WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 14, 2013 23:13 Re: WAW-Mikunia. Drapaczkowe szaleństwa i zabiegi.

Notulka po badaniu krwi - czekam na wyniki. Ma zmiany na zgięciu tylnych łapek - myslałam, ze to uczulenie, a to prawdopodobnie po prostu wytarte futerko, gdyż są symetryczne.
Dzisiaj długo rozmawiałam z wet o różnych kocich sprawach. Muszę jak najszybciej jej pokazać DeeDee -nie jest gorzej, ale też ciągle utrzymuje się syczenie i buczenie, czyli coś nie gra. Poza tym DeeDee, ktora uwielbia mięso i barfa przestała to jeść - je jedynie suchą karmę a to przez cały ubiegły rok było prekursorem choroby tchawicy i nawrotu calici. Teraz miauczy normalnie, ale może mieć chore gardło.
Muszę ją pokazać, ale najpierw musze zmniejszyć dług, który jest już ponad 1tyś zł.
Dużo tego.

Polowanie na mocz Miki wywołuje we mnie ogromne poczuie bezradności... Ona potrafi trzymać siku ponad 12 godzin w międzyczasie kręcąc się przy kuwecie kilka razy. Ostatnio jej powiedziałam, że jak mi pozwoli złapać siku to następnego dnia nie będę jej męczyć kroplami do ucha. Nie pozwoliła - za to bez problemu następnego dnia zakropiłam jej uszy. Nie wiem co ją tak przeraża w tym, zeby mi oddać jedno siku.

Z lekkim kichaniem turlamy się do świąt.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 31, 2013 12:44 Re: WAW-Mikunia. Drapaczkowe szaleństwa i zabiegi.

I po Świętach. Jestem niezwykle zadowolona, bo MIlenka moją kilkudniową nieobecność i brak leku zniosła normalnie i jest w bardzo dobrej formie :D Stadko się w miarę zintegrowało i nauczyło ze sobą żyć. Wiadomo kto na kogo syczy i wali łapą, kto z kim prowadzi wzrokową wojnę. Milena wymyśliła jakąś zabawę w wyskakiwanie znienacka i ponad mną z szafy 8O i jest bardzo z siebie zadowolon a o czym swiadczy ogon zadarty do góry podczas wyskoku :mrgreen: DeeDee ustaliła i ogłosiła wszem i wobec , ze życie toczy się wedle jej zasad. Nie każdy przyjął to do wiadomości, ale DeeDee tak i to egzekwuje. Martwi mnie trochę, że bardzo sapie i dyszy i pokichuje. Już w nowym roku zajmę się nią porządnie.
Bo stadko w miarę opanowane. Przed Świętami notusia przeszła zabieg. Maupa czarna wymusiła wizytę u wetki lekko alarmującą dzień przed Wigilią - okazało się, ze sobie wyjęła szew, na szczęście już kilka dni po zabiegu i rana zdążyła się zabliźnić. Ale była niemrawa, nie chciała się bawić, o wiele mniej jadła, mniejsze qpy były w kuwecie, więc dla swojego spokoju pojechałam z nią. Dostała przeciwbólowy i wrócił humor i apetyt. Cały czas po pworocie jednak gada, miaukoli, marudzi, chce być głaskana jako jedyna, chodzi i pomiaukuje, przytula się nieustająco do Nutki, siostrzyczki. Mam nadzieję, ze nic jej nie jest, ze to minie.
Mikulec nie obdarowała mnie swoimi sikami, więc to jezcze przed nami. Ciągle, choć o wiele rzadziej jej wpuszczam krople do ucha, bo minęło więcej niż dwa tygodnie po których miałam jechać na kontrolę. Ma na bank nawrót zapalenia dziąseł, ale sobie radzi bez niczego. Mam nadzieje, ze uszko nie jest gorzej bądź dużo gorzej. Poza tym tuli się do mnie w nocy, mruczy, dużo śpi, ma apetyt. No i uwielbia karpia,. Aż się cała trzęsła, gdy jadła i za każdym razem musiałam się z nią dzielić, bo testowała na mnie siłe swojego spojrzenia połączoną z przebieraniem łapkami i trzęsieniem się z oczekiwania na kąsek.

