karmienia, choć wiem, ile dla bezdomnego znaczy jedzenie, zwłaszcza regularne i jestem za nie wdzięczna ludziom, którzy go karmią.
Zupełnie sobie nie radzę.