I tak wchodzimy w Nowy Rok.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 31, 2013 13:27 Re: WAW-Mikunia. Już kolejny Nowy Rok.

PS. zapomniałam napisać, ze mam stado wariatek. :roll: Po mojej kochanej Senioreczce (*) pozostała mi sucha karma renal. Daję więc Rudej Łapie, bo ma już problemy z nerkami. Nieeeee... ten numer, zeby dostawała tylko Łapa absolutnie nie przechodzi. WSZYSTKIE futra uwielbiają renal. Wycieczka do misek i głód połączony z pretensją w oczach jest nie do opisania. Wczoraj szykowałam wolnożyjącym josere renal - jak zwęszyły to nie wypuściły mnie z kuchni dopóki im nie nasypałam. No cóż, a większość, jeśli nie wszyscy, piszą, zę koty nie lubią renala...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 03, 2014 18:28 Re: WAW-Mikunia. Już kolejny Nowy Rok.

Marzenia11 pisze:PS. zapomniałam napisać, ze mam stado wariatek. :roll: Po mojej kochanej Senioreczce (*) pozostała mi sucha karma renal. Daję więc Rudej Łapie, bo ma już problemy z nerkami. Nieeeee... ten numer, zeby dostawała tylko Łapa absolutnie nie przechodzi. WSZYSTKIE futra uwielbiają renal. Wycieczka do misek i głód połączony z pretensją w oczach jest nie do opisania. Wczoraj szykowałam wolnożyjącym josere renal - jak zwęszyły to nie wypuściły mnie z kuchni dopóki im nie nasypałam. No cóż, a większość, jeśli nie wszyscy, piszą, zę koty nie lubią renala...


:mrgreen:
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2712
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Czw sty 09, 2014 1:15 Re: WAW-Mikunia. Już kolejny Nowy Rok.

Nowy Rok i nowe postanowienia - odchudzam DeeDee. Nawet nie chcę jej ważyć, bo jna oko ma dobrze ponad 6kg - nigdy tyle nie ważyła. To aktywna kotunia, a teraz ciężko jej się ruszać. niestety to moze być efekt kompulsywnego objadania się, więc naqet dzisiaj z wetką zastanawiałyśmy się nad obróżką feromonową. Pomyślę.
W każdym razie po pierwszym zakupie karmy, który nie przyniósł efektu, teraz poprzestawiałam miseczki. Te dostępne dla DeeDee (tzn z których najchętniej korzysta, bo nie stoją zbyt wysoko) mają bardzo mało karmy, taka porcja doetetyczna dla jednego kota. Są kolejne miski, ale postawione wyżej. Na drapaku, na półce , na którą trzeba naprawdę wskoczyć sporo bądź wejść po krześle i biurku. Jak DeeDee zgłodnieje to będzie szukać jedzenia, jak zacznie wskakiwać to będzie znaczyło, ze się czuje lżejsza i zwinniejsza. No i uprawiam z DeeDee "indywidualny trening odchudzający" na korytarzu - czyli DeeDee, ja i zabawka, za którą teoretycznie ma goniać i skakać. Na razie trochę biega, ale głównie woli pacać łapskami.

Stadko kicha, dosłownie i na mój dietetyczny pomysł. Musiałam pokazac kotkom, gdzie są miski, bo miały szerokie z przerażenia i wizji śmierci głodowej otwarte oczy. Bardzo chętnie wskakują na półkę, na drapaku chyba nie wszystkie wiedza, ze stoją chrupki, bo ich ubywa, ale nie w jakichś zastraszających ilościach.

Mika ma katar, ale nie straszny, troszkę kicha i się ślini. DeeDee i MIlenka kichają. Czarne dziewczyny i Łapa się jakoś trzymają. Na razie nic z tym nie robię. muszę pójść z DeeDee do wetki , aby w końcu zdiagnozować porządnie ten nos (sapanie i buczenie), ale dzisiaj wetka mi powiedziała, zebym przyszłą tylko bez pośpiechu i na spokojnie.

Więc staram się zachować spokój.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 10, 2014 16:25 Re: WAW-Mikunia. Już kolejny Nowy Rok.

Moje ustawianie miseczke i ilość karmy nie są jeszcze do końca dopracowane, ale i tak już mam bazowy efekt, od którego powinien się rozpocząc proces odchudzania. DeeDee jest aktywniejsza, nawet w domu. Zaczęła biegać i polubiła bieganie za kulką z folii. Ale jakie ma wymagania co do sposobu rzucenia! Ho, ho :mrgreen: i nawet nie w tym rzecz, ze je ma tylko w tym, ze ja mam odgadnąć jak sobie kicia zyczy , abym tym razem kuleczkę rzuciła :evil: Bo jak źle rzucę to nie pobiegnie tylko majtając ogonem i sapiąc wyrazi swe niezadowolenie. I bedzie czekać na odpowiedni rzut.

Miałam dzisiaj iść z Miką na kontrolę, ale się wystraszyłam okropnego wiatru.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 31, 2014 16:24 Re: WAW-Mikunia. Już kolejny Nowy Rok.

Mamy gości. Nieoczekiwanych. Sytuacja losowa, w ktorej pomagam a koty to (źle) znoszą.
Większośc czasu, gdy "obcy" są w domu siedzą gdzieś schowane, wychodzą dopiero w nocy. Nie ma zabaw na korytarzu, ani w domu też. Koty sa napięte, zdezorientowane, wystraszone. A ja nie umiem im pomoc, uspokoić ich.
Przez gości proces odchudzania się zatrzymał, a ściślej: wziął w łeb. DeeDee znów tylko je i leży, ma minimalną ilość ruchu.
Notulka czasami się już tak rozdzierająco rozpłacze, ze az żal. Ona jest druga odwazna i po 3 dniach zaczęła wychodzić do ludzi. Nawet trochę się z nią bawiłam, ale nie czuje się pewnie i nie biega tak chętnie za piorkiem.
Nutuś ,a fayalne futro, szrostkie, matowe, zostają smugi po głasakniu no i rozwolnienie :roll: brzydko to wygląda. Ma dodatek wymiotuje. Wystraszona jest bardzo, ale to się działo już wcześniej, przed gośćmi. Obstawiam robale, bo chyba gdyby ją brzuszek bolał czy coś w tym stylu to by nie jadła jak odkurzacz. Niestety bardzo jest napięta tłokiem w domu i leje Łapę i Mikę. Mawet się jej siostrze oberwie jakimś sykiem, pewnie dlatego ze Notulka regularnie przychodzi do mnie spać i śpi przy głowie, na rogu łóżka.
Mikulec jako tako, troche kicha. Zresztą kichawka jak meksykańska fala na naszych sportowych arenach się rozchodzi wśród mojego stadka.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 15, 2014 8:51 Re: WAW-Mikunia. Już kolejny Nowy Rok.

:kotek: :kotek: :kotek:

Z okazji poniedziałkowego Światowego Dnia Kota najlepsze życzenia zdrowia i samych szczęśliwych dni dla Mikuni,Milenki,Notuni,Nuteczki,DeeDee,Rudej Łapki i Ich Opiekunki Marzenki :kotek: :kotek: :kotek:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Pt lut 21, 2014 0:53 Re: WAW-Mikunia. Już kolejny Nowy Rok.

MAU pisze::kotek: :kotek: :kotek:

Z okazji poniedziałkowego Światowego Dnia Kota najlepsze życzenia zdrowia i samych szczęśliwych dni dla Mikuni,Milenki,Notuni,Nuteczki,DeeDee,Rudej Łapki i Ich Opiekunki Marzenki :kotek: :kotek: :kotek:


Przepięknie stadko dziękuje za życzenia :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ruda Łapa została wczoraj rezydentką. Kolorowa mordka ma pnn i ds. Zestaw do pozazdroszczenia? Trudno powiedzieć. Pewnie nie. Łapiszon ma przyjaciółkę Mikę i wroga Nutkę, ktora ją bije oraz MIlenkę, która ją pogoni i syknie. DeeDee i NOtka w miarę neutralne.
To nie najlepszy na świecie dom, ale w sytuacji jaka jest z jej nerkami chyba wyjscie optymalne.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lut 23, 2014 0:23 Re: WAW-Mikunia. Ruda Łapa ma pnn i ds.

:ryk: :1luvu: Łapeńko -zdrówka i wielu szczęśliwych lat w Twoim stałym domku.I rychłego ocieplenia relacji z Nuteczką i Milenką. :ryk: :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Sob mar 01, 2014 0:21 Re: WAW-Mikunia. Ruda Łapa ma pnn i ds.

Od niedzieli zwaliła mnie z nóg okropna angina ropna - 3 pełne dni walki z gorączką 39st z krechami, ktora po chwili od przeciwgorączkowego wracała jak bumerang. piszę o tym bo nie wiem co spowodowało jak dla mnie wielce radosne wydarzenie, moze to własnie moja choroba i mniejsze zajmowanie się stadem, czy cos inneg. W kazdym razie od 3 dni regularnie przychodzi do mnie do łózka na przytulenie się i pomruczenie Milenka - mimo że siedzi w nim Notka, że natychmiast przybiega Mika (jesli akurat nie śpi ze mną) a już na pewno przybiega Nutka. Milenka już coraz mniej (albo i wcale) się ich obecnościa nie przejmuje tylko się do mnie przytula, kładzie i mruczy tak jak traktor.
Tak robiła, jak jeszcze były tylko we dwie z DeeDee, czyli osotatni raz prawie 5 lat temu.

Bardzo , bardzo się cieszę. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A zdrowotnie - bez zmian, czyli kicha lekko DeeDee, Mikunia dużo spi i troszkę mnie to martwi, ale i tak w planach jak zdobędę siły do dźwigania kota jest wet i kontrola ucha. Na szczęście ma apetyt, więc mam nadzieje, ze jest ok.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 07, 2014 10:58 Re: WAW-Mikunia. Ruda Łapa ma pnn i ds.

Normalnie zagłodziłam Mikusię :roll: :cry: Niunia nie lubi karmy suchej na odchudzanie ani nawet tej, ktorej im garstke daje nie odchudzającej. poza tym nie ma szans na dostanie sie do misek, bo wyjadają jedzenie czarne, ktore wyglądaja juz jak gruchy klapsy :roll: . Mikunia od kilku ndi dużo spała, była jakas taka smutna, wystraszona. No i jak się okazalo mega głodna. Nawet jak dostanie jeść do miseczki to jest przeganiana, je w strachu, bita przez Nutkę (wczoraj dostała okropnie, az mnie zmroziło, na moich oczach). Dlatego jak to już zobaczyłam to ją jeszcze szczegolniej dokarmiam. Ale musze zmienić taktykę odchudzania. Nutka i notka się szybciutenko zorientowały, ze Mika i Łapa dostaja mokre ppdczas gdy one jedzą suche i pilnują kocic jak oka w głowie. gdy mi sie uda powstrzymac je z dala od jedzącej Miki czy Łapy to potem dostają okropne lanie :roll:
Gdy Mikuś już jest najedzona jak trzeba to od razu wrocił humorek dziewczynce i znow przychodząc do mnie do spania mruczy :wink:

Najpierw muszę pojechać z Łapą na kontrolę, a potem sie wybiorę z Mikunią na kontrolę uszka.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto mar 11, 2014 8:45 Re: WAW-Mikunia. Ruda Łapa ma pnn i ds.

Mikusie dokarmiam to i humorek i wigor wrocil kotuni.
Stadka zazdrości przejawy kolejne.
Może być tak, ze sobie śpie jedynie z notulkiem, ktora się układa obok mojej glowy, na rogu łóżka. Ale niech tylko się ruszy Milenka, przyjdzie i zacznie mruczeć, albo nawet niech tylko wskoczy na łózko to się zaczyna ruch w interesie - przybiega Nutka z swym piskiem apacza oraz Mika zaczyna obserwować,aż w kocu dochodzi do wniosku, ze ona też chce i musi. I najgorsze w tym wszystkim jest to, ze każda musi być głaskana własnie teraz, a ja mam tylko dwie ręce. Milenka powoli się uczy, że inne koty mogą być w łózku a dla niej miejsce też jest. Dzisiaj mi się położyła na obejmującej ją ręce. I mruczała wprost do ucha.
Proces odchudzania przyniósł efekty jeśli chodzi o DeeDee. Juz wyraźnie jest lżejsza, nie nabita. Nie je mięsa drobiowego ani saszetek, mam nadzieję, ze to nie jest objaw chorobowy tylko przejaw jej preferencji. To najbardziej zaniedbany przeze mnie kot, przecież ona jedyna nie była na kontroli u wetki, planowanej już chyba od pół roku.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw mar 27, 2014 0:11 Re: WAW-Mikunia. Ruda Łapa ma pnn i ds.

Troszke się dzieje.
dzisiaj w końcu dotarłam, pelna niepokoju, do wetki na kontrolę z Miką (miałam być na początku lutego). Kiepska informacja jest taka, że jeden kiełek jest bardzo kiepski, zepsuty i że ma w pysiu cały czas stan zapalny. Mika sie ślini, ale z emocji jak dotąd natomiast mam to obserwować, bo jak jest zepsuty zab to sa i bakterie i byc może trzeba bedzie jej dac antybiotyk.
Ale sa też dobre informacje - w uszku nie ma stanu zapalnego a to co było małe w listopadzie cały czas jest takie samo, czyli nie urosło. :D Uchem mam sie w ogole nie przejmować, choc na kontrolę jeszcze w tym roku na pewno trzeba będzie pójść.
No i moja wygłodzona Mikunia wazy 3,70kg - to chyba jej największa waga (zmierzona) jak dotąd, ale musiała być większa skoro teraz mi schudła :oops: :oops: :oops:

Dla radosci ogolnej :evil: Milenka sobie wyrwała pazur, drugi naderwała, ma stan zapalny, obrzęk i zapalenie wałów pazura (czy jakos tak). krew na łapie, kulała itp więc w piatek wylądowałyśmy u wetki. Antybiotyk, przeciwbólowy, opatrzenie rany i skarpetka przytwierdzona plastrem do futra. Nastęnego dnia skarpetka zdjęta, razem z futrem. załozyłam, okleiłam plastrem na futrze i po kilku minutach znów zdjeta razem z futrem. dalsze zakładanie nie miało sensu. Wczoraj na kontroli okazało się, że pazur się goi ok, antybiotyk działa, ale Milena wylizuje sobie przestrzenie międzypalcowe - jest mocno czerowna i zbiera się wydzielina. Jak bedzie lizac dalej to albo bedzie opatrunek (w ktorego powodzenie nikt nie wierzy, tzn ona go ściągnie) , albo kołnierz. Dzisiaj ją obserwowałam - liże, a przy wieczornym opatrywaniu łapy widze, ze jest czerwona. Mam nadzieję, ze jednak jakoś da radę, nie wyobrażam sobie szaleństwa mileny w kołnierzu. :roll:

Notka i Nutka wygladaja strasznie - baryły, nie baryłki nawet. To okropne, one nie mają hamulca w mózgu, ktory by im powiedzial "stop jedzeniu".

DeeDees się jakoś trzyma, ale cierpi na niedostatek zainteresowania i uwagi (z mojej strony), a ścislej: na nierowny ich podział w stadzie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto kwi 01, 2014 21:56 Re: WAW-Mikunia. Ruda Łapa ma pnn i ds.

Z dobrych wieści: łapka Milenki już sie wyleczyła, po 2 tygodniach :piwa:
A teraz juz gorsze wieści: Milenka się znpow wylizuje, dzisiaj u wetki załozyłysmy obróżkę - ściągnęła ją w powrotnej drodze w metrze :evil: W domu załozylam raz jeszcze i jeszcze ją ma. Ma znów wylizany brzuszek i łapki od wewnątrz. DeeDee ma banki w nosie. I zaczyna chrypieć. Nawet nie mogę jej włączyć antybiotyku , bo wyjeżdżam w piatek z samego rana. koty zostają same. Muszą dac radę.
Łapa dzisiaj jakoś gorzej. mało jadła, bardzo mało cały dzień i popołudniu najpierw piła dużo wody, a potem ją zwymiotowała. Jutro usg i kontrolna krew.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Henrysab i 54 gości